Recenzja referencyjnego, monofonicznego, lampowego wzmacniacza mocy Audio Research Reference 330M Mono Amplifier

Autor i źródło recenzji: Edgar Kramer, luty 2025 r., SoundStage Australia
Oryginał można przeczytać TUTAJ.

 

Czy to możliwe, że od momentu, kiery poznałem legendę świata audio, Billa Johnsona, minęło zaledwie kilka miesięcy? Nie, to tylko złudzenie. W rzeczywistości było to niemal trzy dekady temu! Były to późne lata 90., a założyciel Audio Research Corporation przybył do Sydney, by przedstawić grupie zachwyconych entuzjastów nowe, flagowe wzmacniacze Reference 600.

Można, oczywiście, argumentować, że te niemal 30-letnie konstrukcje wciąż reprezentują najwyższy poziom wydajności i inżynierskiego kunsztu. Jednak branża nie stoi w miejscu. Na przestrzeni lat byliśmy świadkami postępu w projektowaniu układów, jakości komponentów oraz metodach produkcji. Dziś, po wielu zmianach właścicielskich, Audio Research znajduje się w nowych rękach. A tytuł flagowego wzmacniacza firmy należy teraz do zupełnie nowego modelu monobloków – Reference 330M.

Geny to historie, DNA to język. – Sam Kean

Wzmacniacze Audio Research od dawna cieszą się renomą solidnych, wysokowydajnych konstrukcji lampowych. Choć w historii firmy zdarzały się wyjątki – produkty oparte na innych technologiach, takich jak hybrydowe układy lampowo-półprzewodnikowe, przełączniki MOS-FET czy w pełni półprzewodnikowe obwody – to moim zdaniem, poza hybrydami, te eksperymenty były mniej udanymi próbami dotarcia do szerszego grona odbiorców.

Na wyjątkowo bogatej osi czasu marki, przełomowe urządzenia, takie jak przedwzmacniacze SP-3 i SP-10 czy wzmacniacze mocy D-150 i Reference 600, stały się prawdziwymi ikonami branży. Nie brak jednak równie mocnych argumentów przemawiających za wieloma innymi, wybitnymi konstrukcjami Audio Research.

Najnowszą premierą Audio Research jest przystępny cenowo, w pełni zbalansowany wzmacniacz monoblokowy typu push-pull – Reference 330M. Jak już wspomniano, model ten jest ręcznie produkowany w USA i wywodzi się z jednej z najbardziej prestiżowych oraz najbogatszych „pul genowych” w branży. Ma więc wysokie ramiona, na które może się wspiąć.

Rozpakujmy te nowe monobloki i sprawdźmy, co pozostało bez zmian, a co się zmieniło – a właściwie, co ewoluowało.

Jak sugeruje nazwa, Reference 330M dysponuje mocą znamionową wynoszącą, zgadliście, 330 watów. Osiąga to dzięki sześciu lampom KT170, zasilanym przez ECC83 i 6H30, które odpowiadają za stopień wejściowy. Z kolei regulowany zasilacz wykorzystuje lampy 6550 oraz dodatkową 6H30. Wszystkie lampy są ręcznie dobierane i dopasowywane w fabryce, a ich pozycje na obudowie zostały wyraźnie oznaczone, aby zapobiec błędnemu umieszczeniu.

Biasowanie lamp odbywa się automatycznie za pośrednictwem autorskiego obwodu „Auto-Bias” opracowanego przez Audio Research. Producent deklaruje żywotność lamp wyjściowych na poziomie 3000 godzin i – co istotne – wyposażył wzmacniacz w wewnętrzny licznik godzin, umożliwiający precyzyjne monitorowanie ich rzeczywistego zużycia. Czysty geniusz!

Za kontrolę temperatury wewnętrznej odpowiada wentylator o zmiennej prędkości. Ani razu, nawet w upalne dni, nie usłyszałem jego pracy w miejscu odsłuchowym. Próbowałem, ale nic. Dopiero klęcząc blisko wzmacniaczy, udało mi się wychwycić bardzo delikatny warkot. Obawy związane z wentylatorami w sprzęcie audio nie są niczym niezwykłym, ale tutaj nie ma powodów do niepokoju.

Reference 330M to w pełni zbalansowana konstrukcja, oferująca zarówno pojedyncze wejścia RCA, jak i zbalansowane XLR. Wyjścia głośnikowe dostępne są poprzez wysokiej jakości terminale dedykowane dla obciążeń 8 Ω i 4 Ω. Jak przystało na serię Reference, wzmacniacz wymaga kabla IEC 20A, który znajduje się w zestawie. Oprócz tego wyposażono go w wejścia i wyjścia mini-jack 12V oraz port RS-232 do zdalnego sterowania.

Egzemplarze testowe dostarczono w klasycznym dla Audio Research srebrnym wykończeniu, natomiast opcjonalnie dostępna jest również wersja w efektownej czerni.

Inżynierowie Audio Research dokładają wszelkich starań, aby zachować pełną kontrolę nad doborem komponentów i procesem montażu. Firma zleca wyspecjalizowanym producentom wytwarzanie zaprojektowanych przez siebie transformatorów i kondensatorów, a także zamawia u partnerskich dostawców różne rodzaje i grubości wewnętrznego okablowania, dostosowane do konkretnych sekcji obwodów.

Te obwody są budowane na czterowarstwowych płytkach drukowanych, produkowanych we własnym zakresie. Każdy punkt lutowniczy jest ręcznie nanoszony przez rzemieślników Audio Research, co zapewnia najwyższą precyzję i trwałość połączeń. Dodatkowo, różne niestandardowe komponenty poddawane są intensywnym testom odsłuchowym, aby ocenić ich wpływ na finalne brzmienie wzmacniacza.

Pod względem estetyki Reference 330M prezentuje się wyjątkowo atrakcyjnie. Konstrukcja zachowuje charakterystyczne dla nowszych wzmacniaczy serii Reference „Ghost Meters”, co według mnie dodaje jej elegancji. Właściwe mierniki są osadzone w przezroczystym, szklanym panelu i sprawiają wrażenie unoszących się w powietrzu. Efekt ten potęguje subtelne podświetlenie diodami LED od dołu, które nadaje całości niemal magiczny wygląd – jakby elementy zawieszone były wbrew prawom grawitacji, a jednocześnie zapewnia klarowny widok na bank lamp.

Podświetlenie LED można przyciemnić lub całkowicie wyłączyć, jeśli ktoś woli bardziej stonowaną estetykę, choć trudno sobie wyobrazić, dlaczego miałby to robić. Istnieje także możliwość dezaktywacji samego wskaźnika, dzięki czemu jego wskazówki przestają reagować na sygnał – przydatne, jeśli ktoś uważa, że rozpraszają go podczas odsłuchu.

Oczywiście, w tej klasie cenowej oraz biorąc pod uwagę renomę producenta, Reference 330M to nie tylko pięknie zaprojektowany wzmacniacz, lecz także doskonale wykonana konstrukcja, w której pod elegancką obudową kryje się najwyższej klasy inżynieria.

Dave Gordon, będąc jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Audio Research, ma niezwykle bogatą perspektywę na rozwój firmy. W rozmowie podzielił się przemyśleniami na temat obecnej sytuacji pod nowym kierownictwem Valerio Cory, a także swoimi osobistymi faworytami spośród produktów marki. Dyskutowaliśmy również o szczegółach konstrukcyjnych Reference 330M, co pozwoliło lepiej zrozumieć filozofię projektową stojącą za tym wzmacniaczem.

Poniżej znajduje się krótki fragment z naszej 30-minutowej rozmowy:

To podejście pokazuje, jak Audio Research podchodzi do projektowania swoich wzmacniaczy – z jednej strony zachowując tradycję i doświadczenie zdobywane przez dekady, a z drugiej nie bojąc się eksperymentować i wprowadzać ulepszeń tam, gdzie to ma sens. Reference 330M, rozwijany z pierwotnej koncepcji modelu 320, nie jest jedynie większą wersją 160M, lecz pełnoprawnym, dopracowanym od podstaw wzmacniaczem monoblokowym.

Decyzja o wykorzystaniu sześciu lamp KT170, a także zastosowanie lampowej regulacji napięcia, pokazuje dążenie do osiągnięcia wysokiej mocy bez kompromisów w zakresie jakości dźwięku i kontroli termicznej. Warto też zwrócić uwagę na pragmatyczne podejście inżynierów – nie trzymają się sztywno jednej filozofii (np. wyłącznie lampowej czy półprzewodnikowej), lecz dostosowują topologię do konkretnych wymagań układu. Taka elastyczność pozwala osiągnąć optymalne brzmienie, zamiast ślepo podążać za jedną, określoną koncepcją. 

To fascynujące spojrzenie na ewolucję modelu Reference 330M i podejście Audio Research do inżynierii wzmacniaczy lampowych. Widać, że firma nie tylko rozwija istniejące konstrukcje, ale też gotowa jest radykalnie zmieniać podejście, gdy widzi potencjał na poprawę.

Porównanie do wzmacniacza 750SEL, który był przez lata uznawany za referencyjny, jest odważnym stwierdzeniem – jeśli 330M rzeczywiście przewyższa go pod każdym względem, oznacza to ogromny skok w technologii i brzmieniu. Wprowadzenie regulacji lampowej po długiej przerwie, całkowicie nowych transformatorów i specjalnie zaprojektowanych płytek drukowanych podkreśla, że to nie jest tylko "większy 160M", ale wzmacniacz od podstaw dostosowany do nowych lamp KT170.

To również pokazuje, jak wymagająca jest implementacja KT170 – firma nie tylko wybrała te lampy ze względu na ich potencjał, ale musiała zaprojektować cały wzmacniacz wokół nich. To podejście różni się od wielu producentów, którzy po prostu podmieniają lampy w istniejących konstrukcjach. Jeśli 330M rzeczywiście łączy lampową finezję z potężnym, niemal tranzystorowym napędem, to może być jeden z najbardziej ekscytujących wzmacniaczy Audio Research ostatnich lat.

Punkty odniesienia

Monobloki 330M połączyłem z moimi referencyjnymi kolumnami Wilson Audio Alexia V oraz, jako alternatywnym zestawem, z pięknymi kolumnami podstawkowymi Vermouth Audio Little Luccas Mk.II Limited Edition. Oba te znakomite, niezwykle wnikliwe i muzykalne, a przy tym skrajnie odmienne zestawy głośnikowe pozwoliły na szeroką ocenę możliwości wzmacniaczy pod względem jakości dźwięku. Każda z tych kolumn postawiła przed M330 inne wyzwanie.

Duża kolumna podłogowa to pełnozakresowy zestaw, oferujący pasmo przenoszenia od 20 Hz do 20 kHz, przy czym jego wymagające obciążenie impedancyjne w zakresie niskich tonów jest częściowo łagodzone przez ponadprzeciętną czułość. W takiej konfiguracji kluczową rolę odgrywa wysoka wydajność prądowa wzmacniacza, znacznie istotniejsza niż sama jego moc.

Podstawkowe Vermouth Audio Little Luccas Mk.II Limited Edition wyróżniają się niezwykle łagodnym przebiegiem impedancji – mówi się, że w całym paśmie przenoszenia nie spada ona poniżej 6,2 oma. Ich czułość wynosi 86 dB przy 1 kHz, choć w szerszym zakresie pasma prawdopodobnie jest nieco niższa – niektórzy mogą uznać ją nawet za odrobinę poniżej średniej. W tym przypadku to moc wyjściowa wzmacniacza odgrywa kluczową rolę, a nie jego zdolność do wysterowania obciążenia.

Na początek postanowiłem sprawdzić najniższe częstotliwości, by upewnić się, że REF 330M potrafi zarówno kontrolować, jak i wydobywać dynamiczną ekspresję z tej wymagającej części pasma. Wykonanie The Sound(s) of Silence Simona i Garfunkela przez Geoffa Castellucciego budzi ogromne emocje – nie tylko ze względu na oryginalną interpretację i wysoką jakość nagrania, ale przede wszystkim dzięki niezwykłej głębi basu. Już na samym początku utworu pojawiają się wyjątkowo niskie dźwięki (być może klawiszowe?), które współgrają z głębokim, gardłowym wokalem Castellucciego. Moje referencyjne Wilson Audio Alexia V schodzą aż do 20 Hz, a REF 330M z łatwością sięgnął tak nisko, nadając utworowi pełnię i odpowiednią wagę.

Trzeba uczciwie przyznać, że choć Gryphon Audio Antileon EVO – jeden z najlepszych wzmacniaczy w świecie tranzystorowym – oferuje niezwykłą kontrolę i czystość basu, to jednak nie mógł równać się z Reference 330M. Mimo to, lampowy wzmacniacz wykonał znakomitą pracę, a wśród konstrukcji lampowych REF 330M stał się bez wątpienia najbardziej efektywnym odtwarzaczem basu, jaki kiedykolwiek słyszałem w moim systemie. Zgodnie z oczekiwaniami, przewyższył swojego brata, Reference 160S, którego recenzowałem w marcu 2020 roku – wzmacniacz znakomity w każdym aspekcie, zwłaszcza w trybie triodowym.

330M imponował także w reprodukcji złożonych partii basowych, nie osłabiając ataku transjentów gitary basowej, kontrabasu ani efektownej głębi niskich częstotliwości w muzyce elektronicznej. Nie było mowy o rozmyciu nut – każda z nich pozostawała precyzyjnie zdefiniowana i wyraźna. Tak, przy tego rodzaju materiale Ghost Meters zdecydowanie „groovin’ and shakin’”!

Sięgnijmy po kolejne basowe wyzwanie – Accelerate Zandera Zona z albumu Sonorous, w którym muzyk płynnie przemierza cały zakres elektrycznego basu, od najwyższych po najniższe rejestry. 330M utrzymały nuty w ryzach, nie ograniczając ich wiodącej krawędzi, rozkwitu ani wybrzmienia. Ten utwór bywa trudny do odtworzenia bez rozmycia detali (o czym wspominałem wcześniej), a wierna reprodukcja wymaga „szybkiego” wzmacniacza w duecie z głośnikami zdolnymi do doskonałej kontroli transjentów. Oba te warunki zostały tutaj spełnione. Co więcej, teksturalna złożoność instrumentu została oddana z imponującą precyzją barwową.

Moje „basowe tortury” nie ominęły również kolumn podstawkowych Little Luccas Mk.II Limited Edition. Oczywiście, głębia niskich tonów nie mogła dorównać tej oferowanej przez duże kolumny podłogowe (co nie wymaga podkreślania), ale kontrola, definicja, szczegółowość i uderzenie okazały się znakomite – napęd i przyczepność 330M robiły swoje. Biorąc pod uwagę łagodny przebieg impedancji Little Luccas, rezultat był znakomity i stanowił zasługę obu komponentów.

Jak przystało na jednego z liderów w dziedzinie wzmacniaczy lampowych, REF 330M z wyjątkową finezją balansują na cienkiej granicy między precyzją a romantyzmem. To przykład urządzenia, w którym dokładność i prawda dźwięku współistnieją z pięknem oraz głęboką, nasyconą tonalnością.

Weźmy choćby utwór There Is No Train Niny Nastasii i Jima White’a z albumu You Follow Me, gdzie eteryczny wokal Nastasii kontrastuje z niezwykłą kombinacją potężnego, niemal złowrogiego brzmienia bębna basowego White’a i subtelnego, misternie zniuansowanego szczotkowania werbla. To kompozycja równie delikatna, co surowa – zestawienie kobiecego wokalu z głębokim, perkusyjnym impaktem w przestrzennej akustyce tworzy napięcie, które trudno uchwycić w pełni. A jednak 330M oddały te pozornie sprzeczne elementy z niezrównaną wiernością i satysfakcjonującą intensywnością.

Reference 330M to wzmacniacz o niezwykle gładkim brzmieniu. Ani razu nie doświadczyłem w nim nadmiernej jasności czy zaburzenia równowagi między wysokimi a średnimi tonami. Dzięki temu nawet nagrania, które w innych warunkach mogłyby brzmieć nieprzyjemnie, stawały się znacznie bardziej przyswajalne, a jednocześnie 330M nie „upiększały” muzyki w sposób, który nadawałby jej przesadnie ciepły charakter. Ich wierność wobec dobrze zrealizowanych nagrań była wręcz błyskotliwa, podczas gdy słabsze technicznie produkcje były prezentowane w sposób, który nie zmuszał słuchacza do analitycznej oceny ich niedoskonałości, lecz pozwalał skupić się na samej muzyce.

Średnie tony, górny zakres średnicy oraz dolna część wysokich częstotliwości miały solidną, namacalną obecność, co nadawało gitarze akustycznej ciepło i pełnię. To poczucie swobody brzmienia przenosiło się również na wyższe rejestry gitary elektrycznej oraz basu akustycznego. Tytułowy utwór MoonDial Pata Metheny’ego oddawał całą intensywność jego charakterystycznego stylu gry, a dźwięki miały prawdziwe poczucie fizycznej obecności, wolne od jakiejkolwiek cienkości czy ostrości. To właśnie ta pełnia brzmienia, połączona z wyrazistą krawędzią wiodącą każdej nuty, sprawiła, że gitara Metheny’ego zabrzmiała w moim pokoju z niezrównaną autentycznością. Dodatkowo, wyjątkowa definicja strun pod względem pogłosu i ich naturalnego wybrzmiewania jeszcze bardziej podkreśliła realizm nagrania.

Odtwarzanie przestrzenne 330M w muzyce orkiestrowej kreowało panoramiczne, wielowymiarowe pejzaże dźwiękowe, oddając monumentalność wielkich orkiestr w ich naturalnych przestrzeniach akustycznych. Tchaikovsky: Festival Overture, Op. 49 z serii Mercury Masters – interpretacja Antala Dorátiego i Minneapolis Symphony Orchestra – było prawdziwie epickim doświadczeniem, pełnym immersji w potężnych, szeroko rozciągniętych dźwiękach.

Gdy wystrzeliły armaty, ich potężny impet oraz fala uderzeniowa zostały perfekcyjnie odwzorowane przez 330M, a naturalny rozkład pogłosu oddał nie tylko fizyczność wybuchów, ale również akustyczny wymiar przestrzeni koncertowej. Zanikanie dźwięku działało niczym precyzyjne wskazówki dźwiękowe – zarówno pod względem rozmieszczenia źródeł dźwięku w głębi sceny, jak i monumentalnej skali całego wykonania.

To właśnie w takich momentach wzmacniacz pokazuje swoją prawdziwą klasę – gdy z precyzją oddaje subtelności barwy instrumentów i charakterystykę przestrzeni nagraniowej. Afrykańsko-izraelski duet The Touré-Raichel Collective na albumie The Tel Aviv Session to świetny przykład nagrania, które wymaga wierności w reprodukcji tekstur i niuansów instrumentów akustycznych. W Alkataou 330M odwzorowały perkusję, fortepian, bas i tykwę z imponującą dokładnością, a każdy dźwięk miał swoją wyraźną tożsamość, zanurzając słuchacza w organicznym, autentycznym brzmieniu.

To właśnie ten poziom transparentności pozwala słuchaczowi "zniknąć" w muzyce – kiedy technologia przestaje być przeszkodą, a staje się niewidzialnym pomostem do rzeczywistego wykonania. Kto by pomyślał, że prosty instrument, jakim jest tykwa, może zabrzmieć tak wciągająco? A jednak, pod kontrolą 330M, jej rezonans i tekstura były tak przekonujące, że można było niemal "dotknąć" dźwięku. Wokal Vieux Farka Touré również lśnił – naturalnie osadzony w przestrzeni, wyraźnie oddzielony od instrumentów, a jednocześnie doskonale zintegrowany w całość nagrania. To doświadczenie było nie tylko sonicznie satysfakcjonujące, ale wręcz wciągające na poziomie emocjonalnym.

Reference 330M bez wysiłku poradziły sobie z różnorodnymi gatunkami rocka, dostarczając pełnej satysfakcji zarówno pod względem dynamiki, jak i separacji instrumentów. To świetny znak dla lampowych monobloków – kiedy wzmacniacz potrafi nie tylko czarować subtelnościami jazzu czy klasyki, ale także w pełni oddać energię rockowych kompozycji. Brzęczące gitary, dudniące bębny i elektryczny bas zachowały swoją teksturę i wagę, a wokale pozostały czytelne, nie zlewając się z instrumentarium. To pokazuje, że 330M potrafią zarówno grać głośno i agresywnie, jak i pozostać precyzyjne i kontrolowane.

Podsumowanie

Przy cenie 170 tys. dolarów australijskich za parę, Reference 330M to sprzęt dla najbardziej wymagających audiofilów, a konkurencja w tym przedziale cenowym jest ograniczona do zaledwie kilku poważnych rywali. Wybór takiego wzmacniacza to nie tylko kwestia jakości dźwięku, ale także synergii z głośnikami oraz świadomości marki. Audio Research to firma o ugruntowanej renomie, a jej wzmacniacze od dekad stanowią punkt odniesienia dla lampowej amplifikacji. To wszystko sprawia, że decyzja o zakupie 330M to nie tylko kwestia technicznych parametrów, ale też pewnego rodzaju deklaracja – wyboru komponentu, który łączy doskonałość sonicznego rzemiosła z dziedzictwem marki. Jednak bez względu na te dodatkowe czynniki, jedno jest pewne: Reference 330M to wzmacniacz, który pod względem dźwięku może śmiało rywalizować z najlepszymi w swojej klasie.

Monobloki Audio Research Reference 330M to kulminacja ponad półwiecznej tradycji jednej z najbardziej szanowanych firm w świecie hi-end audio. Ich konstrukcja jest przemyślana, wykonanie perfekcyjne, a estetyka elegancka. Jednak najważniejsze jest to, że 330M spełniają – a może wręcz redefiniują – standardy dźwiękowej referencji.

Nie chodzi tu o zwykłe porównania w ramach wzmacniaczy lampowych. W rzeczywistości, niezależnie od zastosowanej technologii, Reference 330M emanują niesamowitą mocą i precyzją, świecąc jak latarnia na drodze do wzmacniaczowej doskonałości. To urządzenie, które nie tylko podtrzymuje dziedzictwo Audio Research, ale wręcz je wzmacnia, pokazując, że lampa – odpowiednio zaimplementowana – pozostaje jedną z najbardziej wyrafinowanych form amplifikacji.