DCS BARTÒK NETWORK DAC – Przetwornik cyfrowo-analogowy/streamer 

Chris Thomas, Hi-Fi Plus, październik 2019

Oryginalna recenzja znajduje się tutaj

Wkroczyliśmy już na dobre w czasy, które opisałbym jako drugą erę rozkwitu sektora high-end, a firma dCS przeżywa właśnie pełnię odrodzenia: zakończyła produkcję wszystkich swoich starszych modeli, a aktualnie oferowane przez nią urządzenia można podzielić na trzy oddzielne kategorie. Produktem z najwyższej półki jest oczywiście odtwarzacz Vivaldi, składający się z maksymalnie czterech komponentów. Jest to więc złożone urządzenie najwyższej jakości, chociaż istnieje również jego limitowana jednoczęściowa wersja o nazwie Vivaldi One. Poziom niżej reprezentują produkty z linii Rossini, do których ostatnio dodano oddzielny transport SACD. Teraz jednak firma oferuje również linię Bartòk. Na dzień dzisiejszy należą do niej dwa modele: omawiany w niniejszej recenzji zwykły DAC/streamer oraz DAC ze zintegrowanym wzmacniaczem słuchawkowym, który kosztuje około 2000£ więcej – przyjrzymy się mu bardziej uważnie w najbliższej przyszłości.

Jeżeli chodzi o odtwarzanie cyfrowe i streaming, linia Vivaldi zmieniła dla mnie wszystko, a wykorzystana w niej platforma przyniosła oczywiście ogromne korzyści produktom z linii Rossini. Teraz do boju wkracza linia Bartòk, a omawiany tutaj DAC jest kolejnym imponującym urządzeniem, które pozwala uzyskać niesamowite efekty na bardzo wysokim poziomie oraz oferuje możliwość aktualizacji firmowego oprogramowania w długiej perspektywie czasowej. Na przestrzeni lat, według moich obserwacji, ta właśnie możliwość dawała przewagę linii Vivaldi i dzięki temu, przetwornik cyfrowo-analogowy z tej linii jest dziś dużo lepszy i muzycznie „głębszy” niż kiedyś. Stało się tak, ponieważ firma wciąż pracowała nad niemal każdym aspektem jego działania od strony technicznej, oferując nowe algorytmy mapowania, filtry cyfrowe, nowe wersje przetwornika Ring DAC oraz innych sekcji platformy Vivaldi. Dla poważnych firm z domeny cyfrowej, takie nieograniczone czasowo zobowiązanie się do dostarczania przyszłych aktualizacji firmowego oprogramowania stało się istotnym elementem strategii na kolejne lata, a linia Bartòk nie będzie stanowiła pod tym względem wyjątku.  

Gdzieś w mojej głowie (zapewne dlatego, że wychowałem się w erze winylu), przez długi czas tlił się konflikt związany z kwestią cyfrowego zapisu muzyki. Jak można zmieścić coś tak twórczego, nieograniczonego, organicznego i ludzkiego, wraz z miliardem niuansów, które mogą charakteryzować konkretne wykonanie, w maleńkim cyfrowym opakowaniu? Jak można zapewnić, by ten materiał był gotowy do ponownego odtworzenia i  możliwy do złożenia w całość, a jednocześnie zachować wszystko to, co do nas przemawia pod względem muzycznym? Przez długi czas myślałem, że jest to niemożliwe. Tego rodzaju pytania zapewne wydają się nieco naiwne w momencie, gdy siedzę i słucham właśnie takich nagrań, odtwarzanych tak cudownie przez przetwornik Bartòk DAC, ale przez długi czas poważnie zastanawiałem się nad tymi kwestiami. Nie doświadczamy już nazbyt mechanicznej, prawie robotycznej realizacji rytmu i tempa, nieco wybielonej i chłodnej tonacji wcześniejszych ograniczonych pasmowo nagrań w cyfrowym streamingu, ani obojętnego i surowego odtwarzania muzyki w wykonaniu serwisów streamingowych. Obecnie jednak, gdy podchodzimy właściwie do cyfry, świat muzyki jest na wyciągnięcie ręki i z upływem czasu staje się bardziej rzeczywisty i ludzki. Ja dostosowałem się do tej rzeczywistości naprawdę późno.

Obudowa przetwornika Bartòk jest płaska i równa na całej swojej szerokości, ale poza tym urządzenie zawiera w sobie praktycznie wszystko to, co oferują inne produkty firmy dCS o charakterystycznie wyprofilowanych przednich ściankach. Przetwornik jest wyposażony w upsampling DXD (i opcjonalnie DSD) i oferuje pełną obsługę serwisów streamingowych, wykorzystując platformę Ring DAC, stosowaną już wcześniej w produktach z linii Rossini. Firma dCS już od dawna intensywnie ulepsza ten opracowany przez siebie wyjątkowy przetwornik. Jest to jeden z podstawowych elementów jej arsenału, a od momentu, gdy wiele lat temu został użyty po raz pierwszy, firma nauczyła się, jak go kontrolować i odpowiednio wykorzystywać. Bartòk DAC oferuje obsługę UPnP, asynchronicznych źródeł USB i Apple Airplay, jak również cyfrowych strumieni audio AES i S/PDIF. W momencie, gdy piszę te słowa, urządzenie jest również w pełni kompatybilne z serwisami Tidal i Spotify Connect, ale wyobrażam sobie, że  firma dCS może już planować stworzenie oprogramowania dla innych serwisów streamingowych, jak również zwiększenie kompatybilności Bartòk DAC z innymi systemami operacyjnymi (być może za wyjątkiem iOS). Jeśli posiadają państwo oddzielny transport dCS CD (linia Bartòk aktualnie nie obejmuje żadnych opcjonalnych rozwiązań), urządzenie zaakceptuje dane aż do poziomu (i włącznie z) SACD za pośrednictwem wejść Dual AES.

Bartòk DAC jest wyposażony w tę samą podstawową platformę, którą znajdziemy w produktach z linii Rossini i w związku z tym, powinien być obsługiwany przy użyciu dedykowanej firmowej aplikacji sterującej, która oferuje użytkownikowi możliwość wyboru źródła odtwarzania muzyki, dając dostęp do źródeł cyfrowych i UPnP, jak również bezpośrednio do ustawień przetwornika. Do wyboru są dwie opcje upsamplingu: DXD i DSD, a firma dCS zapewnia również szeroki wybór filtrów DSP, które można wykorzystać, by dostosować brzmienie urządzenia do własnych preferencji. Firma oferuje złożone kombinacje ustawień, ale z mojego doświadczenia wynika, że po początkowym okresie eksperymentowania użytkownik dokonuje ostatecznego wyboru – takiego, który osobiście mu odpowiada i pasuje do danego systemu – i raczej pozostaje mu wierny. Przykładowo, zawsze przywiązywałem dużą uwagę do wyboru między oversamplingiem DXD i DSD. W zależności od rodzaju słuchanej muzyki oraz mojego nastroju, słyszę poważne argumenty na korzyść każdej z tych opcji, chociaż zazwyczaj wybieram DSD.

Elementem, który wywarł niezwykle znaczący wpływ na sukces produktów firmy dCS jest stosowany w nich interfejs sieciowy. W przetworniku Bartòk DAC obsługuje on do 24 bitów, 384kHz i DSD128, jak również wszystkie bezstratne kodeki, DSD w formacie DoP i oczywiście, natywny DSD. Wbudowana funkcja automatycznego taktowania powstała w oparciu o architekturę automatycznego taktowania dCS stosowaną w produktach z linii Vivaldi.

Jeżeli zaczęli już państwo korzystać z wysokiej jakości serwisu streamingowego i zdali sobie sprawę, jak bardzo ta technologia rozwinęła się w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy, będą państwo zachwyceni osiągami przetwornika Bartòk. W tego rodzaju systemach, możliwości z zakresu upsamplingu i streamingu sieciowego oferowane przez przetwornik Bartòk naprawdę sprawiają, że wszystkie elementy streamingu bezproblemowo łączą się w jedną integralną całość. Jeżeli funkcjonalność i wspaniały wygląd oprogramowania Roon podobają się państwu tak bardzo, jak mnie, to jeszcze lepiej. Streaming może odbywać się za pośrednictwem aplikacji Roon, albo poprzez  bezpośredni dostęp do serwisu Tidal przy użyciu aplikacji dCS Bartòk. Jeżeli ktoś lubi, może nawet poświęcić nieco czasu na porównanie różnic pomiędzy tymi dwiema metodami. Funkcja Tidal Masters zapewnia coraz lepszy dostęp do muzyki zapisanej przy użyciu technologii MQA i, jak mogli państwo się spodziewać, przetwornik Bartòk nie zawiedzie nas również i pod tym względem. Tidal ma nam umożliwiać dostęp do dowolnej muzyki wtedy, gdy właśnie chcemy jej słuchać, oferując wysoką jakość lub wysoką rozdzielczość. Roon zapewnia nam bardziej wyrafinowane doznania przy wyszukiwaniu, dostarczając recenzji i faktów dotyczących naszej muzyki, jak również wielu linków, abyśmy sami mogli bezproblemowo przeglądać ogromną bibliotekę. Przez długi czas postrzegałem streaming jako źródło drugiej kategorii, ale to się już zmieniło. Teraz streaming jest dla mnie środowiskiem odsłuchowym, do którego wracam, a w okresie ostatnich dwóch lat miałem szczęście wypróbować wszystkie rozwiązania z zakresu streamingu oferowane przez firmę dCS, jak również kilka innych. Jeżeli państwo przewidują, że będą w przyszłości słuchać muzyki z serwisów streamingowych, Bartòk DAC będzie stanowił serce państwa systemu audio. Nadszedł również czas, gdy staje się coraz bardziej oczywiste, że dostępne na rynku przetworniki DAC mają różne brzmienie. Do tego stopnia, że moim zdaniem istnieje tylko jeden sposób, by omawiać ich różnorodne zalety: poprzez pryzmat ich muzykalności.  

 

Należy jednak spojrzeć odrobinę głębiej, wejrzeć w serce muzyki i odkryć, że jeżeli chodzi o odtwarzanie artystycznych, instrumentalnych i wokalnych aspektów muzyki, a szczególnie ich złożoności, istnieją znaczące różnice między komponentami produkowanymi przez różne firmy. Jestem osobą, która zazwyczaj zadaje jedno proste pytanie: „Czy ta muzyka daje mi radość?” Jeśli dobrze znam konkretny utwór, zastanawiam się, czy dana wersja wnosi jakieś nowe elementy techniczne, lub niuanse, czy po prostu jest inna. Jeżeli chodzi o muzykę i systemy audio, nasza w pełni zrozumiała ludzka skłonność sprawia, że uznajemy to, co znamy za pewnego rodzaju punkt odniesienia, który określa, co jest „dobre” i porównujemy do niego wszystkie nowości. Ogólnie rzecz ujmując, odkryłem jednak również, że jeżeli system audio jest w stanie sprostać małym wyzwaniom – na przykład dobrze radzi sobie ze zboczami narastającymi i charakteryzuje się rozbudowaną barwą, wtedy zazwyczaj jest całkiem niezły. Na poziomie pojedynczych dźwięków, przetwornik Bartòk – tak, jak stworzone wcześniej urządzenia z linii Vivaldi i Rossini – sprawuje się idealnie. Ten krótki moment, gdy dany instrument lub struny głosowe zyskują dodatkową energię jest nie tylko ważny, ale wręcz krytyczny. Jeśli urządzenie potrafi go właściwie oddać, reszta często przychodzi sama. Jeśli coś idzie nie tak, jak powinno – na przykład występuje niewielka kompresja, lub minimalne rozmycie, na zboczach narastających pojawiają się, ujmując to metaforycznie, bolesne „pęcherze”, a całość raczej nie będzie satysfakcjonująca dla ucha, pomimo początkowego poczucia szybkości i ekscytacji. Dodałbym tutaj również, że pomimo ogromnych postępów, które obecnie dokonują się w obszarze jakości streamingu, wciąż zdarza się, że coś po prostu jest nie w porządku i mamy do czynienia z gorszym plikiem muzycznym, a w rezultacie możemy uzyskać brzmienie o naprawdę niskiej jakości. Być może ma to związek z lokalizacją danego źródła, lub też w dowolnym momencie następuje pogorszenie oryginalnej jakości. Naprawdę nie wiem, ale na podstawie dowodów dostarczonych mi przez moje własne uszy mogę stwierdzić, że takie incydenty zdarzają się coraz rzadziej i w tym obszarze następuje zdecydowana poprawa.

Tak, jak inne przetworniki cyfrowo-analogowe produkowane obecnie przez firmę dCS, Bartòk DAC oferuje bardzo efektywny i zróżnicowany stopień wyjściowy, który można wykorzystać, by wysterować wzmacniacz mocy przy użyciu złączy typu single-ended lub zbalansowanych. Urządzeniem można sterować przez aplikację, opcjonalnie dostępnego pilota, lub pokrętło umieszczone na przedniej ściance. Historycznie rzecz ujmując, unikałbym korzystania z tych rozwiązań, stosując dedykowany przedwzmacniacz, ale model proponowany przez firmę dCS jest raczej dobry i jeżeli nie posiadają państwo naprawdę wystrzałowego przedwzmacniacza, może się okazać, że firmowa propozycja będzie dla państwa lepsza – a to wyeliminuje koszty związane z zakupem oddzielnego przedwzmacniacza i okablowania. Poziomy wyjściowe również można zmieniać, korzystając z niezwykle złożonego menu. Jeżeli używają państwo słuchawek, odpowiednie będzie ustawienie niskiego poziomu wyjściowego (0,2 lub 0,6), ale dla poziomów wyjściowych bezpośrednio do przedwzmacniacza lub wzmacniacza mocy należy wybrać między 2v i 6v RMS. Jeżeli posiadany przez państwa przedwzmacniacz oferuje wystarczającą ilość przestrzeni, sugeruję, by wybrać 6v. Muzyczna „przejażdżka” jest wtedy ciekawsza, a system oczywiście brzmi szybciej, bardziej dynamicznie i, ogólnie rzecz biorąc, „do rzeczy”, jeżeli wiedzą państwo, o czym mówię.

Chociaż poświęciłem wiele godzin zarówno systemom z linii Vivaldi, jak i Rossini, nigdy nie odczułem, żeby Bartòk DAC był od nich dużo gorszy. Jego brzmienie jest kompletne i pięknie wyważone – urządzenie w pełni koncentruje się na dowolnym zadaniu zleconym przez użytkownika i ma swoją metodę projekcji muzycznej opartą o szeroką scenę dźwiękową oraz uderzające poczucie separacji dźwięku, a poza tym kieruje wiodące wokale lub instrumenty przez cały pokój bezpośrednio na słuchacza. Jego zdolność do nakładania na siebie kolejnych warstw detali muzycznych jest bardzo przyjemna i momentami dość oczywista. Wiele razy byłem zaskoczony, jak świeżo i wyraziście brzmi – mógłbym nawet powiedzieć, że jego dźwięk jest aż nazbyt bezpośredni, a taka żywiołowa energia potrafi uzależnić. Raczej nie słuchamy albumu Agnes Obel zatytułowanego Late Night Tales [Night Time Stories], by delektować się elementami ostrego heavy-metalu w jej utworach. W muzyce tworzonej przez Agnes chodzi o przestrzeń, teksturę i tajemniczą, mroczną atmosferę – a w takich sytuacjach Bartòk DAC jest wylewny. Wciąż wspaniale podkreśla wyjątkowy charakter tej muzyki i często buduje dość upiorną atmosferę. Zapewnia również bogactwo barw i wnosi wiele niuansów, zarówno pod względem barwy, jak i ekspresji. W utworach z wydanego w 2010 roku albumu Philharmonics [Play It Again Sam Records], Obel używa fortepianu, by kreować pewne interesująco nastrojowe sytuacje, a także zmienia atmosferę, wyczuwając nuty i nadając im barwę przy użyciu stosowanej przez siebie techniki. W miarę, jak dźwięk pozostałych instrumentów pojawia się w tle, brzmienie fortepianu zostaje wyraźnie uwydatnione, a bas wybrzmiewa między kolumnami, dopóki nie usłyszymy raczej eterycznego głosu wokalistki, który totalnie nas zaskakuje. 

Zdolność przetwornika Bartòk DAC do oddania najdrobniejszych niuansów muzycznych oraz nadawania dźwiękowi niezwykle dynamicznego charakteru sprawia, że odbiór staje się niesamowicie ekspresywny, intymny i to, co jest chyba z tego wszystkiego najlepsze - zaskakujący. Wszystko to łączy się w całość dzięki wspaniałemu poczuciu realizmu prezentacji muzycznej. Muzyka żyje i oddycha, ma swoją wysokość, szerokość i głębokość, i jest zawsze wystarczająco interesująca, by dostarczać nam nowych doznań. Jest również pełna mocy i charakteryzuje się mocno namacalnym poczuciem siły oraz dużym ciężarem powiązanym z silnym wpływem rytmu. Obecność przetwornika Bartòk DAC w naszym systemie może sprawić, że spędzimy naprawdę dużo czasu na jego odsłuchiwaniu. 

Firma dCS była zawsze ceniona za swoje systemy wysokiej rozdzielczości, ale obecnie udało się jej to połączyć z wyraźnie muzycznym i zdecydowanie kolorowym charakterem marki. Muzyka odtwarzana przez Bartòk DAC przy użyciu streamingu cyfrowego staje się jedną całością, pełną rytmicznego i ulotnego ruchu, i życia. Zarówno przepływ muzyki, tempo i brak cyfrowych akcentów są naprawdę satysfakcjonujące, szczególnie jeśli lubią państwo zanurzyć się w atmosferze nagrania i sposobie wykonania utworu.  

Jeżeli chodzi o wygląd urządzeń produkowanych przez firmę dCS, wydaje się, że jest oceniany przez pryzmat dość subtelnej i nacechowanej konserwatyzmem wrogości. W praktyce jednak jest zupełnie inaczej – produkty firmy dCS oferują niezwykle silną i potężną dawkę muzykalności. Niezależnie od źródła, Bartòk DAC jest zwycięzcą. Jeśli używa się go jako streamera sieciowego, jest po prostu fantastyczny. Do tego należy jednak dodać charakteryzujący się wysoką jakością i zróżnicowany stopień wyjściowy oraz pewność, że przyszłe aktualizacje pozwolą na ciągłe poszerzanie muzycznych możliwości urządzenia, a wtedy wszystko nabiera naprawdę głębokiego sensu. Naprawdę nie widzę tu żadnych niedociągnięć, które mógłbym skrytykować.

 

 


DANE TECHNICZNE

  • Typ urządzenia: przetwornik cyfrowo-analogowy (opcjonalnie: wzmacniacz słuchawkowy)
  • Przetwornik: opracowany przez firmę dCS przetwornik Ring DAC
  • Wejścia cyfrowe: Interfejs sieciowy na złączu RJ45, interfejs USB 2.0 na złączu typu B, interfejs USB-on-the-go na złączu typu A (tryb asynchroniczny), 2 × AES/EBU XLR, 2 × SPDIF (1 × RCA/1 × BNC, 1 × optyczny SPIDF na złączu Toslink)
  • Wyjścia analogowe: 1 × para stereo na złączach XLR, 1 × para stereo na złączach RCA
  • Poziomy wyjściowe: 0,2 / 0,6 / 2 lub 6V RMS, ustawiane w menu.
  • MQA: Pełne dekodowanie i renderowanie danych MQA z sieci i portów USB
  • Konwersja próbkowania: standardowo DXD i opcjonalnie DSD
  • Aktualizacja oprogramowania: dostępna w aplikacji dCS Bartòk app
  • Filtry: tryb PCM – do 6 filtrów. Tryb DSD – 4 filtry stopniowo zmniejszające poziom szumów poza pasmem audio
  • Sterowanie: aplikacja dCS Bartòk app, pilot dCS Universal IR (opcjonalnie)
  • Wymiary: 115 × 444 × 430mm (W×S×G)
  • Waga: 16,7 kg
  • Dostępne kolory: srebrny lub czarny
  • Cena w UK: 9999£
  • Producent: Data Conversion Systems dcsltd.co.uk