

Stealth Audio Octava
referencyjny interkonekt cyfrowy


Przewód cyfrowy Sextet to w rzeczywistości sześć kabli Varidig połączonych równolegle w jeden przewodzie. Poszczególne kable są owinięte wokół plecionego rdzenia środkowego i zakończone absolutnie najlepszymi dostępnymi (zaprojektowanymi w STEALTH i wykonanymi specjalnie do cyfrowych transmisji audio) złączami. Każdy z sześciu kabli Varidig ma pojedynczy rdzeń przewodzący sygnał i czterowarstwowy ekran/masę LITZ o zmiennym skoku.
Koncepcja przewodu Sextet jest podobna do równoległego uruchamiania kilku układów DAC w przetworniku cyfrowo-analogowym (jest kilka dobrze znanych tego typu konstrukcji na rynku). Czasami taka konfiguracja jest nazywana „równoległymi przetwornikami cyfrowo-analogowymi”.
Koncepcja zrównoleglenia przesyłu sygnałów cyfrowych zapewnia lepszą rozdzielczość na niskich poziomach i lepszą dystrybucję rezonansów, co skutkuje lepszą transmisją sygnału cyfrowego, mniejszym dzwonieniem (co według niektórych źródeł jest jednym z głównych powodów dla których dźwięk cyfrowy na skutek przesyłu brzmi jeszcze bardziej cyfrowo).
Sextet to standardowa wersja przewodu Sextet bez tulei tuningowej. Sextet-T ma kołnierz tuningowy STEALTH. Poza kołnierzem tuningowym przewody są identyczne. Bazując na licznych odsłuchach z różnymi urządzeniami, kablem STEALTH „-T” z obrożą strojeniową w optymalnej pozycji, ogólny wynik (dźwięk) jest lepszy niż z kablem bez tulei, niemniej z obrożą w niewłaściwym położeniu dźwięk nie jest tak dobry jak z kablem bez kołnierza. Najlepiej brzmiąca pozycja tulei jest inna dla każdych dwóch urządzeń podłączonych tym kablem, stąd niemożliwe jest wskazanie tego samego miejsca (lokalizacji) obroży, dając taki sam dźwięk jak bez tulei. Znalezienie najlepszej pozycji obroży jest procesem długotrwałym i wymaga trochę czasu i cierpliwości. Zwykle potrzebne są dwie osoby (jedna słucha, a druga przesuwa obrożę). Jeszcze lepiej mieć kilka osób i słuchać razem. Tak więc zwykle wieczór, a nawet cały dzień można poświęcić na znalezienie najlepszej pozycji obroży – dla konkretnego systemu audio. Ale wynik jest wart wysiłku!
Ogólnie rzecz biorąc, znalezienie najlepszej pozycji przesuwnego kołnierza strojenia na kablu audio STEALTH jest podobne do znalezienia najlepszej pozycji (lokalizacji) pary głośników w pomieszczeniu: system audio brzmi dużo lepiej, jeśli położenie głośników w zoptymalizowanym, a ten sam system audio nie brzmi dobrze z niewłaściwym (nieprawidłowym) ustawieniem pary głośników w pomieszczeniu.
Na kablu Sextet-T zacznij od kołnierza umieszczonego około 8 cali od źródła sygnału i wsuwaj w odstępach co ½ cala i słuchaj w każdej pozycji. Zwykle znalezienie najlepszej pozycji zajmuje około godziny.
Sygnał cyfrowy przesyłany jest cyfrową „linią transmisyjną” – gdzie impedancja wyjściowa (urządzenia nadawczego), cyfrowa impedancja kabla interkonektowego i impedancja odbiornika (DAC) jest taka sama: 75 Ohm (lub 110 Ohm w AES/EBU). Jest to impedancja charakterystyczna, która nie jest tym samym co impedancja elektryczna. Impedancja CHARAKTERYSTYCZNA jest bezpośrednio związana z wymiarami geometrycznymi kabla i właściwościami zastosowanego dielektryka. Można go obliczyć za pomocą kilku parametrów kabla, ale wszystko, co musimy wiedzieć, aby zrozumieć koncepcję Varidig jest to, że dla danej grubości przewodu środkowego (w kablu koncentrycznym) i danego dielektryka, grubszy kabel będzie miał wyższa impedancję charakterystyczną niż cieńszy.
Większość cyfrowych kabli audio używanych do S/PDIF to kable koncentryczne i wykonane z masowego, maszynowego kabla koncentrycznego. Zabawne w impedancji charakterystycznej jest to, że chociaż jest ona definiowana jako impedancja kabla o nieskończonej długości (bardzo, bardzo długi), krótki odcinek tego kabla będzie miał taką samą impedancję charakterystyczną - jeśli ten kabel ma stałą średnicę wzdłuż jego długości.
Kabel cyfrowy STEALTH Varidig jest inny: jego grubość (średnica) nie jest stała i zmienia się na długości; stąd nazwa Varidig – od Variable Digital. Dlaczego to się robi w ten sposób? Wkrótce będzie jasne: zaraz po tym, jak przyjrzymy się, co się dzieje w transmisji sygnałów cyfrowych.
W standardowym (zwykle) cyfrowym łączu audio mamy kable (zwykle o impedancji charakterystycznej 75 omów), zakończone złączami na obu końcach. Rzadko są to złącza typu BNC, a najczęściej RCA. BNC istnieją w prawdziwie 75-omowej formie, ale naszym wspólnym, zwykłym cyfrowym złączem audio jest głównie RCA. W przeciwieństwie do BNC, złącza RCA nie mają impedancji 75 omów – zwykle to 30 lub 40 omów (jedyny wyjątek to WBT Nextgen, ale dielektryk użyty to trochę formowanego plastiku, a dodatkowo pękają zbyt łatwo - ale mimo to są doskonałe złącza; NextGen też nie mają 75 omów – mają około 90 lub 100 omów.
Tak więc do dyspozycji mamy złącza RCA, które mają znacznie niższą impedancję charakterystyczną (zwykle gdzieś w zakresie od 30 do 40 omów). Gdy te złącza 30 lub 40 omów są podłączone do kabla 75 omów, powstaje niedopasowanie impedancji na obu końcach kabla. Zgodnie z teorią cyfrowej transmisji sygnału (i praktyką ☺) dzieją się dwie rzeczy: nasz sygnał jest albo częściowo pochłonięty w tych punktach niedopasowania impedancji lub częściowo odbity z powrotem (do miejsca, z którego pochodzi). Trudno powiedzieć, jaka część sygnału jest odbijana lub pochłaniana. Po prostu jakaś jego porcja. W każdym razie zawsze więcej niż nic.
Co to znaczy? Dane zostały częściowo utracone. Jednak niektórzy ludzie nawet to lubią: mylą tę utratę informacji z dodatkowym „ciepłem” sygnału), ale dane utracone lub odbite jest łatwo zauważalne jako pogorszenie obrazu na ekranie telewizora o wysokiej rozdzielczości. Dla audiofila z dobrym słuchem utrata danych nigdy nie jest dobra. Odbite dane są jeszcze gorsze ponieważ na miejsce utraconych podstawiają fałszywe. Kiedy sygnał jest częściowo odbijany z powrotem od złącza, wraca wzdłuż kabla, a następnie jest ponownie odbijany (z drugiego złącza i z drugiego końca kabla) – czyli odbija się w przód i w tył w kabli, aż rozproszy się w mniejsze „części” I ostatecznie zamienia się w ciepło. Artefakty tej „odbijającej się” części sygnału mogą zakłócać główny sygnał i zniekształcać prezentację audio.
Dodatkowo dochodzi zjawisko wpływu odbić sygnałów w przewodach cyfrowych na układy (bramki) cyfrowe odbierające sygnał z kabla, dlatego dobre przewody nieco dłuższe (np. 1.5m) brzmią zawsze lepiej niż krótsze, a mianowicie odbicia sygnałów cyfrowych w dłuższych przewodach w mniejszym stopniu zakłócają układy wejściowe.
Należy wspomnieć o ciekawym zjawisku, a mianowicie kable S/PDIF i AES/EBU brzmią inaczej, mimo że wykorzystują tę samą koncepcję projektową. Czemu? Dzieje się tak z kilku powodów.
Ładowanie mapy...
AUDIOFAST
91-174 Łódź, Romanowska 55E