• O firmie
  • Recenzje
  • Cennik
  • Gdzie kupić
dagostino mail slider

Dan D'Agostino - lider wzmacniaczy high-end wysokiej mocy


 

Żadna inna postać nie jest bardziej kojarzona ze wzmacniaczami audio klasy high-end niż osoba Dan’a D’Agostino. Podczas swojej przeszło 30-letniej kariery, D’Agostino opracował niezliczoną ilość pionierskich rozwiązań dotyczących zaawansowanych wzmacniaczy, przedwzmacniaczy, odtwarzaczy CD i procesorów surround. W branży audio znany jest jako największy orędownik wysokiej mocy wzmacniaczy klasy high-end. Producenci najlepszych zestawów głośnikowych na świecie polegają na wzmacniaczach D’Agostino podczas najważniejszych demonstracji swych produktów.

Dan D’Agostino był założycielem i głównym inżynierem w Krell Industries do 2009 roku. Obecnie rozpoczął on zupełnie nowe przedsięwzięcie, charakteryzujące się nową organizacją produkcji i nowymi projektami klasy state-of-the-art. Produkty noszące jego nazwisko nie tylko osiągają nowe poziomy jakości brzmienia, one również wyglądają jak nic innego co dotychczas zostało stworzone – są bardziej kompaktowe, bardziej indywidualne i bardziej przyjazne dla otoczenia.

Nowe produkty D’Agostino odzwierciedlają również jego troskę o środowisko naturalne – atut nie często spotykany w branży, gdzie wzmacniacze potrafią pobierać z sieci setki watów nawet gdy nie są używane. Dzięki innowacyjnemu układowi sekcji zasilania, produkty D’Agostino pobierają jedynie szczątkowe ilości prądu w trybie spoczynku, są więc chłodniejsze i oszczędzają energię.

Najlepszym świadectwem jakości nowego projektu D’Agostino jest to, że jego nazwisko, jego podpis, zdobi każdy front, każdego urządzenia wyprodukowanego w jego firmie. Wszystko czego nauczył się na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci w kwestii projektowania najlepszego sprzętu audio, znalazło swe miejsce we wzmacniaczach Momentum. O ile projekt ten może wyglądać imponująco na papierze, to jedynym sposobem aby w pełni docenić jego ciepło, detaliczność i niezrównane piękno, jest usłyszeć je u najbliższego dealera D’Agostino Master Audio Systems.

Z wizytą w nowej siedzibie firmy Dan D’Agostino Master Audio Systems


 

Robert S. Youman, marzec 2022, Positive Feedback.
Oryginał można przeczytać tutaj.

Kiedy dotarłem do nowej siedziby firmy założonej i prowadzonej przez Dana D’Agostino, zaskoczyło mnie jak bardzo różni się ona od poprzednich zakładów Dana. W przeciwieństwie do dzisiejszych sterylnych parków przemysłowych, firma D’Agostino MAster Audio Systems mieści się teraz w bardzo przytulnym budynku w bardzo miłej okolicy. Całość kojarzy się nieco z archetypowym amerykańskim dzikim zachodem a mieści się jedynie 30 minut drogi od Scottsdale w Arizonie.

Podczas mojej poprzedniej wizyty, gościł mnie osobiście sam Dan D’Agostino wraz ze swoją wspaniałą żoną, Petrą. To bardzo dynamiczny duet dwóch szczerych i mocno stojących na ziemi osób. Bawiłem się wtedy doskonale i dowiedziałem się bardzo dużo na temat produktów firmy i jej planów na przyszłość. Teraz moim gospodarzem był jej dyrektor, Bill McKiegan. Słyszałem już sporo o Billu i widziałem w akcji podczas targów audio, ale nigdy nie miałem przyjemności poznać go osobiście. Szybko okazało się, że jest jednym z dobrych duchów naszej branży. Nie jest ich wielu, a Bill naprawdę się wśród nich wyróżnia.

Już po kilku chwilach rozmowy, okazało się jak bardzo interesujący był przebieg jego kariery zawodowej. Podczas studiów na wydziale inżynierii Manhattan College, był w stanie utrzymać się dzięki pracy w lokalnym sklepie audio. Uśmiechnąłem się szeroko: trudno wręcz policzyć ile podobnych historii słyszałem od dzisiejszych liderów naszej branży. Kiedy w ten sposób zaczniesz swoją przygodę z audio, nie zejdziesz z tej ścieżki.

Bill pracował u Dana już w firmie Krell, w latach 1994 do 2008, na różnych stanowiskach - w tym i szefa działu sprzedaży i marketingu. Wrócił do Krella w 2010 jako dyrektor. A w 2015 Dan zaproponował Billowi stanowisko dyrektora w swojej kolejnej firmie, Dan D’Agostino Master Audio Systems. Jak widać, ich oparta na zaufaniu relacja trwa już wiele lat. Obie kariery toczyły się po to, żeby eksplodować olbrzymim sukcesem D’Agostino Master Audio Systems.

Bill, jak się okazuje, jest też człowiekiem wielu pasji. W młodości grał na saksofonie altowym. Teraz uczy się grać na fortepianie. Lubi słuchać wszystkich gatunków muzyki, ale szczególnym uczuciem darzy jazz i klasykę. Wystarczy podrzucić w rozmowie jakieś dowolne nazwisko lub nazwę zespołu czy tytuł utworu a zaraz Bill ożywia się i dzieli ciekawymi przemyśleniami na temat muzyki, którą - oczywiście - zna. Kiedy zaś usłyszałem, że ważną częścią jego życia jest golf, wiedziałem, że się polubimy. Też uwielbiam golfa.

Sukces i nieustanny rozwój

Jak już wspomniałem, firma D’Agostino Master Systems rozwija się w niespotykanym tempie. Nowa siedziba jest tylko jednym z przykładów [czy może efektów] jej sukcesu. Powierzchnia części produkcyjnej i administracyjnej urosła trzykrotnie. W najbliższej przyszłości dodane zostaną nowe sale konferencyjne i dedykowane pomieszczenia odsłuchowe. Liczba pracowników urosła z 12 do 30. Sprzedaż zwiększyła się trzy razy!

Jak dla wielu firm, również i dla D’Agostino Audio lata pandemii były trudne pod względem ciągłości dostaw i utrzymania produkcji. Jednak firma przeszła przez wzburzone morze suchą stopą. Udało się sprostać oczekiwaniom dealerów i klientów. Biorąc pod uwagę straszliwe historie, o których słychać w branży, trzeba złożyć szczere gratulacje  Billowi i całej załodze!

D’Agostino Master Audio Systems to firma o globalnym zasięgu. W końcu, poszukiwanie najlepszego brzmienia nie jest wyjątkowe dla USA czy Europy. A jednak zaskoczyło mnie nieco, że najważniejsze obecnie rynki dla Dana to Hong Kong i Chiny. Jak widać, olbrzymie wzmacniacze tranzystorowe kochają audiofile na całym świecie.

Organizacja produkcji

W związku ze swoim doświadczeniem zawodowym, mam pewne pojęcie na temat pracy w zakładach audio. Przez wiele lat byłem bowiem inżynierem produkcji w firmie Shure Inc. [mikrofony i słuchawki]. Pracowałem też w dziale rozwojowo-badawczym Bell Laboratories. Muszę przyznać, że organizacja produkcji w nowych zakładach D’Agostino Master Audio Systems zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Sekwencja montażu nowych urządzeń jest bardzo przemyślana. Część warsztatowa jest pełna przestrzeni i światła.  Poszczególne elementy montażowe są ułożone w logiczny sposób. Pracownicy zaś mają sporo miejsca na odpoczynek.

Równie imponujący jest dział lutowania płytek PCB. Wykonywane tu procedury są bardzo złożone a wszyscy wydawali się pracować bez żadnego napięcia.

W trakcie mojej wizyty zajmowano się, przede wszystkim, montażem monobloków Progression oraz modernizacją starszych urządzeń Momentum do statusu HD. Bill napomknął, przy okazji, że upgrade ten jest bardzo popularny a klienci, którzy otrzymali już unowocześnione urządzenia, są zachwyceni nowym brzmieniem.

Rzut oka do wnętrza urządzeń D’Agostino potwierdza moje zdanie na temat produktów firmy: wszystkie elementy są tu umieszczone w piękny i czysty sposób. Taki wygląd cieszy tak projektanta jak i montażystę. Imponujące.

W projektach Dana D’Agostino od zawsze uwielbiam wiele kwestii. Ale są dwa charakterystyczne dla niego elementy, które naprawdę przyśpieszają bicie mego serca. Po pierwsze: zasilanie. Każdy przecież musi kochać te olbrzymie transformatory! Olbrzymie puszki otoczone bateriami kondensatorów we wnętrzu wzmacniaczy Relentless to widok, który cieszy każdego audiofila. Nawet w monoblokach Progression transformatory dominują na resztą układu.

Kolejnym wyjątkowym elementem są radiatory wykonane z miedzi i korzystające z dysz Venturiego. Projekt i sposób implementacji radiatorów mówią sporo o jakości całego układu wzmacniacza. Widziałem w życiu tyle zgniłych kompromisów w tej kwestii, tyle cięcia kosztów. Nie u Dana D’Agostino! Choć dysze Venturiego pozwalają na zwiększenie wydajności radiatora i umożliwiają zmniejszenie jego rozmiarów, Dan nie idzie na skróty! Ciężar i rozmiar tych dzieł sztuki można ocenić i docenić dopiero trzymając je w dłoniach!

Badanie odporności na wstrząsy i wibracje

Bill był szczególnie dumny z wprowadzanych właśnie nowych rozwiązań pozwalających testować odporność gotowych komponentów na wibracje i wstrząsy. To bardzo istotne, żeby zaoferować klientom trwałe urządzenia dostarczane w opakowaniach chroniących je przed uszkodzeniami w trakcie transportu i instalowania. Jak wiemy, wypadki zdarzają się wszędzie. Kilka palet ze sprzętem do testowania przyjechało właśnie do fabryki. Niestety, nie mogłem ich fotografować. Dyskutowaliśmy tylko na temat olbrzymich rozmiarów testowej platformy. W końcu ważącym ponad  250kg wzmacniaczem Relentless nie da się potrząść jak dziecięcą grzechotką. Z tego, co powiedział Bill, urządzenia do testowania i cały proces sprawdzania wytrzymałości urządzeń D’Agostino zostały dokładnie przemyślane i precyzyjnie skonfigurowane. Wykorzystują przy tym najnowsze osiągnięcia techniki. Kolejny etap kontroli jakości podniesie klasę wszystkich komponentów Dana D’Agostino!

Programy rozwoju urządzeń

Jak już wspomniałem, w trakcie moich odwiedzin w zakładach D’Agostino Master Audio Systems, kilka wzmacniaczy i przedwzmacniaczy Momentum przechodziło właśnie fabryczny upgrade. Bill twiedzi, że jest to program bardzo popularny wśród posiadaczy komponentów firmy. Unowocześnione urządzenia zbierają same pozytywne opinie. Rozmawialiśmy trochę na temat wprowadzanych zmian. Okazało się, że są one dość znaczące. Wielokrotnie słyszałem różnice między ’starymi’ a ’nowymi’ wzmacniaczami Momentum. Teraz zrozumiałem, dlaczego byłem pod takim wrażeniem! Myślę, że naszym czytelnikom przyda się krótkie podsumowanie zmian oparte o informacje uzyskane podczas rozmów z Billem.

Upgrade wzmacniaczy Momentum MxV

Zmiany wprowadzane podczas konwersji wzmacniaczy Momentum M400 Mono i S250 Stereo do poziomu wersji Momentum M400 MxV Mono i S250 MxV Stereo są bardzo istotne. Udoskonalana jest bowiem każda istotna sekcja wzmacniacza: układ zasilana, stopień wejściowy, sterujący i wyjściowy.

Nowy transformator 2200 VA nawinięto w unikalny sposób pozwalający na zwiększenie o 50% mocy wyjściowej bez wzrostu rozmiarów. Opracowany od podstaw stopień wejściowy oparto o nową topologię z wykorzystaniem zaawansowanych komponentów. Jej podstawą są tranzystory bipolarne, które w Momentum MxV dostarczają dziesięć razy więcej mocy niż w poprzedniej wersji. Ich szersze pasmo przenoszenia pozwala poprawić jakość skrajów pasma oraz zmniejszyć poziom zniekształceń w zakresie najniższych i najwyższych częstotliwości.

W stopniu sterującym zastosowano nowy układ stabilizacji prądu podkładu, który zwiększa go o około 50%. Zwiększenie zakresu pracy wzmacniacza w klasie A bezpośrednio koreluje z poprawą brzmienia. Dzięki nowej topologii oraz unikalnym radiatorom z miedzi, wyeliminowano problemy z generowanym ciepłem. Nawet podczas pracy z największym obciążeniem prąd podkładu jest stały a temperatura wzmacniacza nie przekracza racjonalnego poziomu.

Dodatkowe tranzystory mocy w stopniu wyjściowym redukują obciążenie każdego z nich. Pozwala to na poprawę wydajności całej sekcji. Rezultatem jest bogatsza i bardziej dynamiczna prezentacja. Niezależnie od gatunku słuchanej muzyki. Dodatkowo, nowy, szybki układ poprawia dokładność pracy wskaźnika oddawanej mocy.

Upgrade przedwzmacniacza Momentum HD

Zamknięty - dla dodatkowej izolacji - w osobnej obudowie, główny transformator Momentum HD jest o 33% większy w porównaniu z oryginalnym przedwzmacniaczem Momentum. Nowa technologia nawijania, po raz pierwszy zastosowana we wzmacniaczu Momentum M400, zapewnia większą moc bez wzrostu powierzchni podstawy transformatora. Odpowiednie układy filtrują szum RF z prądu zasilającego i kompensują asymetrię przebiegu fali oraz obecność prądu stałego.

Całkowicie nowy dyskretny, różnicowy stopień wejściowy FET wykorzystuje dwa źródła prądu na kanał a jego impedancja wejściowa jest większa od 1MΩ, co pozwala odizolować stopień wejściowy - a przez to cały tor audio - od zewnętrznych zanieczyszczeń.

Nowa jest również technologia Bluetooth obecna w pilocie zdalnego sterowania. Dzięki temu zasięg działania pilota zwiększono pięciokrotnie i wyeliminowano typowe problemu pilotów IR. Nowy układ regulacji barw i głośności zwiększa zakres regulacji i precyzję działania obu części wzmacniacza.

Moduł streamingu dla przedwzmacniacza Relentless

Najnowszą konstrukcją firmy jest przedwzmacniacz Relentless. Podczas mojej wizyty w siedzibie Dan D’Agostino Master Audio Systems dowiedziałem się o przygotowywanym opcjonalnym cyfrowym module streamingu do tego przedwzmacniacza. Oprócz klasycznych wejść cyfrowych będzie on wyposażony w wejście sieciowe i możliwość współpracy z serwisami Tidal, Qobuz i Spotify oraz programem Roon. Oczywiście, będzie też aplikacja sterującą pracą modułu napisana na iOS. Brzmi to bardzo obiecująco!

Podsumowanie

Moja wizyta w firmie D’Agostino Master Audio Systems była bardzo miła i bardzo pouczająca. Bardzo dziękuję Billowi McKieganowi i całej załodze za wspaniały dzień! Nowe miejsce jest większe i oferuje więcej przestrzeni, ale - jak i w starych zakładach - produkcja i kontrola jakości toczą się zgodnie z najwyższymi możliwymi standardami. Dan D’Agostino to prawdziwy innowator i lider naszej branży. Najnowsze produkty firmy - na przykład przedwzmacniacz Relentless - są tego jasnym dowodem. Nie mogę doczekać się kolejnej premiery!

Post scriptum

Podczas naszych rozmów, Bill wspominał najbardziej interesujące systemy, które widział podczas swych podróży po świecie. Jednym z nich był system kina domowego wykorzystujący 18 monobloków Momentum MxV. Udało się znaleźć jego zdjęcie. Myślę, że wywoła ono uśmiech na twarzy naszych czytelników.

S250 MxV
16 lut 2024 / recenzja

Test referencyjnego stereofonicznego wzmacniacza mocy Dan D'Agostino Momentum S250 MxV w Highfidelity

Należący do serii Momentum wzmacniacz S250 MxV przynosi doskonale kontrolowany, 'szeroki' dźwięk. Szeroki w tym sensie, w jakim tego słowa używają muzycy i ludzie ze studia, to jest z rozmachem, zarówno jeśli chodzi o dynamikę, jak i panoramę czy poczucie obcowania z realnym wydarzeniem, które niemal nas 'przygniata'.

Testowany wzmacniacz znakomicie pokazał bowiem nie tyle, że same instrumenty – to oczywista oczywistość – ale także relacje przestrzenne między nimi, napięcie między muzykami. Niemal „widziałem” rzucane przez nich na siebie spojrzenia, sugerujące, kto i kiedy przejmuje rolę lidera, kto i kiedy chowa się na chwilę.

Niesamowicie rozdzielczy dźwięk (...) - S250 MxV jest pod tym względem wyjątkowy. Jak gdyby powiększenie mocy wyjściowej i wydajności zasilacza plus zmiany w układzie, doprowadziły do swego rodzaju przełomu.

Więcej
soundrebels m400
1 wrz 2023 / recenzja

Test referencyjnego wzmacniacza monofonicznego Dan D'Agostino Momentum M400 MxV w soundrebels

Jeśli bowiem na nagraniu znajduje się ognisty i zarazem pełen niuansów i smaczków riff, to oprócz jego miażdżącej potęgi i ognistej mocy, (...) otrzymujemy jeszcze apokaliptyczne piękno niszczycielskich płomieni z wszelakiej maści refleksami, półcieniami i takim bogactwem barw, przy którym rasowy, znaczy „trójkolorowy” (rozróżniający trzy kolory), samiec alfa czuje się równie zagubiony jak przedstawicielka najstarszego zawodu świata przed konfesjonałem.

Równie porażający i zarazem piękny w swej ostateczności jak erupcja Etny. (...) Począwszy od pełnej, absolutnej wręcz kontroli nawet najniższych składowych, poprzez ich zjawiskowe zróżnicowanie po taką namacalność źródeł pozornych, że podczas odsłuchów co bardziej rozrywkowych zespołów co i rusz nerwowo łypałem okiem w kierunku barku, czy przypadkiem któryś z wydzierganych szarpidrutów nie próbuje uszczuplić jego zasobów.

I tu dochodzimy do sedna geniuszu Momentum M400 MxV, bowiem pomimo ponadprzeciętnej dynamiki, energetyczności, rozdzielczości i intensywności doznań nie mają one nawet śladowych tendencji do przejaskrawiania, czy też sztucznego wyolbrzymiania reprodukowanych składowych.

Więcej
dan 400m
8 cze 2023 / recenzja

Test monofonicznego wzmacniacza referencyjnego Dan D'Agostino Momentum M400 MxV w Stereophile

Siła i jakość basu z M400 MxV mnie rozwaliła. (...) Szczególną uwagę zwróciłem na dźwięk ogromnego bębna basowego symfonii: jego barwa była realistyczna, jego pusty ogrom doskonale zrealizowany, a równowaga między skrajem, rezonansem i wybrzmieniem każdego doniosłego uderzenia była inspirująca. (...) Kiedy przeszliśmy do dudniącego basu w "Electrified II" Yello z płyty Toy (24/48 MQA, Polydor/Tidal), pierwsze uderzenie niskiego basu zabrzmiało znacznie mocniej niż z jakimkolwiek innym wzmacniaczem, który uświetnił mój system. Każde kolejne uderzenie wybijane było z nową siłą.

Fortepian Wosnera brzmiał pełniej i bardziej dźwięcznie z M400 MxV niż z jakimkolwiek innym wzmacniaczem, jaki miałem w domu. W szczególności niskie i średnie tony fortepianu brzmiały tak realistycznie, jak jeszcze nigdy nie słyszałem w moim systemie, a wibracje i wybrzmienia każdej nuty były bardziej przekonujące.

Wokale były wyjątkowe. Sopranistka Sandrine Piau w nagraniu pieśni Carla Loewe "Ach neige, du Schmerzenreiche" z płyty Chimère (24/96 MQA, Alpha 397/Tidal) brzmiała bardziej przejrzyście niż na nagraniach z Progression. Mogłem usłyszeć serce kryjące się za tym głosem.

Wzmacniacz monofoniczny Momentum M400 MxV firmy D'Agostino przerósł moje oczekiwania. Jego relatywnie kompaktowe rozmiary przeczą jego kosmicznej wydajności: masywny bas, melodyjna średnica i dobrze wymierzona góra. Czystość i łatwość, z jaką radzi sobie nawet z najbardziej wymagającymi nagraniami, jest niezwykła. Jest to jeden z najbardziej muzykalnych, prawdziwych i satysfakcjonujących wzmacniaczy, jakie kiedykolwiek słyszałem w moim systemie i jeden z najbardziej uderzających pod względem estetycznym.

Więcej
momentum
4 kwi 2023 / recenzja

Test monofonicznego wzmacniacza mocy Dan D'Agostino Momentum M400 MxV w Audio

Dan D'Agostino M400 MxV jest zarazem słodki i wytrawny, bezpośredni i wyrafinowany. Komfort tego brzmienia zacznie do nas przemawiać bardzo szybko, akomodacja potrwa tylko chwilę.

Spójność, równowaga i przejrzystość jest niezachwiana w całym zakresie głośności.

Ten wzmacniacz jest mocny i wrażliwy. Zagra z rozmachem, ale nie narobi bałaganu, przenosi ciężary, ale szanuje drobiazgi.

Więcej
5 mar 2023 / recenzja

Test wzmacniacza zintegrowanego Dan D’Agostino Progression Integrated w Positive Feedback

Więcej
prog hifi
22 gru 2022 / recenzja

Test wzmacniacza zintegrowanego Dan D’Agostino Progression Integrated w HiFi i Muzyka

Progression Integrated tworzy bas o nieprawdopodobnej rozdzielczości. Wykraczamy daleko poza podział na najniższy, środkowy i wyższy podzakres. W wykonaniu D’Agostino składowe dzielą się jeszcze bardziej. Tworzą bogaty wachlarz tekstur i gradacji, od gładszych po bardziej chropowate, od wilgotnego mruczenia po zwartość przypominającą odbicie z mocno napiętej trampoliny. A każda z tych tekstur może mieć różną grubość, może pojawiać się, w zależności od sytuacji, z różną siłą i w różnym tempie. Progression Integrated w bezpośredniej konfrontacji mógłby sprawić, że dobre skądinąd niskie tony wielu innych wzmacniaczy wydadzą się monotonnym dudnieniem.

W średnich tonach nacisk położono na neutralność temperatury. Odniosłem wręcz wrażenie, że konstruktor z zegarmistrzowską precyzją doszlifował liniowość tego zakresu, tak aby nie zostać posądzonym o choćby minimalne ocieplenie barw. Nie mówiąc o ich schłodzeniu. Dzięki temu średnica jest tak czysta, przejrzysta i neutralna, że... nie zwraca na siebie uwagi. Brzmienie odbieramy jako oczywiste, bezpretensjonalne i naturalne. Pełne muzycznej treści, ale bez najmniejszego dodatkowego ozdobnika. Barwy są pełne, ale – chciałoby się powiedzieć – fizjologiczne. W ten sposób możemy się poddać emocjom muzyki bez żadnego czynnika, który by przeszkadzał w jej przeżywaniu czy ją urozmaicał.

Progression potrafi sporo wybaczyć, dzięki czemu nasza płytoteka nie ulegnie zdziesiątkowaniu. Oczywiście audiofilska jakość zostanie nagrodzona, ale jej brak nie powinien raczej podlegać surowej karze.

Więcej
momentum mono m400 1 jpg v5
20 cze 2022 / recenzja

Test monofonicznego wzmacniacza mocy D'Agostino Momentum M400Mxv w Hi-Fi News

Unowocześnienie wzmacniaczy Momentów do statusu MxV usuwa z brzmienia ostatnie ślady sztuczności kojarzone czasem z amplifikacja tranzystorową lub cyfrowymi źródłami sygnału. (...) Otwartość, szybkość i przejrzystość M400MxV okazały się działać inaczej niż się spodziewałem: zamiast eksponować słabe strony cyfrowej realizacji, pokazywały raczej jej dobre strony. (...)

Było to doświadczenie tak głębokie, że jeden z moich gości - pracownik firmy tworzącej konkurencyjne kolumny - opisał ten dźwięk jako ’najlepsze, co w życiu słyszałem w tym pokoju’. (...)

Słyszany z kolumn dźwięk nie był wciągający i przekonujący. Był piorunująco realistyczny. Warto podkreślić, że mój gość-słuchacz jest dawnym inżynierem BBC, ma złote ucho i czterdzieści lat doświadczenia w nagrywaniu muzyki. Obaj się zgadzamy: osiągnięto właśnie nowy poziom transparentności brzmienia i jego realizmu. Trudno wyobrazić sobie lepsze odwzorowanie przestrzeni studia, harmonicznych składowych brzmienia instrumentów akustycznych i głosu...

Choć nie jestem w stanie napisać ’najlepszy’ [zwłaszcza, że słyszałem też Relentless], rozwinięcie do wersji MxV stawia wzmacniacze Momentum na pozycji czołowego gracza w wyścigu o status czołowego wzmacniacza na świecie. (...)

Wyobraź sobie jedwabistą gładkość 300B opartą na potężnym basie i nieograniczonej mocy.

Jest aż tak dobry.

Więcej
progression integrated testwhatfifi v2
11 maj 2021 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D'Agostino Progression Integrated w What HiFi

Odsłuch wzmacniacza D’Agostino Progression Integrated to wspaniałe przeżycie. Na tym poziomie należy się spodziewać doskonałych detali i najwyższej przejrzystości, i faktycznie tu są, ale Jupiter z ’Planet’ Holsta wręcz powalił nas swoją energią i przepełnionym emocjami dramatyzmem. 

Wzmacniacz ten błyszczy bowiem zwłaszcza w pokazywaniu potęgi i skali orkiestry grającej z pełnym rozmachem. Abstrahując jednak od dźwiękowych fajerwerków, najbardziej zaskakujące w Progression jest połączenie opanowania i poczucia kontroli. Wzmacniacz ten nigdy nie brzmi w sposób wysilony. Niezależnie od poziomu głośności i komplikacji materiału muzycznego. 

Jakość obrazowania sceny zwala z nóg. Progression rysuje szeroką i głęboką scenę z wyraźnie zaznaczonymi instrumentami. Orkiestra jest przekonująco ułożona w warstwy, które dają realistyczne wrażenie głębi. Ta precyzja rysunku nie ginie nawet, kiedy muzyka staje się bardziej złożona. 

Po zmianie materiału na Massive Attack i ich Heligoland, mogliśmy docenić bas D’Agostino. Niskie częstotliwości są doskonale zdefiniowane, pięknie wypełnione i mają spory wykop. Oczywiście, moc wyjściowa sugeruje obecność potężnego basu. Co zaskakuje - i imponuje - w Progression, to delikatność w różnicowaniu nagrań. 

Basowa podstawa nagrań jest rytmiczna, ale bez popadania w nadmierny entuzjazm. Drive jest więcej niż satysfakcjonujący. W odróżnieniu od wielu podobnie wycenionych wzmacniaczy dużej mocy, D’Agostino brzmi w sposób muzykalny, koherentny i wciągający emocjonalnie. 

Średnica jest szeroko otwarta. Głos Hope Sandoval w Paradise Circus zabrzmiał wspaniale: z niezwykłą czystością i precyzją. Progression unika przy tym wpadania w kliniczną sterylność przekazując sporo naturalnego ciepła i niuansów dynamiki. Najwyższe częstości nie są nieśmiałe, ale pozostają miło zintegrowane  z resztą pasma i pełne informacji. 

Brzmieniowe atuty Progression Integrated są obecne niezależnie od wykorzystywanego wejścia sygnału, analogowego lub cyfrowego. Opcjonalny moduł streamera dotrzymuje kroku podobnie wycenionym alternatywom, choć jakość obwodów analogowych połączonych ze starannie wybranym [i nieuchronnie droższym] streamerem klasy premium pozwala uzyskać lepsze rezultaty.

D’Agostino Progression Integrated to - bez żadnych wątpliwości - doskonałe urządzenie. W każdych warunkach zapewnia świetne brzmienie a jego modułowa budowa pozwala na elastyczne konfigurowanie systemu, czym przewyższa możliwości wielu bezpośrednich konkurentów. Niezależnie od tego czy szukasz czystego wzmacniacza zintegrowanego, czy czegoś posiadającego więcej funkcji, Progression Integrated musi trafić na listę urządzeń do posłuchania. 

Więcej
ProgressionIntegratedStereonet
18 lis 2020 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D'Agostino Progression Integrated w Stereonet

Brzmienie urządzenia jest zdyscyplinowane, ale zarazem potężne, dynamiczne i szczegółowe. Wzmacniacz doskonale kontroluje kolumny i wpisuje się w koncepcję ujętą we frazie "przewód ze wzmocnieniem" najbardziej spośród wszystkich urządzeń, które testowałem w swoim systemie. Wcale nie upiększa dźwięku, ani nie pomija żadnego z detali. Progression Integrated po prostu wzmacnia, dokładnie i w zrównoważony sposób, wszystkie elementy danego nagrania, więc towarzyszące mu pozostałe komponenty systemu audio muszą być tak samo pozbawione wad.(...)

Urządzenie po prostu schodzi z drogi muzyce i pozwala jej swobodnie płynąć. I choć całość jest niesamowicie równa od początku do końca, nigdy nie brzmi nudno, czy sterylnie, ponieważ wszystkie pozostałe kluczowe parametry soniczne również wchodzą na wyższy poziom.

Wysokie tony przepełnione są gładką energią nawet przy wysokim poziomie głośności, a góra pasma jest bardzo rozciągnięta. Równowagę zapewnia odkrywcza i otwarta średnica, a także głęboki i dobrze rozciągnięty bas. Odsłuch utworu pt. Up is Down Hansa Zimmera  ze ścieżki dźwiękowej do filmu Piraci z Karaibów doskonale ukazuje te cechy. Ponieważ recenzowany wzmacniacz z natury zawsze pokazuje szeroki zakres częstotliwości i równo odtwarza dźwięk, przedstawił orkiestrę w ramach niesamowicie dużej sceny muzycznej, a przy tym zachował idealną równowagę od góry do samego dołu, szczegółowo zdefiniował ogromną ilość instrumentów i wszystko to okrasił grzmiącym basem, dzięki czemu brzmienie utworu było majestatyczne i potężne.

Wzmacniacz Progression Integrated sprawił również, że usłyszałem jedne z najcichszych dźwięków tła, z jakimi zetknąłem się w życiu. Odsłuch utworu pt. Canto At Gabelmeister's Peak autorstwa Alexandre Desplata z delikatnie naszkicowanym dźwiękiem werbla, shakerów, trójkąta, bałałajek i wszystkich pozostałych instrumentów dostarczył mi wręcz hipnotyzujących wrażeń. Ciemne tło idealnie współgrało z wysoką transparentnością wzmacniacza, oddając szeroką perspektywę całego muzycznego wykonania. Recenzowane urządzenie w swoim własnym tempie odkrywało ten złożony utwór, bez wysiłku oddając skomplikowane rytmy i ukazując poszczególne warstwy brzmienia.

Obok wysokiej transparentności, Progression Integrated wyjątkowo zręcznie odtwarza naturalne rytmy muzyczne. Przykładowo, utwór Paula Simona pt. Wristband zabrzmiał perfekcyjnie spójnie, a tempo i rytm były idealne. Złożony motyw kontrabasu został oddany czysto i spójnie, a jego niskie dźwięki zagrzmiały i zatrzęsły pokojem odsłuchowym. Splecione ze sobą dźwięki fortepianu, perkusji i kontrabasu w utworze Cécile McLorin Salvant pt. Growlin' Dan zostały odtworzone z chirurgiczną precyzją, a wybrzmienie każdego z nich charakteryzowało się fantastyczną rozdzielczością.

Dynamika jest kolejną z mocnych stron wzmacniacza Progression Integrated. Ze względu na moc wyjściową 200 W na kanał, niektórzy mogliby oczekiwać, że zabrzmi on z mocą goryla o masie pół tony, ale tak nie jest. Recenzowany produkt pokazał, że świetnie potrafi śledzić dynamiczne akcenty muzyczne, a także doskonale kontroluje zestawy głośnikowe. Dźwięki bębna wielkiego i gitary basowej otwierające utwór pt. Take the Power Back zespołu Rage Against The Machine zabrzmiały głośno i tak realistycznie, jakbym słyszał je na żywo – były fizycznie namacalne, zapierały dech w piersiach i miały taką dynamikę, za którą byłbym gotów umrzeć.

Jeżeli należą państwo do słuchaczy, którzy pragną uzyskać dokładny obraz sceny muzycznej, wzmacniacz ten spełni państwa oczekiwania. Kolejną cechą Progression Integrated jest umiejętność odtwarzania pierwotnej akustyki nagrania. Elementy miksu w utworze Sufjana Stevensa pt. Chicago zdawały się wręcz wyskakiwać z kolumn, ale chórki w tle zabrzmiały bardzo wyraźnie, ukazując zdolność wzmacniacza do elastycznego oddawania perspektywy w głąb sceny muzycznej. Scena dźwiękowa w utworze pt. To Rid the Disease zespołu Opeth również była rozciągnięta daleko do przodu, więc kolumny praktycznie rozpłynęły się w moim pokoju odsłuchowym – dźwięk odtwarzany przez wzmacniacz marki D'Agostino zdawał się niemal holograficzny.

Więcej
progression integrated hifinews kopia
1 paź 2020 / recenzja

Test wzmacniacza d'Agostino Progression Integrated w Hi-Fi News

Progression Integrated marki D’Agostino okazał się tak przyjemny w odsłuchu, jak moje ulubione wzmacniacze lampowe. Jest to produkt wolny od męczących, nieprzyjemnych naleciałości na górze pasma i z bogatym, ciepłym dołem. Zjedna sobie serca miłośników muzyki zarówno za swój drogocenny wygląd, jak i oferowane efekty soniczne. To wzmacniacz Momentum w wersji dla mas!

Więcej
okladka v6
1 mar 2020 / recenzja

Test przedwzmacniacza Dan D'Agostino Momentum HD Premplifier w Hi-Fi News

"Momentum HD jest wszystkim, o czym marzyłem przez ostatnie trzydzieści lat: jest tak luksusowy, że Niemcy i Szwajcarzy mogą się jedynie zwijać z zazdrości (...) To prawdziwy créme-de-la-créme. W jego projekcie nie widać żadnych ograniczeń, żadnych kompromisów (...) Będzie wyzwaniem dla wszystkich innych komponentów systemu, bezlitośnie obnażając ich wady."

Więcej
okladka v4
1 sty 2020 / recenzja

Test przedwzmacniacza Dan D’Agostino Momentum HD w Stereophile

"Z Momentum HD otworzyło się nowe okno a każde nowe nagranie brzmiało jak źródło cudów (....) Przedwzmacniacz Momentum HD pozwolił mi uzyskać brzmienie zbliżające się do tego, czego - poprzez ciągłą zmianę komponentów - szukam od 35 lat; pozwolił mi zbliżyć się do moich ukochanych artystów i chwil, w których tworzą."

Więcej
cover PTA8
21 lip 2019 / recenzja

Test przedwzmacniacza gramofonowgo D’Agostino Momentum Phonostage w parttimeaudiophile.com

Friends know how much I enjoy analog and listening to my favorite LPs. There isn’t anything better. I didn’t think I could elevate my rig, but the D’Agostino Momentum Phono proved me wrong. It’s ability to dig deep into those grooves, elevate micro-details and dynamics, and re-create music is breathtaking. And yes, I purchased the review sample. Mohammed Samji

Więcej
cover PTA
21 gru 2018 / recenzja

Test wzmacniaczy Dan D’Agostino Relentless Monoblock w parttimeaudiophile.com

One of the key differentiators was the Relentless’ ability to keep extreme levels of focus even when there is a fast change in dynamics. Almost like Relentless was a bodybuilder by day and perfect gentleman by night in its ability to be strong but also have a level of finesse. Mohammed Samji

Więcej
cover hifi+3
16 cze 2018 / recenzja

Test przedwzmacniacza i wzmacniacza D’Agostino serii Progression

What’s great here is not just that D’Agostino managed to make something as attractive and as good sounding for almost half the price, but that for most people those more attainable Progression models are more than enough. In a straight fight, the D’Agostino Momentum models are the better products, but their biggest rivals are their little brothers. Alan Sircom

Więcej
05 2018 mini2
6 maj 2018 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D’Agostino Progression Stereo w Hi-Fi i Muzyka

Odsłuch Progression Stereo to doświadczenie, które zapada w pamięć. Trudno się oprzeć tej przejrzystości, dynamice i kontrolowanej potędze. Do tego dochodzą surowe piękno barw i magiczna harmonia przestrzeni, co razem składa się na brzmienie naprawdę wyjątkowe. Amerykański piec pokazuje muzykę krystalicznie czystą i wolną od upiększeń. Zresztą, niczego upiększać nie musi, bo czystość formy stanowi piękno samo w sobie. Mariusz Malinowski

Więcej
okl I Hifi 03 2018
5 mar 2018 / recenzja

Test przedwzmacniacza Dan D’Agostino Progression Preamplifier w Hi-Fi i Muzyka

Nadaje muzyce pierwiastek finezji i orzeźwienia. Brzmienie przepełnia powietrze i swoboda. Mimo że preamp nie nakłada żadnych ograniczeń na bas, to naturalną potęgę przekazu muzycznego doprawia powiewem lekkości. Wydaje się, że tworzy brzmienie z łatwością. Słuchacza nie opuszcza wrażenie, że muzyka ma w sobie posmak wolności i naturalne nieskrępowanie. Wyśrubowana przejrzystość pozwala też pokazać ogrom szczegółów. Ale bez obaw – przedwzmacniacz gwarantuje ich prawidłową hierarchię. Detali jest dużo, ale znają swoje miejsce w szeregu. Mariusz Malinowski,

Więcej
TAS DD
11 sty 2018 / recenzja

Test wzmacniacza i przedwzmacniacza Dan D'Agostino Momentum w The Absolute Sound

Podsumowując: nowy system D’Agostino daje zarówno wyrafinowanie, jak i czystą moc. Najlepsze słowa, które to opisują brzmią PEŁNA KONTROLA. Dan D’Agostino wrócił i znów rządzi. Jacob Heilbrun

Więcej
cover enjoy the music4
14 lip 2017 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D'Agostino Momentum Lifestyle w enjoythemusic.com

I have no reservations recommending the Dan D'Agostino Master Systems Momentum Lifestyle Integrated amp to anyone who can afford it, audiophile or non-audiophile. The only requirement is that this person be a music lover, because that is the MLife's raison d'être – to enable the listener to revel in one's love of music. Tom Lyle

Więcej
momentum phonostage enjoythemusic
5 kwi 2017 / recenzja

Test przedwzmacniacza Dan D'Agostino Momentum Phonostage w enjoythemusic.com

Tym, co zaskoczyło mnie przede wszystkim w brzmieniu przedwzmacniacza D’Agostino jest całkowity brak jego brzmienia. Powiedzieć, że tło jest ciche, to nic nie powiedzieć. Włączone Momentum jest tak ciche, jakby wtyczka w ogólne nie znajdowała się w gniazdku sieciowym.

Lista brzmieniowych zalet Momentum jest tak długa i są one tak znaczące, że omówieniu każdej z nich można poświęcić osobny tekst w każdym numerze Enjoy the Music do końca roku.  Kiedy czytam notatki z odsłuchów, widzę że już dość szybko zacząłem się powtarzać. Każdej kolejnej płycie towarzyszy stwierdzenie, że  ‘nigdy nie brzmiała lepiej’. Doskonale znane albumy brzmiały jak ‘nowe’. Te zaś mniej znane pozwoliły mi dokładnie poznać intencje muzyków, realizatorów i producentów.  Zamiast zastanawiać się nad poszczególnymi aspektami brzmienia Momentum, mogłem z radością słuchać kolejnych płyt i cieszyć się muzyką aż do końca testu.

Momentum odtworzył barwę instrumentów i głosów w niesamowicie realny i realistyczny sposób. Nigdy wcześniej nie słyszałem tych nagrań brzmiących aż tak bardzo ’na żywo’. Płyty z klasyką pozwoliły mi postawić kropkę nad i. Wiem już, że nie słyszę brzmienia tego komponentu. Słyszę jedynie brzmienie nagranej orkiestry.

Przedwzmacniacz gramofonowy Dan D’Agostino Momentum Phonostage to aktualny mistrz. Szczerze rekomenduje go wszystkim, których na niego stać. A nawet tym, których nie stać.

Więcej
Stereophile February 2017
12 lut 2017 / recenzja

Test przedwzmacniacza gramofonowego Dan D'Agostino Momentum Phonostage w Stereophile

Of the solid-state phono stages I've heard the Dan D'Agostino Master Audio Systems Momentum Phonostage is the one that most effectively bridges the gap between the tubed and solid-state models. For sure it's expensive, but its industrial design, ergonomic flexibility, build quality - and of course - the sound make it for me the most enticing solid-state phono preamp I've reviewed. Michael Fremer

Więcej
okl I Hifi 02 17
2 lut 2017 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D’Agostino Classic Stereo w Hi-Fi i Muzyka

Jeśli kiedyś napisałem, że odniosłem wrażenie fizycznej obecności wykonawcy przede mną, to obecne doświadczenie przebija wszystkie dotychczasowe. Paweł Gołębiewski

Więcej
hifiplus139
5 cze 2016 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D’Agostino Momentum Integrated w Hi-Fi+

D'Agostino Momentum Integrated to jeden z tych rzadko spotykanych produktów, które wyróżniają się nawet na tle najbardziej szanowanych rywali. (tekst angielski). Alan Sircom

Więcej
Speaker Shack
11 sty 2016 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D'Agostino Momentum Integrated w The Speaker Shack

Po prostu nie mogę się nacieszyć tym wzmacniaczem i czystością dźwięku, jaką zapewnia. To doprawdy niewiarygodne, jak realistyczna staje się muzyka dzięki Momentum Integrated i odpowiedniemu zestawowi głośników do niego podłączonych. Nie jestem w stanie odnaleźć w tym urządzeniu żadnych słabych punktów, gdyż jest tak doskonałe, w tym co robi. Na dodatek pięknie wygląda, co stanowi kolejny bonus. Giancarlo Massironi

Więcej
The Absolute Sound 01 2014
11 sty 2014 / recenzja

Test wzmacniaczy i przedwzmacniacza Dan D'Agostino Momentum w The Absolute Sound

Nie jest to przedwzmacniacz i wzmacniacze mocy, przy których dałoby się czytać książkę, czy wykorzystywać je do grania cichego podkładu muzycznego w tle. Jeśli dodacie równie dobre komponenty towarzyszące, sprzęt po prostu wciągnie was w muzykę i jej wykonanie i nie pozwoli odejść. Anthony H. Cordesman

Więcej
01 1014
5 sty 2014 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D'Agostino Momentum Stereo w Hi-Fi i Muzyka

Wzornictwo Momentum Stereo jest arcyciekawe. Jakość materiałów i precyzja wykonania – poza wszelką dyskusją. Nie trzeba być specjalistą, żeby dostrzec w tym wzmacniaczu produkt luksusowy. Jego klasę widać na pierwszy rzut oka, a bliższe oględziny potwierdzają pozytywne wrażenie. Jacek Kłos

Więcej
11 2013
5 lis 2013 / recenzja

Test Dan D'Agostino Momentum Pre w highfidelity.pl

... jeśli mówimy o sposobie budowania dźwięku, barwy i łączenia tego z różnicowaniem tonalnym, D’Agostino należy do ścisłej czołówki, w jednym rzędzie z najlepszymi przedwzmacniaczami lampowymi. Nad którymi ma zresztą przewagę przez głębsze zejście basu i jego większą energię. Wojciech Pacuła

Więcej
AV06 2013
6 cze 2013 / recenzja

Test Dan D'Agostino Momentum Stereo w Audio Video

... zasługuje na jedno określenie – fantastyczny! Filip Kulpa

Więcej
03 2013
21 mar 2013 / recenzja

Test Dan D'Agostino Momentum Stereo w highfidelity.pl

Dostajemy wzmacniacz o niezwykle wysmakowanym, wyrafinowanym dźwięku, który choć przypomina najlepsze wzmacniacze lampowe jest od znakomitej większości z nich lepszy. Wojciech Pacuła

Więcej
Stereophile022013
4 lut 2013 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D'Agostino Momentum Stereo w Stereophile

Podtrzymywanie dźwięków przez Momentum jest wspaniałe. Płynne i pełne jak z wielkich wzmacniaczy lampowych. To wielkie osiągnięcie dla konstrukcji tranzystorowej. Wybrzmienie było równie dobre: precyzyjne, długie, wpadające w naturalne tło a nie w sztuczną, pozbawioną życia czerń, jakie nie spotyka się w naturze. Michael Fremer

Więcej
Hi Fi Critic10 122012
12 gru 2012 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D’Agostino Momentum Stereo w Hi-Fi Critic

Pracując nad Momentum, Dan wrócił do swoich korzeni. Skupił się na prostocie. Postawił nacisk, przede wszystkim, na jakość dźwięku. Na obecnym etapie rozwoju techniki trudno oczekiwać na więcej. Zaskakująco mała stereofoniczna końcówka mocy Momentum zasługuje na nasze najwyższe rekomendacje. Prezentuje bowiem absolutny szczyt dzisiejszych możliwości. Martin Colloms

Więcej
HiFi News 2012 08
27 sie 2012 / recenzja

Test wzmacniacza Dan D'Agostino Momentum Stereo w Hi-Fi News

Połączenie wyrafinowanego dźwięku z poczuciem nieograniczonej mocy i wspaniałym wyglądem daje najlepszy wzmacniacz tranzystorowy na tej planecie Ken Kessler

Więcej
HiFiNewsJuly2011cover
14 lip 2011 / recenzja

Test monobloków Dan D'Agostino Momentum M400 w Hi-Fi News

Od wielu lat żadne urządzenie nie wywarło na mnie tak głębokiego wrażenia. Ken Kessler

Więcej

AUDIO STYL

40-203 Katowice
ul. aleja Roździeńskiego 91
Tel. 32 258 95 76

LINIA DŹWIĘKU

35-125 Rzeszów
ul. Karola Lewakowskiego 6a
Tel. 508 89 85 89

AUDIOFAST

91-174 Łódź
ul. Romanowska 55e, pasaż lok.9
Tel. 42 6133750

HiFi System

03-289 Warszawa
ul. Ostródzka 273/1
Tel. 503 157 500