Rogue Audio Rozsądnie wyceniane urządzenia o wyjątkowej jakości

Katalog produktów

Wzmacniacze zintegrowane

Przedwzmacniacze

Przedwzmacniacze gramofonowe

Wzmacniacze słuchawkowe

Produkty archiwalne
  • O firmie
  • Recenzje
  • Cennik
  • Gdzie kupić
RogueAudio slider1 01

Motto Rogue Audio : projektować takie urządzenia, które chciałoby się kupić samemu

Rogue Audio, to amerykańska firma założona i kierowana przez Marka O’Briena. Specjalizuje się w budowie wzmacniaczy lampowych i hybrydowych. W ofercie znajdują się zarówno konstrukcje zintegrowane, jak i dzielone – preampy phono i liniowe oraz końcówki mocy. Firma stawia na wysokiej jakości komponenty, prostotę konstrukcji i walory brzmieniowe. W dzisiejszych czasach konkurencja pomiędzy producentami jest w tym segmencie urządzeń bardzo ostra, dlatego Inżynierowie i menadżerowie zatrudnieni w Rogue Audio są w stanie sprostać tym wymaganiom. Rogue Audio to najlepsze topologie układów lampowych połączone ze starannie rozplanowanymi ścieżkami elektrycznymi, celem uzyskania jak najlepszego brzmienia. Konstruktorzy skoncentrowali swoją uwagę na uzyskaniu harmonii pomiędzy torem sygnałowym, a zasilaniem, w efekcie czego powstały projekty wyjątkowe. Zespół Rogue, pielęgnując w sobie pasję dla doskonałości, koncentruje się na elektronice, mechanice i inżynierii produkcji. Takie podeście pozwala tworzyć produkty o wyjątkowym stosunku jakości do ceny.

Siedziba firmy znajduje się w miasteczku Brodheadsville, leżącym około 100 km na zachód od Nowego Jorku. Wszystkie produkty są zaprojektowane i ręcznie montowane w Stanach Zjednoczonych, a zawarte w nich komponenty o wysokiej tolerancji, znakomitej jakości obwody miedziane i posrebrzane przełączniki to tylko niektóre z wielu cech, które charakteryzują produkty Rogue Audio. Klasyczny i ekspresyjny wygląd jest dziełem designerów, którzy stworzyli doskonałą jedność formy i funkcji. Rozsądnie wyceniane, wyjątkowej jakości urządzenia, stanowią doskonały przykład tego, o co chodzi w całym przemyśle high-end – aby odtwarzać muzykę w nienagannie wierny i piękny sposób.

"Nasza filozofia jest prosta - nigdy nie zaprojektujemy żadnego wzmacniacza, którego sami nie chcielibyśmy kupić."

rp5
23 paź 2024 / recenzja

Test przedwzmacniacza lampowego Rogue Audio RP-5 w HiFi Class

Klarowny, delikatnie zmiękczony, fenomenalnie gładki i płynny, barwny dźwięk – te cechy odnotowałem właściwie natychmiast. (...) Muzykalność, bo o nią chodzi, jest w tym wypadku pochodną spójności, naturalności i fizjologiczności, dzięki którym brzmienie duetu RP-5/Dragon jest supergładkie, sugestywne, ale nie przesadnie ekspresyjne.

Świetnie dobrane proporcje składają się na brzmienie, które potrafi autentycznie zainteresować słuchacza i przykuć go do fotela na długie godziny. (...) Zestaw Rogue'a jest pod pewnymi względami wybitny (muzykalność, barwa, przestrzenność), a pod innymi "tylko" bardzo dobry (rozdzielczość, precyzja basu).

Więcej
03 13 Rogue Pharao2
11 mar 2024 / recenzja

Test wzmacniacza zintegrowanego Rogue Audio Pharaoh II w Hifi Class

Brzmienie Pharaoh jest spokojne, rzetelne, naturalne i muzykalne, co sprawia, że zyskuje sympatię słuchaczy. (...) W przeciwieństwie do wzmacniaczy ukazujących detale z aptekarską precyzją, Pharaoh II gra przede wszystkim bardzo spójnie i podobnie we wszystkich rejestrach.

Lampy w przedwzmacniaczu kształtują barwę Pharaoh II, zwłaszcza w górze pasma, nadając jej zdecydowany szlif i delikatne złagodzenie.

Pharaoh II radzi sobie bardzo dobrze z odwzorowywaniem przestrzeni, potrafi bezbłędnie oddać tzw. klimat nagrania, co wynika z naturalnego przekazu barw.

Więcej
dragon testav
1 sie 2022 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Dragon w Audio Video

Dragon został wpięty w mój system zaraz po końcówce mocy Accuphase A-48, którą przede mną testował Marek Dyba. Byłbym skłonny założyć się o dość konkretną sumę, że w podwójnie ślepym teście odsłuchowym audiofile nie wskazaliby (trafnie) z prawdopodobieństwem znacznie przekraczającym 50%, który z tych wzmacniaczy to klasa A, a który to klasa D.(...)

Niewątpliwie słychać w tym przekazie pewną dozę słodyczy, ciepła oraz ogólne dopracowanie barwowe. Bryłom instrumentów i wokali nie brakuje ciała, tzw. tkanki, wypełnienia, harmonicznych. Dźwięk charakteryzuje nieprzeciętna, a w skali wzmacniaczy impulsowych wręcz niezwykła, soczystość. Byłem tym szczerze zaskoczony. Żaden inny, znany mi wzmacniacz w klasie D nie pokazuje takiego bogactwa odcieni i barw. (...)

Dragon wiele rzeczy robi naprawdę świetnie, dowodząc, że jest pełnokrwistym wzmacniaczem high-end — nie ze względu na cenę, lecz swoje walory dźwiękowe. Weźmy na przykład scenę dźwiękową. Trzeba być naprawdę mocno rozpieszczonym możliwościami wzmacniaczy w cenach zazwyczaj sześciocyfrowych, by mieć się tutaj do czego przyczepić. Szerokość panoramy budzi uznanie, podobnie jak głębia, która jest bliska referencyjnej. Niezwykle istotna dla mnie cecha prezentacji, jaką jest namacalność wynika w głównej mierze z tego, jak wyraziście dane urządzenie jest w stanie różnicować odległości do poszcze- gólnych źródeł pozornych (instrumentów/ wokali). Amerykańska końcówka mocy potrafi to doskonale i pod tym względem zawstydziła znacznie droższy wzmacniacz z Japonii.(...)

Muzykalność Dragona nie jest li tylko konsekwencją przyjaznej, lekko ocieplonej i dosłodzonej w górze pasma barwy dźwięku (bardziej niż we wspomnianym A-48), ale także energetyczności i timingu. Te cechy brzmienia reprezentują naprawdę wysoki poziom.(...)

Właśnie w taki sposób pojmuję ideał wzmacniacza mocy. Dragon jest pierwszym od niepamiętnych (dla mnie) czasów wzmacniaczem w „znośnej” cenie, którym mógłbym zastąpić swojego Audioneta i nie rozpaczałbym zanadto, gdyby tak się stało. W moim słowniku i skali odniesienia jest to autentycznie wielki komplement. Powiem więcej: jeśli chodzi o ogólnie rozumianą muzykalność, przyjemność ze słuchania, Dragon góruje nad AMP1 v2. Dawał mi prawdziwy odpoczynek, gdy zatapiałem się w swoim fotelu wieczorową porą. (...)

Słodyczy i nasyconym barwom towarzyszył niemal nielimitowany drive i dobry timing. Muzyka pędziła do przodu, bez spowolnień - czy był to Clapton w swojej dawnej, bluesowej odsłonie, funkowy Marcus Miller czy akustyczne trio E.S.T.(...)

Nie dziwią mnie nagrody i wyróżnienia, jakim obsypały ten wzmacniacz prestiżowe magazyny amerykańskie. O ile w pewnych przypadkach można im zarzucić „odklejenie” od realiów „normalnego” świata hi-fi, o tyle tym razem to chyba właśnie znakomita relacja jakości do ceny, a nie tylko (znakomite) brzmienie samo w sobie, zadecydowały o tak entuzjastycznych ocenach. Przyłączam się do nich. Ten niepozorny wzmacniacz postrzegam jako rasową, niezwykle muzykalną, a zarazem wszechstronną końcówkę mocy, która napędzi każde głośniki, nie kosztuje fortuny, ma bardzo rozsądne gabaryty i nie pożera zbędnych kilowatogodzin energii elektrycznej. Szanuję i doceniam takie konstrukcje - także wtedy, gdy wyglądają na mniej niż kosztują. Ci, którzy kupują sprzęt oczami i tak pewnie nie zerkną w kierunku Dragona. Pozostali bezwzględnie powinni!

Więcej
roguer recenzja
1 sie 2022 / recenzja

Test przedwzmacniacza lampowego Rogue Audio RP-9 w 10audio.com

RP-9 jest perfekcyjnym przykładem doskonałości przedwzmacniacza, utrzymującego muzykę posegregowaną.

Przedwzmacniacz Rogue pokazuje w nagraniach szybkość i opanowanie - od solowych akustycznych, przez pełną orkiestrę - po elektroniczną bombastyczność zespołu Yello.

Posłuchajcie "Half a Minute" Matta Bianco, a usłyszycie wybitny ton i prawdziwą obecność wokalistki.

(...) zaprasza słuchacza do cieszenia się szczególną więzią z wykonawcami. Pierwsza reakcja po odsłuchu to "Co za gratka!".

Najbardziej istotne pytanie, na które odpowiada ta recenzja: "Czy ten komponent jest warty twojego czasu?" Odpowiedź brzmi "Tak"!

Więcej
news test rh5 hfm
1 mar 2022 / recenzja

Test wzmacniacza słuchawkowego Rogue Audio RH-5 w Hi-Fi i Muzyka

... włączamy RH-5, zakładamy słuchawki, naciskamy „play” i kiedy zaczynają płynąć pierwsze dźwięki, z naszych dojrzałych trzewi dobywa się całkiem młodzieżowe: „Wow!” No dobrze, przyznaję, że z moich dobył się nieco mniej cenzuralny okrzyk, ale było to usprawiedliwione faktem, że dawno już nie zetknąłem się z tak dobrym dźwiękiem!

Zacznijmy od przestrzeni, ponieważ to właśnie ona stanowi w RH-5 główny element porządkujący i od razu przykuwa uwagę. Właściwie jest to nie tyle przestrzeń, co przebogaty, malowany zamaszystymi ruchami pejzaż dźwiękowy. Trójwymiarowość muzyki i jej przepastna głębia idą w parze z olbrzymią swobodą, oddechem i precyzyjnym odwzorowaniem źródeł pozornych.

Spektakularna aura dźwiękowa tworzona przez amerykański preamp przekłada się nie tylko na realistyczne oddanie akustyki pomieszczenia (studia, sali koncertowej etc.), ale również na rozwibrowane powietrze wokół instrumentów, ich obrys, dźwiękowe mikrodetale oraz niepowtarzalną atmosferę. Tę ostatnią Rogue potrafi przenieść do naszych uszu w sposób tak mistrzowski, jakbyśmy mieli do czynienia z żywym instrumentem, a nie urządzeniem elektronicznym. W przypadku utworów o gęstej fakturze (symfonie Brucknera, standardy jazzowe w wykonaniu big-bandów, utwory chóralne) otrzymujemy kapitalną gradację planów, dzięki której można bez problemu usłyszeć, jak ustawione są względem siebie grupy instrumentów i w jakiej odległości od słuchacza się znajdują.

... RH-5 zestrojono w taki sposób, że scena dźwiękowa jest rysowana przed nami, na planie szerokiego łuku i odsunięta na tyle daleko, że stwarza wrażenie lekkiego dystansu. Wyraźnie było to słychać na przykładzie nagrań fortepianu, który zabrzmiał tak, jak gdybym go słuchał z dość dalekiego rzędu w filharmonii. Owszem, szczegóły były widoczne jak na dłoni i niczego nie trzeba się było domyślać, tym niemniej nie było mowy o instrumencie, który gra nam „między uszami” bądź tak, jakby ktoś nam wsadził głowę w pudło rezonansowe. 

Nasycone alikwotami, płynne i gładkie dźwięki wiolonczel i altówek miały wręcz kremową konsystencję. Barokowe skrzypce i trąbki brzmiały jasno i przejrzyście, ale nawet w najwyższych rejestrach nie raziły metalicznością ani nadmierną chropowatością. (...) Nawet przy gęstych aranżach i sporych poziomach głośności dźwięk pozostawał jędrny, nasycony i uporządkowany, z wzorcowo oddaną mikrodynamiką. Gęsta faktura nie przeszkadzała w doskonałej słyszalności licznych detali – ba, można było wręcz odnieść wrażenie, że tych ostatnich przybyło, ponieważ zostały o wiele lepiej doświetlone i wydobyte z tła.

W telegraficznym skrócie: żywiołowość, tempo i blask. (...) szybki atak i krótkie wybrzmienie, bez nadmiernego przeciągania. (...) To wzmacniacz z duszą romantyka, który potrafi  pokazać bardzo ostry pazur.

Konkluzja
To najlepszy wzmacniacz słuchawkowy, jakiego do tej pory słuchałem. „Być może niewiele w życiu słyszałeś” – odpowie zestaw Sennheiser Orpheus. Być może, ale ten poziom całkowicie mi wystarczy. Bo wreszcie słyszę w muzyce i duszę, i dynamit.

Więcej
news test dragon hfm v2
1 lut 2022 / recenzja

Test Rogue Audio Dragon w Hi-Fi i Muzyka

Fenomenalnie zabrzmiały głosy, zwłaszcza w dobrych realizacjach muzyki renesansowej, które są chyba najbardziej wymagające, jeżeli chodzi o oddanie barwy i faktury średnicy. Konstruktorowi znów się udało zachować idealną równowagę pomiędzy ogółem a szczegółem. Partie chóralne są niesamowicie  czytelne i można śledzić każdą z osobna. Jednocześnie pozostają perfekcyjnie zwarte – tak, aby słuchacz mógł się bez przeszkód skupić na syntezie muzycznego przekazu. Nasycenie tego zakresu okazało się wręcz wybitne, a głosy wokalistów Huelgas Ensemble, Oxford Cameraty czy The Monteverdi Choir były nie tylko namacalne i dźwięczne, ale wręcz fizjologiczne w swej bezpośredniości i plastyczności.

Podobnie się dzieje z wysokimi tonami (...)  ich barwa, a przede wszystkim czytelność prezentują poziom referencyjny. Dźwięki skrzypiec w najwyższych rejestrach za pośrednictwem Dragona potrafiły zabrzmieć przenikliwie i miękko jednocześnie, nigdy jednak nie wpadały w nadmierną ostrość czy agresję. 

Konkluzja
Bo właśnie taki jest amerykański smok: potrafi rozkosznie mruczeć, czarować kulturą, klasą i wyrafinowaniem, ale kiedy sytuacja tego wymaga, umie też ryknąć i zionąć ogniem. Od nas i od naszej płytoteki zależy, które cechy nam zaprezentuje. 

Więcej
Shinxv3 hmftest
10 wrz 2021 / recenzja

Test wzmacniacza Sphinx v3 w Hi-Fi i Muzyka

Brzmienie Sphinksa nie ma ani jednego słabego punktu. Jeżeli je rozłożymy na czynniki pierwsze, przekonamy się, że każda z cech prezentuje wyśrubowany poziom. Jednocześnie żadna nie odciąga uwagi od innych ani nie dominuje, jak to czasem bywa w wyczynowych konstrukcjach. To zaś przekłada się na komfortowe słuchanie. Od razu zaznaczam, że ów komfort nie ma nic wspólnego z wygładzaniem, upiększaniem ani „poprawianiem” barwy. Ta pozostaje neutralna, co łatwo stwierdzić, przyglądając się dowolnemu instrumentowi. Taki zestaw tworzy dźwięk prawidłowy, wręcz chciałoby się powiedzieć: oczywisty, a ze wzmacniacza – idealny element systemu przeznaczonego do pracy, jak choćby w naszym redakcyjnym zestawieniu.

Sphinx jest przezroczysty – w dwóch znaczeniach. Pierwsze to przejrzystość i czytelność. Są wybitne i takimi pozostają bez względu na komplikację faktury, poziom głośności czy repertuar.

Odbieramy to jako niewymuszoną swobodę grania i czym byśmy nie nakarmili odtwarzacza, nie spowodujemy u wzmacniacza zadyszki. Dźwięk oddycha pełną piersią i ma rozmach. Krystaliczna czystość łączy się z precyzją, przez co kontury rysują się ostrzej zarówno w dziedzinie czasu, jak i przestrzeni. Ta ostatnia jest ogromna, jak na ten segment cenowy, i perfekcyjne uporządkowana, co się objawia nie tylko stabilnym i punktowym ogniskowaniem źródeł, ale też otaczającym je pogłosem, wypełniającym głęboką scenę.

Sphinx ma jeszcze tę, z pozoru tylko oczywistą cechę, że… robi głośniej i niemal niczego od siebie nie dodaje. „Niemal”, ponieważ ideał drutu ze wzmocnieniem nie istnieje. Jesteśmy jednak zaskakująco blisko. Zmianę głośników czy źródła słychać od razu, co świadczy o tym, że serce systemu nie maskuje ich własnymi naleciałościami. Jeżeli zatem chcemy uzyskać określony charakter dźwięku, coś uwypuklić, wystarczy kupić odpowiednie kolumny.

Druga korzyść jest taka, że budując system od początku, można zacząć od Sphinksa w ciemno. Trzecia – jeżeli zechcemy zostać recenzentem sprzętu hi-fi, to ten element toru mamy załatwiony. Choćby dlatego, że podłączenie kilkukrotnie droższych kolumn nie będzie mezaliansem, a wzmacniacz nie tylko ich nie ograniczy, ale będzie w stanie pokazać zalety. Kij ma jednak dwa końce, bo równie skutecznie obnaży wady, ale taka jest, niestety, „przypadłość” sprzętu najwyższej klasy.

Jeżeli mam na siłę szukać cech charakteru Sphinksa, to wypada powiedzieć, że V3 jest bardziej jasny niż ciemny. Odbieram to jako wpuszczenie słońca w prezentację, oświetlenie faktury. Wrażenie podkreśla znakomita, śmiała góra pasma. Kiedy trzeba – aksamitna, innym razem – ostra, ale zawsze lotna, czysta i pełna blasku. Podobnie średnica, choć ta jest neutralna do przesady, wolna od ocieplenia czy ochłodzenia. Jeśli już, to może wykazywać minimalną skłonność do tego pierwszego, ale wystarczy zmienić płytę, by wraz z nią zmienić zdanie.

Z basem jest łatwiej, bo okazuje się mocny, głęboki i trzymany żelazną ręką. Imponuje kontrola tego zakresu, ale moduły Hypeksa akurat z tego słyną. Dynamika to poziom już całkowicie nieadekwatny do mocy i ceny. Wystarczy jedno tutti orkiestry i jesteśmy kupieni.

Najważniejsze, że ta perfekcja nie wywołuje znudzenia ani poczucia bezdusznej prawidłowości. W brzmieniu Sphinksa bez trudu odnajdziemy piękno, szlachetność i głębokie pokłady emocji.

Więcej
RH 5 hifiphilosophy
19 kwi 2021 / recenzja

Test wzmacniacza słuchawkowego Rogue Audio RH-5

Nie wiem, czy Mark O’Brien używał tych Sennheiserów do finalnego strojenia, ale bym się nie zdziwił. Wszystkie wymienione poprzednio cechy zostały podtrzymane, a światło jeszcze lepiej oświetlało, trójwymiarowość w każdym aspekcie też lepsza. Ależ było przyjemnie percypować trójwymiarowy spektakl na miarę prawdziwego uczestnictwa! Przy tym kultura wyśrubowana do tego stopnia, że sopran Joan Sutherland, którego ostrość zwykle mnie męczy, nie męczył ani trochę. I wcale nie dlatego, że tę ostrość stępiono – złagodniała ekspandując na trzeci wymiar. Nareszcie trafiły te HD 800 na wzmacniacz potrafiący wyzyskać objętość ich muszli i wielkość przetworników. Nie brzmiało to ani dobrze, ani też bardzo dobrze – brzmiało na miarę zjawiska. Dźwięk roztaczał się w sensie dosłownym; w końcu któreś obok AKG K1000 słuchawki żyły  przede wszystkim przestrzenią. Znów, tak samo jak Ultrasone, bez żadnego epatowania pogłosem, który cały przyrośnięty do dźwięków, nic nie czyniący na własne konto. Cień i blask, gładkość przechodząca w chropawość, delikatność i moc, piękno i dynamika – a wszystko rozpostarte na realistycznie obrazowanych scenach. Przy czym stricte realistycznych, jakbyśmy tam siedzieli, a nie nadrealnych, jak z Grado GS1000. Wielkie, pojemne brzmienie bez żadnych ograniczeń. Z poziomu, przy którym już nie rodzą się pytania szczegółowe, nazbyt trywialne przy takim brzmieniu. Na odpowiedzi szkoda czasu: po co pytać jaka rozdzielczość i jaka szczegółowość, skoro całym sobą przyswajasz obecność swoją w teatrze? Po co pytać o melodyjność, gdy spływa na cię żywe brzmienie? Avatar realności z Rogue Audio RH-5 i Sennheiser HD 800 wspomaganych kablem Tonalium uderzał z mocą faktu, pytania stały się zbędne. A wszystko przy komputerze pobierającym pliki z TIDAL-a. Dla mnie bomba! – jak mawiał Jerzy Dobrowolski.

Więcej
TAS okladka dragon kopia v3
5 sty 2020 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Dragon w The Absolute Sound

"Od samego początku było dla mnie absolutnie jasne, że zespół firmy Rouge Audio mocno postawił na przestrzenność i wymiarowość dźwięku. Gdy głosy chórzystów Turtle Creek Chorale poszybowały w górę w utworze Rutter Requiem, ich dźwięk otoczył mnie i ukazał swoje różnorodne warstwy, dzięki czemu to wykonanie stało się jeszcze bliższe memu sercu. DragoN nadał nagraniu przestrzenność, której rzadko było mi dane doświadczyć podczas odsłuchu wzmacniaczy lampowych, czy też półprzewodnikowych tego kalibru. Wrażenie przepływu powietrza w sali koncertowej i zmiany ciśnienia w pomieszczeniu tchnęły życie we fragmenty wciąż niezwykle barwnej suity baletowej Pulcinella Strawińskiego. Źródła zostały odwzorowane w niezwykle realistyczny sposób, zanurzone w ciepłej atmosferze, a nie w zimnej elektronicznej próżni. W całym nagraniu nie usłyszałem ani śladu elektronicznych artefaktów, które mogłyby zbrukać tę podniosłą atmosferę zbudowaną wokół źródeł."

"Tylko kilka firm-gwiazd z ekstremalnego hi-endu, jaskrawo świecących na firmamencie, wydaje się kontrolować przeważającą część branży. Większość z nas wie, o które firmy chodzi. Owszem, dostarczają one oszałamiająco dobrych urządzeń, które są doskonałe pod względem konstrukcyjnym i urzekające muzycznie. Myślę jednak, że firma Rogue Audio, a szczególnie jej wzmacniacz mocy DragoN, są uosobieniem produktów, które należy równie mocno docenić ze względu na jego doskonałe osiągi i wyjątkowo wysoką wartość. Moim zdaniem, wkład Rogue Audio w rozwój audio był do tej pory powszechnie niedoceniany, a wzmacniacz mocy DragoN jest kolejnym niepodważalnym dowodem, że firma ta ma naprawdę wiele do zaoferowania. DragoN to nie tylko kolejny potężny wzmacniacz, ale również naprawdę olśniewające urządzenie elektroniczne, które może z powodzeniem uświetnić dowolny system."

Więcej
AUDIO 10 2019
10 paź 2019 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Pharaoh w AUDIO

To wirtuozeria łącząca siłę, konturowość, ale i coś mniej typowego dla klasy D – precyzję bez twardości, idealne wyważenie rytmiczności i płynności. (...) 

BRZMIENIE Potężne, nasycone, emocjonalne, bezpośrednie. Z rozmachem, mocnym i konturowym basem, zróżnicowanymi fakturami i wyrazistym detalem. Spójne, muzycznie zaangażowane.

Więcej
hifichoice 32020
26 cze 2019 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Triton II w Hi-Fi Choice

The consistent engagement that the Triton II brings to music is what really charms here. If you’re on the side of the hi-fi argument that a domestic system is all about enjoying music rather than dissecting it, this phono stage makes this a reality and so needs seeking out at the price

Więcej
cover enjoy the music8
6 maj 2019 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Cronus Magnum III w enjoythemusic.com

Rogue Audio has my admiration for the overall build quality and sonic performance of their Cronus Magnum III musical instrument. My advice, you need to audition the Rogue Cronus Magnum III even if you only had but one motivation. And that motivation is your love of music. Ron Nagle

Więcej
cover stereophile
21 lut 2019 / recenzja

Test przedwzmacniacza Rogue Audio RP-7 w Stereophile

Rogue Audio's RP-7 line preamplifier is definitely a Herb Product—how could it not be? It's built like a farm tractor, and looks unpretentious and timeless. It sounded remarkably uncolored—to its great credit, the RP-7 walked the narrow path between tube sound and transistor sound. It was dynamic. It delivered exceptional transparency along with extraordinary weight and body. It played with a relaxed, organic tone enhanced by only the slightest touch of burnished tube glow. Alert and water clear are the most apt descriptors. My new reference. Herb Reichert

Więcej
okl Hi Fi 11 2018
4 lis 2018 / recenzja

Test przedwzmacniacza gramofonowego Rogue Audio Triton w Hi-Fi i Muzyka

Przedwzmacniacz Rogue Audio pozwala muzyce rozwijać się przed słuchaczem, przykuwać jego uwagę, wciągać w spektakl, angażować. Nie jest to łatwe zadanie dla tranzystorowej konstrukcji w tej cenie. A jednak amerykański przepis sprawdza się w praktyce. To udany i wyważony brzmieniowo przedwzmacniacz, wzbogacający prezentację gramofonu. Został pod tym kątem optymalnie skrojony. Paweł Gołębiewski

Więcej
Stereophile October 2018
14 paź 2018 / recenzja

Test wzmacniacza mocy Rogue Audio Stereo 100 w Stereophile

In my view, the Stereo 100 is everything—sonically, mechanically, aesthetically—that we could hope for in a 21st-century tube amp. Everything about it screams "End-game tube amp, long-term keeper!" Herb Reichert

Więcej
okladka 09 18av
6 wrz 2018 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Stereo 100 w Audio Video

Gdyby wszyscy producenci wychodzili z takiego samego założenia, jak Mark O'Brien, szef Rogue Audio, i wypuszczali na rynek wyłącznie takie urządzenia, jakich sami chcieliby używać we własnych systemach, świat audio byłby na pewno lepszy, a pewnie i piękniejszy. Marek Dyba

Więcej
TAS 284 06 08 2019
1 cze 2018 / recenzja

Test przedwzmacniacza Rouge Audio RP-7 w The Absolute Sound

To więcej niż tylko "sygnaturowa" edycja, Rogue Audio RP-7 reprezentuje znaczące ulepszenie w stosunku do swojego poprzednika i przenosi się go zupełnie innej klasy W praktycznie każdym możliwym do zaobserwowania parametrze przewyższa on tanie rodzeństwo, a jednocześnie agresywnie trzyma linię przeciwko godnej rywalizacji, którą spotka w bardziej wymagającym i drogim segmencie rynku. Neil Gader

Więcej
cover enjoy the music2
12 gru 2017 / recenzja

Test przedwzmacniacza Rogue Audio RP-7 w enjoythemusic.com

Its fit and finish can be compared to units costing much, much more than the Rogue Audio RP-7. I realize that five thousand dollars isn't chump change. But the RP-7 is a modern tube preamplifier that I can recommend for those searching for a preamplifier anywhere near its price, and much more than that. That is why I consider the RP-7 not only a great preamp, but a relative bargain. Recommended? Absolutely Tom Lyle

Więcej
stereophile oct 2017
26 paź 2017 / recenzja

Test wzmacniacza słuchawkowego Rogue Audio RH-5 w Stereophile

Best of all, my meandering investigations have answered my opening questions in the affirmative: The Rogue RH-5 was able to resolve subtle differences among components under review. It will make an effective anchor at the center of my reviewing practice—just as I'd hoped it would. Herb Reichert

Więcej
okl I Hifi 06 17
7 cze 2017 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Sphinx V2 w Hi-Fi i Muzyka

Po raz kolejny potwierdziła się zasada, że nie warto oceniać książki po okładce. Sphinx V2 udzielił mi lekcji, którą zapamiętam na długo. A cena wydaje się albo pomyłką, albo jedną z najlepszych okazji na rynku Maciej Stryjecki/Artur Rychlik

Więcej
okl I Hifi 04 17
11 kwi 2017 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Cronus Magnum II w Hi-Fi i Muzyka

Magnum II to udana konstrukcja. Może nawet lepsza od pierwszej wersji Magnum? Potrafi zagrać spektakularnie, ale pozwala też odpocząć przy spokojnym repertuarze. Jacek Kłos

Więcej
okladka 04 2017
4 kwi 2017 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Cronus Magnum II w Audio Video

To uniwersalny wzmacniacz dużej mocy, zdolny do swobodnego wysterowania niemal każdych kolumn. Potrafi też zagrać każdą muzykę. Oprze ją na wyjątkowo solidnej podstawie basowej, która jednakże nie będzie dominować przekazu. Swoboda, rozmach, energetyczność prezentacji robią duże wrażenie, ale gdy trzeba, wzmacniacz potrafi zagrać delikatnym dźwiękiem, którego wyrafinowanie raz po raz zaskakuje. Marek Dyba

Więcej
okl I Hifi 10 16 fit 300x432
2 paź 2016 / recenzja

Test przedwzmacniacza Rogue Audio RP-1 i wzmacniacza Stereo 100 w Hi-Fi i Muzyka

Komplet Rogue Audio RP-1/Stereo 100 spełni wszelkie oczekiwania miło- śników współczesnego grania lampowego. Brzmienie jest nasycone, docią- żone i dynamiczne. Nie brakuje w nim lampowej detaliczności, dobrej stereofonii i klimatu. Spodoba się też osobom lubiącym eksperymenty z doborem lamp. Paweł Gołębiewski

Więcej
SoundStage Access3
1 paź 2016 / recenzja

Test przedwzmacniac za Rogue Audio RP-1 w SoundStage Access

Rogue’s products aren’t found on every street corner -- they’re elusive beasts, but worth hunting down. For the money, I think there’s no better preamplifier on the market than the Rogue Audio RP-1 Thom Moon

Więcej
enjoy the music4
5 sie 2016 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Cronus Magnum II w enjoythemusic.com

Hmmm, how shall I put the final wrappings on this review? Obviously it is a must-audition and highly recommended, yet that leaves me feeling like something is still being left out? With an impressive wealth in versatility and exceptional sound quality for $2495, the Rogue Audio Cronus Magnum II could be high-end audio's Poster Child for high achiever. Call it the 'renaissance man' of integrated amplifiers. Steven R. Rochlin

Więcej
TAS 02 2017
5 lut 2016 / recenzja

Test przedwzmacniacza Rogue Audio RP-5 w The Absolute Sound

Rozsądnie wyceniony, wysokiej jakości przedwzmacniacz, jak RP-5, stanowi doskonały przykład tego, o co chodzi w całym przemyśle high-end – aby odtwarzać muzykę w prawidłowy i piękny sposób. Neil Gader

Więcej
08 2015
7 wrz 2015 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Sphinx w Hi-Fi i Muzyka

Testowanie Rogue Audio po innych urządzeniach przypominało przesiadkę z bardzo dobrego samochodu średniej klasy do prezydenckiej limuzyny. Mariusz Zwoliński

Więcej
3492 Audio 5 2015
7 maj 2015 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Sphinx w AUDIO

Właściwie to dźwięk dość dobrze wypełniający kryteria „lampowości”, jednak zupełnie nową treść i formę wnosi bas. Radek Łabanowski

Więcej
Stereophile July 2014
31 lip 2014 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Sphinx w Stereophile

I am experiencing genuine musical happiness. I don't need a million-dollar hi-fi. I just need a simple, no-nonsense integrated amp and some modest two-way speakers. Then, maybe, I can forget about audio, and be happy playing music for a long time. Herb Reichert

Więcej
xokladka 07 2014
7 lip 2014 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Sphinx w Audio Video

Neutralnie brzmiąca konstrukcja z delikatną tendencją do ocieplania. Określenie „średniak” ma co prawda pejoratywne wybrzmienie, ale statystycznie rzecz biorąc pasuje tu idealnie, choć w zdecydowanie pozytywnym kontekście. Sphinx jest wyraźnie lepszy od Sony i YBA. Konstrukcyjnie to chyba niespotykane gdzie indziej połączenie techniki lampowej i klasy D. Na pewno warte posłuchania. Z lampami NOS być może Sphinx mógłby być czarnym koniem tego porównania – szczególnie, że jest w nim jednym z najtańszych modeli.

Więcej
positivefeedback14
15 maj 2014 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Pharaoh Integrated w Positive Feedback

In the end, I can see why Rogue Audio products are so well-respected. They're cleverly designed to avoid the tonal excesses of audio fashion, and appear to be rugged and reliable. If the Pharaoh integrated is any indication, they also sound great right across the board. The Rogue Audio Pharaoh can be the mainstay of a fine sounding system, and its lack of tonal excess ensures that one can use it in a constantly evolving system for years to come. An impressive product from a standout company, and something that I can easily recommend. Dean Seislove

Więcej
HiFi 03 2014
5 mar 2014 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Pharaoh w Hi-Fi i Muzyka

Pharaoh nie preferuje żadnej części pasma. W nagraniach, które tego wymagają, np. popowych, daje solidną podstawę basową. Ale kiedy przyjdzie do odtworzenia kontrabasu Paula Chambersa z „Kind of Blue”, nie słychać dudnienia. Porównywanie brzmienia saksofonów Johna Coltrane’a i Juliana Cannonballa Adderleya to wielka przyjemność dla miłośnika jazzu. I ta trąbka Davisa; aż chciałoby się podejść i jej dotknąć. Janusz Michalski

Więcej
positivefeedback15
15 gru 2013 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio ST-100 w Positive Feedback

The Rogue ST-100 is almost too good to be true. 100 watts of tube power, superb sound, built like a tank, and it does not cost a fortune? Count me in. So what does the ST-100 give up? Maybe, just maybe those last few percentage points of refinement that the very best tube amps in the world offer. This is up to sophisticated listeners to decide for themselves. Personally, I would live with the ST-100 happily ever after, without hesitation. Andre Marc

Więcej
TAS 236 10 2013
14 paź 2013 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Sphinx w The Absolute Sound

One of the few amplifiers that can claim to be both “green” and “good” in the audiophile sense of the word, I’m all over this thing. Recommended, and I’ve purchased the review sample. So there! Ron Doering

Więcej
hifi 9 2013
6 wrz 2013 / recenzja

Test wzmacniaczy Rogue Audio M-180 w Hi-Fi i Muzyka

W Rouge Audio moc po prostu jest. Tak jak w ośmiocylindrowej V-ósemce amerykańskiego muscle cara. Rozwijana równomiernie i gwarantująca nieprzeciętne wrażenia nawet jeżeli akurat wykorzystujemy tylko jej niewielką część. Jacek Kłos

Więcej
TAS 234 august 2013 q85
15 sie 2013 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Hydra w The Absolute Sound

Rogue Audio’s Mark O’Brien has really got something with his Hydra hybrid tubeD stereo amp. It delivers the sonic goods, is easy to use, and is seemingly bulletproof. Best of all, it produces sound of clarity, strength, and fine resolution in a consistently broad and vivid soundstage. Though I found some flaws in its presentation, mainly in orchestral string sound and limitations in clarity and smoothness to top-end extension, you can still tailor its presentation a bit by rolling input tubes Garrett Hongo

Więcej
SoundStage Access
1 lip 2013 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Sphinx Integrated Amplifier w SoundStage Access

The Sphinx made everything I played through it sound compelling. Yes, you could spend more for an integrated amp that offers more power or higher performance. But on the scale of musical enjoyment per dollar spent, I found Rogue Audio’s Sphinx to score very high. Value never sounded so damn good. Hans Wetzel

Więcej
hifi 3 13
3 mar 2013 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Cronus Magnum w Hi-Fi i Muzyka

To, co pokazuje niepozorna amerykańska integra, jest tak dobre, że człowiek zaczyna się poważnie zastanawiać nad celowością wydawania na wzmacniacz nawet dwukrotnie większych pieniędzy. Jacek Kłos

Więcej
april 2014
12 kwi 2012 / recenzja

Test wzmacniacza mocy Rogue Audio Titan Atlas Magnum w Stereophile

Rogue Audio's Titan Atlas Magnum offers the audio world exactly what we need exactly when we need it. As the audio crowd ages, the Atlas Magnum offers true high-performance amplification that the beginning audiophile can afford. Erick Lichte

Więcej
avrevlogo 400x400
10 cze 2010 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Atlas Magnum w Audio Video Revolution

The Rogue Atlas Magnum, an upgraded, turbo version of the Atlas power amplifier, was one of the best values I have come across as a reviewer. Audio Video Revolution

Więcej
6moons6
5 paź 2006 / recenzja

Test wzmacniacza Rogue Audio Cronus w 6moons.com

These things make some great music. No, not "for the money" or "given the price". The Rogue Cronus doesn't need any qualifiers. It's simply damn good. Michael Lavorgna

Więcej

AUDIOFIL

00-621 Warszawa
ul. Boya-Żeleńskiego Tadeusza 6
Tel. 22 8259765

LINIA DŹWIĘKU

35-125 Rzeszów
ul. Karola Lewakowskiego 6a
Tel. 508 89 85 89

audioMAX24.pl

65-019 Zielona Góra
ul. Dworcowa 16
Tel. 728 440 470

AUDIOtrendt

31-589 Kraków
ul. Sołtysowska 35A
Tel. 12 686 10 15

AUDIO STYL

40-203 Katowice
ul. aleja Roździeńskiego 91
Tel. 32 258 95 76

Vimed-Sat. FH. Centrum hi-fi

25-334 Kielce
ul. Winnicka 4
Tel. 41 343 24 66

Koris salon audio video

61-614 Poznań
ul. Umultowska 39
Tel. 61 8472663

PLANETA DŹWIĘKU

02-023 Warszawa
ul. Tarczyńska 22
Tel. 664 388 015

AUDIOSFERA.EU

70-460 Szczecin
ul. Piłsudskiego Józefa 17
Tel. 666 963 999

CORAB sp. z o.o.

10-521 Olsztyn
ul. Partyzantów 12C
Tel. 89 5236592

KEZARD salon audio-video

81-521 Gdynia
ul. Aleja Zwycięstwa 197
Tel. 58 5614757,601228802

110Hz Audio

25-035 Kielce
ul. Aleja Legionów 3/5
Tel. 696733643

AUDIOFAST

91-174 Łódź
ul. Romanowska 55e, pasaż lok.9
Tel. 42 6133750

Atmosfera Dźwięku

02-495 Warszawa
ul. Tomcia Palucha 37/U3
Tel. 792123124