Recenzja przetwornika cyfrowo-analogowego Weiss Helios DAC

Autor tekstu i zdjęć, źródło recenzji: Grover Neville, Part Time Audiophile, luty 2024 r.
Recenzję w oryginale możesz przeczytać TUTAJ.

 

Weiss Helios DAC przypomina mi o tym, co często umyka w przypadku szwajcarskich scyzoryków. Powszechnie kojarzymy je z kultowym "Swiss Army Knife" produkowanym przez Victorinox, charakteryzującym się ikonicznym czerwonym kolorem. Nazwa ta wywodzi się z okresu II wojny światowej, gdy amerykańscy żołnierze mieli trudności z wymówieniem terminu Offiziersmesser - "nóż oficerski" w języku niemieckim.

Jednak często pomijanym aspektem jest jakość ostrzy produkowanych w Szwajcarii. Chociaż kombinacja kieszonkowych narzędzi jest niezwykle wszechstronna, to głównym powodem, dla którego szwajcarskie noże cieszą się tak dużym uznaniem, jest ich precyzja, jakość wykonania i trwałość. Ta reputacja jest równie solidna jak kilkusetletnia historia związana z zegarmistrzostwem - Szwajcarzy słyną z dokładności i dbałości o detale, co czyni ich wyrobów niezwykle cenionymi.

To samo dotyczy Daniela Weissa, który, już w 1979 roku w Studerze - tak, tym Studerze znanym ze swoich magnetofonów - rozpoczął pracę nad cyfrowym dźwiękiem i konwerterami. To wydarzyło się lata przed tym, zanim przeciętny konsument zdawał sobie sprawę, że termin "cyfrowy" może oznaczać coś więcej niż tylko niewielkie dodatki. Według moich obliczeń, rok 2024 przynosi czterdzieści pięć lat pracy nad cyfrowym dźwiękiem. Mam pewność, że to okres dłuższy niż większość projektantów przetworników cyfrowo-analogowych spędziła na tej ziemi.

W latach 80. i 90. Daniel Weiss podjął się samodzielnej działalności, wprowadzając na rynek serię produktów, które od tamtego czasu zdobyły legendarną renomę w świecie profesjonalnego nagrywania dźwięku, zwłaszcza w dziedzinie high-endowego masteringu. Jego konwertery i procesory sygnału cyfrowego, takie jak korektor EQ1 i DS1, uznawane są za być może pierwsze naprawdę doskonale brzmiące urządzenia cyfrowe. Nawet obecnie w najlepszych studiach masteringowych można spotkać sprzęt Weiss, który perfekcyjnie obsługuje konwersję i przetwarzanie sygnału na najwyższym poziomie.

Miałem zaszczyt i przyjemność korzystać z wielu z tych urządzeń podczas mojej pracy w branży pro audio, a ich wydajność zawsze była po prostu spektakularna. Urządzenia Weiss nie tylko ułatwiają pracę, ale także dostarczają niezwykłych doznań dźwiękowych. Przenosząc się do obszaru domowego hi-fi, zawsze podziwiałem urządzenia DAC502/1 i DAC202/4, które oferują ikoniczne brzmienie Weiss również użytkownikom konsumenckim. Jego czystość, klarowność i precyzja sprawiają, że zawstydzają wiele innych urządzeń w swoich przedziałach cenowych.

 Wnętrze przetwornika cyfrowo-analogowego Weiss Helios

Wraz z Heliosem za 21 995 dolarów, Weiss celuje jeszcze wyżej. Chociaż DNA panelu przedniego jest takie samo jak w DAC502, sekcja C/A jest inna, a teraz 8-kanałowa konstrukcja i ulepszony analogowy stopień wyjściowy oparty na słynnych op-ampach Weiss OP2-BP są obecne wraz z w pełni aluminiową obudową. Jakość wykonania jest nienaganna i sprawia wrażenie luksusowej i wysokiej klasy, choć jest stonowana. Raczej podoba mi się forma i wygląd Weiss Helios, a wizualnie powinien on z łatwością pasować do dowolnego systemu. Przechodząc do najważniejszych elementów, mamy: w pełni funkcjonalny streamer UPnP lub Roon, który można również kontrolować za pomocą aplikacji JPLAY, a także interfejs sieciowy i pilot zdalnego sterowania. Najczęściej jednak korzystałem z pilota lub ekranu dotykowego i pokrętła na przednim panelu - w tym przypadku dlatego, że ułatwiało to regulację funkcji DSP.

O ile mi wiadomo, funkcje DSP przetworników Weiss DAC502 i Helios stanowią unikalne rozwiązanie w świecie domowego hi-fi. Z pewnością żadna tak renomowana firma, jak Weiss, nie implementuje DSP w stylu wtyczek w produktach skierowanych do środowiska domowego. Format DSP jest dobrze znany profesjonalnym inżynierom jako wtyczki, z których korzystamy do miksowania i masteringu nagrań – od korektorów po kompresory, a nawet bardziej wyszukane funkcje.

Weiss Helios oferuje imponujący zestaw narzędzi, obejmujący wspomniany korektor, który został podzielony na kreatywny kontroler tonów, korektor pomieszczenia, korektor słuchawkowy, dynamiczną normalizację głośności, de-esser, eliminację przesłuchów, emulację winylu, równe krzywe głośności i crossfeed dla słuchawek.

Ok, to dużo i prawdopodobnie nieznane przeciętnemu audiofilowi, ale zagłębmy się w to, co robi każda funkcja. Funkcje korekcji są prawdopodobnie nieco bardziej znane przeciętnemu audiofilowi, przy czym funkcja kreatywna jest najbardziej oczywista - wybieranie częstotliwości i podbijanie lub wycinanie w zależności od gustu. Korektor pomieszczenia działa podobnie z większą liczbą pasm i jest wyraźnie zaprojektowany do celowania w węższe rezonanse w celu bardziej korygującej pracy. Krzywe korektora słuchawkowego są automatyczne i wydają się obejmować jedynie lekki korektor dla kompatybilnych modeli słuchawek Audeze. Wraz z krzywymi dla słuchawek zaimplementowano cross-feed, który jest po prostu najlepiej brzmiącym cross-feedem jaki słyszałem. Prawie chciałbym poprosić Daniela Weissa o samodzielną wtyczkę do profesjonalnej pracy audio, ponieważ implementacja jest czysta i pozbawiona wszelkich artefaktów, które zwykle słyszy się przy takim cross-feedzie. Naprawdę znakomite.

Same korektory są prawie niewidoczne w brzmieniu, nie wpływając szkodliwie na dźwięk, o ile mogłem to zauważyć. Ich obsługa wymaga doświadczenia lub korzystania z aplikacji internetowej, ponieważ wizualizator krzywej nie jest dostępny na ekranie urządzenia i można go wyświetlić tylko w aplikacji internetowej. W ogólności zachęcam do korzystania z aplikacji, gdyż interfejs jest dość przyjazny dla użytkownika i zdecydowanie bardziej wygodny niż pokrętło i ekran dotykowy.

Przechodząc do funkcji DSP w Weiss Helios, które mogą być mniej znane przeciętnemu audiofilowi, mamy do czynienia z De-esserami. Działają one na różne sposoby, czasami spektralnie, tonalnie, a nawet pracują nad informacjami przejściowymi. Chociaż nie jestem zaznajomiony z konkretnym algorytmem używanym przez Weiss, można bezpiecznie założyć, że ma to związek z ich słynną jednostką DS1 De-essing. De-essing polega głównie na eliminowaniu sybilantycznych dźwięków "ess" z nagranych ścieżek, głównie z wokali prowadzących, chociaż czasami również z innych szczególnie ostro brzmiących, blisko mikrofonowanych instrumentów.

Prowadzi mnie to do fascynującego eksperymentu myślowego - audiofile często kształtują charakter transjentów w systemie poprzez ostrożne stosowanie gładkich urządzeń, zwłaszcza lamp, które mogą strategicznie usuwać szorstkość, jednocześnie utrzymując klarowność. Weiss Helios odstępuje od tego podejścia, oddając kontrolę bezpośrednio w twoje ręce, a nawet pozwalając ci decydować, jak bardzo chcesz tę kontrolę wykorzystać.

Weiss Helios nasuwa pytanie - gdzie możemy podjąć próbę naprawy ewentualnych problemów z reprodukcją dźwięku? Dla zatwardziałych purystów, nic innego niż najprostszy łańcuch sygnałowy nie wystarczy, a regulacja tonów i inne formy przetwarzania są uznawane za niedopuszczalne. Z drugiej strony, nagrania są często niedoskonałymi dziełami, a delikatne dostosowanie ulubionej muzyki lub systemu w celu poprawy doznań to coś, czym niektórzy nie gardzą. Weiss zdaje się intuicyjnie zdawać sobie sprawę z tego dylematu i dostarcza zapisywalne ustawienia wstępne dla funkcji DSP urządzenia. Przełączanie się między nimi za pomocą pilota jest niezwykle proste. Podejrzewam, że miłośnicy modyfikacji z pewnością pokochają Weiss Helios właśnie z tego powodu.

To prowadzi mnie do mojej ulubionej funkcji DSP, którą praktycznie zawsze pozostawiam włączoną podczas odtwarzania Weiss Helios. Tak, bezwstydnie korzystam z emulacji winylu, i jest to funkcja wyjątkowa. Jestem wręcz zdumiony jej skutecznością i chciałbym, aby Weiss wydał ją jako samodzielną wtyczkę, bo po prostu jest rewelacyjna. Mimo że nie twierdzę, że sprawia, że wszystko brzmi dokładnie jak ulubiona płyta winylowa, poziom kalibracji 0dB otula sygnał płynnością i teksturą, co uważam za absolutnie uzależniające. Nie jest szalenie kolorowa, ale subtelny profil, który dodaje do muzyki, tworzy wrażenie dodatkowych warstw, gładszych transjentów i ciepła tonalnego - dokładnie tego, co poszukuję w wysokiej klasy analogowym sprzęcie audio. Warto zauważyć, że ta funkcja wprowadza pewną latencję, dlatego zazwyczaj ją wyłączam podczas korzystania z systemu z mediami wizualnymi, takimi jak filmy czy gry wideo.

Pozostałe funkcje DSP można z grubsza podzielić na funkcje regulacji głośności i dynamiki oraz przetwarzanie związane ze słuchawkami. Krzywe korektora słuchawkowego wydają się być mniej więcej takie same jak krzywe Audeze wbudowane w Roon lub w aplikacjach Audeze. Wszystkie te funkcje świetnie się sprawdzają, a Helios brzmi doskonale z wzmacniaczem słuchawkowym, być może nawet bardziej wyrafinowanie niż DAC502.

W tym punkcie dochodzimy do jednej z bardziej interesujących i kreatywnych funkcji - eliminacji przesłuchów. Można by zapytać, dlaczego ktoś chciałby anulować przesłuch - mieszanie między dwoma kanałami, co tworzy fantomowy obraz stereo, znanego i cenionego przez nas wszystkich? Otóż, w tym przypadku funkcja ta jest przeznaczona dla dość specyficznego przypadku użycia - z głośnikami umieszczonymi stosunkowo blisko siebie, a pozycją odsłuchową w pobliżu centrum pomieszczenia. Idealnym materiałem programowym są nagrania binauralne lub te, które oferują precyzyjne informacje stereo w szczególnie przestrzennych pomieszczeniach akustycznych. Stwierdziłem, że chóralne lub orkiestrowe nagrania z dalekimi mikrofonami doskonale oddają potencjał tej funkcji.

Efekt, po prawidłowej konfiguracji, może wywołać gęsią skórkę, łącząc pewną bezpośredniość słuchawek ze znacznie większym poczuciem obecności i głębi niż to typowe dla odtwarzania stereo. Nawet przy głośnikach ustawionych blisko siebie, percepcja staje się znacznie szersza, a basy mogą delikatnie zacieśniać się. Oczywiście, nie każdy system umożliwi taką zmianę pozycji, ale jeśli masz możliwość dostosowania standardowego kąta odsłuchu z sześćdziesięciu stopni na około dwadzieścia stopni lub mniej, warto spróbować.

Podejrzewam, że dla wielu audiofilów ta konkretna funkcja może wydawać się nieco egzotyczna. Jednak dla tych, którzy posiadają obszerne kolekcje klasycznych utworów lub zasoby nagrań z przestrzennym dźwiękiem, oferuje ona fascynującą metodę słuchania. Osobiście gorąco zachęcam do przetestowania tej funkcji, przynajmniej po to, aby otworzyć umysł na kreatywne możliwości, jakie oferuje procesor DSP w Heliosie.

Kontrola głośności działała zgodnie z reklamą - podkręć lub ścisz muzykę, a uruchomi się coś przypominającego krzywą równej głośności. Uważam, że jest to dość użyteczne, zwłaszcza gdy słucham muzyki przy bardzo niskich poziomach głośności, oscylujących w przedziale od 68 dB do 70 dB. Korekta poziomów wysokich i niskich tonów wprowadza lepszą równowagę, zwłaszcza podczas słuchania na bardzo cichym poziomie. Nie jestem pewien, jak wielu audiofilów jest zaznajomionych z tą funkcją, ale zdecydowanie pomaga ona w unikaniu konieczności przekręcania pokrętła głośności na maksimum w poszukiwaniu większej ilości detali przy niskim poziomie głośności. To umożliwia zachowanie pełnego spektrum dźwięku przy jednoczesnym utrzymaniu balansu tonalnego na różnych poziomach odsłuchu. Życzyłbym sobie, aby więcej przedwzmacniaczy i przetworników cyfrowo-analogowych oferowało tego typu funkcję, umożliwiając utrzymanie równowagi tonalnej na różnych poziomach głośności.

Inną funkcją regulacji głośności w Weiss Helios jest zasadnicza normalizacja głośności, gdzie ścieżki są dopasowywane do mniej więcej tej samej głośności, niezależnie od pierwotnej głośności oryginalnego materiału. Jest to szczególnie przydatne, na przykład, przy odtwarzaniu muzyki klasycznej w tle lub przy innym używaniu systemu stereo jako tła. Mimo że normalizacja głośności w usługach streamingowych była często krytykowana, ta funkcja w Heliosie stanowi kolejne wygodne narzędzie, które uważam za całkiem praktyczne, ponieważ pomaga systemowi hi-fi lepiej zintegrować się z codziennym użyciem w salonie.

Dźwięk

Wytrzyj pot z czoła i napij się wody, ponieważ właśnie omówiliśmy funkcje - teraz nadchodzi część, której prawdopodobnie najbardziej się ciekawisz. Jak właściwie brzmi Weiss Helios jako konwerter? Jednym słowem, nadzwyczajnie.

Przez lata miałem wiele doświadczeń z profesjonalnymi konwerterami Weiss, a także z modelem DAC502. DAC502 przenosi wiele z tego, co jest charakterystyczne dla konwerterów z serii profesjonalnej - płynność, pozbawioną uciążliwej tekstury lub blasku. Jednocześnie dźwięk jest dokładny i czysty, z tak precyzyjnym balansem, że na początku może wydawać się bezbarwny, dopóki nie zorientujesz się, jak bardzo inne konwertery wprowadzały cię w błąd przez wszystkie te lata.

Jeśli DAC502 wykazuje jakiekolwiek subtelne podbarwienia, to objawiają się one w lekkim, suchym cieple w górnej średnicy, szczególnie słyszalnym w bardzo czystych utworach muzycznych, takich jak kameralna muzyka klasyczna lub nagrania, w których dobrze zbalansowany zespół akustyczny został precyzyjnie zarejestrowany. Weiss Helios eliminuje to subtelne zabarwienie i przenosi całość na zupełnie inny poziom, który jeszcze bardziej odpowiada tym doświadczeniom, które pamiętam z korzystania z przetwornika cyfrowo-analogowego Weiss DAC1.

Z Weiss Helios praktycznie nie można wychwycić żadnej zauważalnej sygnatury dźwięku, co stanowi różnicę w porównaniu z wieloma innymi przetwornikami cyfrowo-analogowymi. Jedynym sygnałem, że DAC jest obecny w systemie, jest pewna płynność i spójność od góry do dołu, której dostarcza niewiele przetworników. Dodanie tego przetwornika sprawia, że wysokie, niskie i średnie tony brzmią bardziej spójnie pod względem tekstury. Niemniej jednak nawet ta cecha nie przyciąga nadmiernie uwagi, a Helios potrafi być spektakularnie szczegółowy, prezentując duże, skoncentrowane obrazy dźwiękowe, które nigdy nie wydają się sztucznie rozszerzone, jak to ma miejsce w przypadku niektórych przetworników cyfrowo-analogowych. Tak, to niezwykła precyzja, ale jest ona osiągana w sposób tak płynny i przyjemny dla ucha, że muzyka nadal przemawia emocjonalnie wprost do mojego serca.

Nawet po ustawieniu  4V do standardowego wyjścia XLR, zauważyłem, że Weiss Helios prezentuje nieco więcej uderzenia i dynamiki w basie oraz wysokich tonach niż wiele przetworników cyfrowo-analogowych hi-fi. Może to być związane ze znacznie większym niż zazwyczaj zapasem napięcia - Helios jest w stanie generować potężne 16V na wyjściu XLR. Albo może to być efekt tego, że przetwornik cyfrowo-analogowy po prostu ujawnia więcej w tych zakresach częstotliwości. Dodatkowy kontrast dynamiczny brzmiał jednak fantastycznie w każdym systemie, do którego go podłączyłem.

Jak już wspomniałem, emulacja winylu wprowadziła słodką, ciepłą teksturę, którą naprawdę polubiłem. Mimo to nie zmieniło to fundamentalnej natury Weiss Helios, która pozostaje spójna, przejrzysta i otwarta. Nawet przy włączonych wszystkich funkcjach DSP, dźwięk nie ulegał negatywnym wpływom - nadal było obfitość mikrodetali, dynamiki i informacji niskopoziomowej dostępnej na wszystkich poziomach głośności. Warto jednak zauważyć, że łatwo można przesadzić z ustawieniami funkcji DSP, co może prowadzić do słyszalnego zniekształcenia na niektórych nagraniach. Nigdy nie odczułem potrzeby przekraczania poziomu 0 dB na większości z tych funkcji, poza zaspokojeniem mojej ciekawości.

Jako prawdziwa kopalnia funkcji, Weiss Helios to o wiele więcej niż zwykły konwerter cyfrowo-analogowy. To nie tylko cyfrowe centrum sterowania, ale również streamer, przedwzmacniacz, wzmacniacz słuchawkowy i procesor DSP zjednoczone w jednym urządzeniu. To kategoria, która zdaje się rozwijać w świecie hi-fi, a Helios wydaje się być najbardziej wszechstronnym urządzeniem w tej klasie, szczególnie jeśli chodzi o różnorodne możliwości dostosowywania brzmienia.

Wnioski dotyczące Weiss Helios

W momencie, gdy firma pro audio wkracza na rynek hi-fi, pojawiają się liczne pytania dotyczące kontroli nad doświadczeniem odsłuchowym oraz stopnia technicznego zaawansowania funkcji. Jestem głęboko przekonany, że coraz więcej przetworników cyfrowo-analogowych powinno oferować regulowaną moc wyjściową, a przedwzmacniacze powinny być wyposażone w równe krzywe głośności. Weiss Helios, moim zdaniem, nie tylko spełnia te oczekiwania, ale również przypomina o istotnej zasadzie - hi-fi powinno być źródłem przyjemności. Ekscytujące doznania, jakie zapewnia procesor DSP w Heliosie, sprawiły, że nie tylko świetnie się bawiłem, ale również zrodziło to pragnienie niektórych funkcji jako oddzielnych wtyczek do mojej profesjonalnej pracy audio.

Z rzadka natrafia się na sprzęt, który nie tylko brzmi doskonale, ale również zaspokaja potrzebę modyfikacji. Zbyt często audiofile inwestują w nowy sprzęt w nadziei na zmianę brzmienia. Weiss postanowił jednak przekazać nam więcej kontroli, co moim zdaniem znacząco podnosi trwałość i perspektywy posiadania Heliosa. To konwerter, który zawsze będzie stanowił solidny fundament w każdym systemie.