Recenzja serwera ROON, przetwornika DAC z wejściami analogowymi i cyfrowymi Grimm Audio MU2 

Autor i źródło recenzji:  CHRISTIAAN PUNTER, Hifi-advice.com, grudzień 2023 r. 
Oryginał można przeczytać tutaj.

 

Kiedy w 2021 roku zrecenzowałem pierwotny model MU1, natychmiast stałem się jego fanem i od tamtej pory serwer ten stanowi centralną część mojego systemu. Kilka lat później poinformowano mnie, że opracowywany jest kolejny serwer, który będzie przełomowym produktem. Skoro MU1 był tak świetny, co miało wyróżniać nowy produkt? Oczywiście tym nowym produktem jest MU2 Streaming DAC i odtwarzacz multimedialny, i jak się okazało, są one podobne, a jednak różne. Jest to zarówno pocieszające, jak i ekscytujące.

Zasadniczo MU2 nie odbiega zbytnio od MU1, co jest dobrą rzeczą! Ale zamiast polegać na aktywnych głośnikach cyfrowych lub zewnętrznym przetworniku cyfrowo-analogowym, MU2 zawiera firmowy przetwornik cyfrowo-analogowy "Major" i analogową sekcję przedwzmacniacza opartą na przekaźnikach. Pozwala to projektantom na pełną kontrolę nad interfejsem i zapewnia klientom prosty, pojedynczy, łatwy w użyciu centralny koncentrator systemu audio.

MU2 Streaming DAC i odtwarzacz multimedialny

MU2 łączy w sobie funkcje kilku komponentów, w tym serwera Roon i punktu końcowego Roon, z wewnętrzną pamięcią masową SSD, przetwornikiem cyfrowo-analogowym i zegarem głównym, przedwzmacniaczem z wejściami cyfrowymi i analogowymi oraz analogową regulacją głośności.

Głównym źródłem muzyki dla MU2 jest Roon Core, Server i End Point, który oferuje odtwarzanie z lokalnych plików sieciowych, jak również streaming muzyki przez Tidal i Qobuz. Możesz przesyłać strumieniowo z MU2 do dowolnego innego punktu końcowego Roon dowolnej marki, nawet do wielu punktów końcowych jednocześnie.

Funkcjonalnie MU2 działa tak samo jak MU1. To, co odróżnia go od MU1, to połączenie doskonałych sekcji serwera i streamera z całkowicie nowym, opracowanym przez Grimm przetwornikiem cyfrowo-analogowym "Major", dedykowaną płytą procesora FPGA z najwyższą możliwą jakością analogowego i cyfrowego przetwarzania sygnału oraz dejitteringu, a także analogowym przedwzmacniaczem z opartą na przekaźnikach, analogową regulacją głośności. Oprócz Roona, MU2 oferuje dwa wejścia analogowe i trzy wejścia cyfrowe. Dostępne jest jedno zbalansowane wejście XLR i jedno analogowe wejście RCA dla sygnału analogowego oraz TOSlink, RCA/Coax i AES/EBU dla sygnału cyfrowego. Wyjścia analogowe są dostępne na RCA i XLR, a nawet wyjście słuchawkowe 6,3 mm. W ten sposób MU2 może funkcjonować jako kompaktowy i piękny, ale bardzo kompletny centralny koncentrator w systemie audio.

Kluczowe aspekty techniczne

MU2 jest zasilany przez zaprojektowane przez producenta zasilacze impulsowe, które są efektywne i wydajne, a także własne stabilizatory napięcia (szeregowe i bocznikowe), które zapewniają niezwykle wysoką izolację elektryczną wrażliwych części obwodów. Funkcje odtwarzania plików audio i strumieniowania są oferowane przez oprogramowanie Roon Labs. System operacyjny to Tiny Core Linux. Większość pozostałego oprogramowania działającego w MU2 opracowała firma Grimm Audio.

Na pokładzie znajduje się oscylator zegara o wyjątkowo niskim poziomie jittera, który gwarantuje dokładność, ponieważ każdy z nich jest mierzony za pomocą opatentowanego analizatora jittera, zanim opuści fabrykę. Ponadto, MU2 wykorzystuje niezwykle wydajny procesor FPGA z wysoce zaawansowanymi algorytmami upsamplingu i redukcji szumów.

Sekcja przedwzmacniacza posiada analogową ścieżkę sygnału audio, która pracuje w klasie A, koncentrując się na bardzo niskich zniekształceniach harmonicznych i bardzo niskiej modulacji fazy. Oparta na przekaźnikach analogowa regulacja głośności pozwala użytkownikowi sterować zewnętrznymi źródłami analogowymi, jak również źródłami cyfrowymi i wewnętrznymi.

MU2 jest przeznaczony do użytku przez całą rodzinę. Jego kompaktowa, jednopudełkowa konstrukcja może być łatwo umieszczona w dowolnym środowisku. Pokrętło na górze oferuje wiele funkcji, a zdalne sterowanie jest możliwe za pośrednictwem aplikacji Roon, interfejsu internetowego i dowolnego pilota na podczerwień. W zestawie znajduje się odbiornik podczerwieni z kablem, który podłącza się z tyłu MU2.

Dążąc do ciągłego doskonalenia, Grimm Audio aktywnie pracuje nad dostarczaniem bieżących aktualizacji. Za każdym razem, gdy poprawiają jakość dźwięku lub rozszerzają zestaw funkcji MU2, ulepszenia te są oferowane wszystkim obecnym klientom za pośrednictwem aktualizacji oprogramowania lub sprzętu (jeśli to możliwe). Aktualizacje oprogramowania są bezpłatne i mogą być instalowane automatycznie za pośrednictwem serwera aktualizacji.

Wreszcie, w przypadku ewentualnej awarii, zespół wsparcia Grimm Audio dokłada wszelkich starań, abyś mógł ponownie cieszyć się muzyką w jak najkrótszym czasie. Grimm Audio oferuje 5-letnią ograniczoną gwarancję dla klientów, którzy wypełnią kartę gwarancyjną.

Major DAC

Autorski przetwornik cyfrowo-analogowy Major firmy Grimm Audio to dyskretny 1,5-bitowy konwerter PWM, który działa na procesorze FPGA. Ma on dyskretną konstrukcję, która łączy firmowe filtry upsamplingu Pure Nyquist z "fundamentalnie bezbłędnym" tłumikiem szumów 11. rzędu o rozdzielczości 1,5 bitów. Grimm Audio opublikowało interesujące opracowania, w tym jedno dotyczące filtrów "Pure Nyquist". W tym celu należy udać się na stronę Grimm MU2 i przejść do zakładki "Downloads".

Wygrzewanie

Kiedy otrzymałem urządzenie do recenzji, inny recenzent już z niego korzystał, co oznacza, że prawdopodobnie był już wygrzany. Niemniej jednak, ponieważ urządzenie dotarło do mnie lodowato zimne, pozostawiłem je na dwa dni do odmrożenia przed włączeniem. Następnie pozwoliłem mu aklimatyzować się przez kilka kolejnych dni przed pierwszym odsłuchem. Następnie pozwoliłem mu działać przez ponad tydzień przed ponownym odsłuchem. Kiedy słuchałem go ponownie, nie zauważyłem żadnych różnic dźwiękowych, co wskazywało, że MU2 jest teraz w stabilnym punkcie pracy.

Kontekst recenzji

MU2 będzie odsłuchiwany w ramach głównego systemu, który składa się z przedwzmacniacza CH Precision L1, końcówki mocy CH Precision A1.5 i kolumn Magico S1 MkII. Inne źródła cyfrowe obejmują serwery muzyczne Grimm MU1 i Antipodes Oladra, punkt końcowy streamingu Aqua LinQ oraz transport CD Aqua La Diva M2. Dostępne przetworniki cyfrowo-analogowe do porównania to CH Precision C1.2 i Aqua Formula xHD.

MU2 odsłuchiwałem na podstawkach audio HRS EXR z różnymi stopkami oraz na platformie podłogowej Artesania Aire z ramionami liniowymi z włókna węglowego i półkami KSH2 Krion.

Odsłuch

Odsłuch MU2 rozpocząłem, używając go jako zintegrowanego odtwarzacza, korzystając zarówno z lokalnej muzyki, jak i strumieniowania z Qobuz. W trakcie moich sesji odsłuchowych zauważyłem, że najbardziej wyróżniającym się aspektem działania MU2 jest jego całkowicie wyrafinowane i starannie dopracowane brzmienie. Urządzenie to odznacza się doskonałą rozdzielczością, ale nigdy nie popisuje się nią. Jest niezwykle liniowe, neutralne i precyzyjne, zachowując jednocześnie przyjemny charakter.

W porównaniu do modelu MU1 (używając średniego wyniku z szeregu użytych przetworników cyfrowo-analogowych), MU2 jawi się jako antyteza analityczności, nie wspominając już o kliniczności. Bez względu na rodzaj odtwarzanej muzyki, brzmienie MU2 nie posiada żadnych szorstkich, ostrych czy stereotypowo cyfrowych elementów. Mimo to, mimo że MU2 nie brzmi zimno, trudno go określić jako ciepły, a z pewnością nie jest mętny. Charakteryzuje go płynność, wdzięk i urok, utrzymując jednocześnie właściwe tempo, zawsze energiczne, ale nie pospieszne ani powolne.

W wielu aspektach sekcja DAC MU2 zdaje się po prostu podnosić i kontynuować to, co zaczęło się w części serwera/streamera po otrzymaniu sygnału. Podobnie jak MU1, MU2 brzmi neutralnie, ale jednocześnie naturalnie, szybko i artykulacyjnie, zachowując płynność i precyzję, bez utraty tonalnej pełni.

Po wysłuchaniu MU1 z różnorodnym zestawem przetworników cyfrowo-analogowych, muszę przyznać, że miałem pewne wyobrażenie, jak brzmieć może MU2. To trochę tak, jak próbować sobie wyobrazić wygląd osoby jedynie na podstawie rozmów telefonicznych - to wyobrażenie nie ma korzeni w rzeczywistości! Z pewnym przekonaniem spodziewałem się, że MU2 będzie stanowił ewolucję MU1, z przetwornikiem cyfrowo-analogowym Mola Mola Tambaqui w jednej obudowie. Na dobre i na złe, okazało się to nietrafione. Sekcja DAC MU2 nie brzmi jak Tambaqui (o jaśniejszym i bardziej wyrazistym brzmieniu), ani jak CH C1.2 (o bardziej potężnym i solidnym brzmieniu), czy Aqua Formula xHD (o bardziej bezpośrednim i wyrazistym brzmieniu). W rzeczywistości trudno mi znaleźć analogię do któregokolwiek przetwornika cyfrowo-analogowego, do którego MU2 można by porównać. To w pewnym sensie ma sens, biorąc pod uwagę unikalną topologię przetwornika cyfrowo-analogowego.

Zdaję sobie jednak sprawę, że to nadal nie oddaje brzmienia MU2. Przejdźmy zatem do bardziej szczegółowego opisu poszczególnych aspektów dźwięku MU2.

Rozpoczynając od niskich częstotliwości, byłem mile zaskoczony precyzją, artykulacją i zwinnością basu w MU2. Nigdy nie jest on przytłaczająco donośny czy bombastyczny; przeciwnie, niektórzy mogą uznać, że bas w MU2 jest nieco subtelny w porównaniu do bardziej zmysłowo brzmiących serwerów, takich jak Antipodes czy Taiko Audio, ale określenie MU2 jako subtelnie brzmiącego byłoby pewnego rodzaju niedorzecznością. Raczej opisałbym go jako zwinny i lekki.

Przechodząc na drugi koniec spektrum, natrafiamy na wysokie tony, którym nie sposób niczego zarzucić. Są one niezwykle rozdzielcze, wyraźne, delikatne, zwiewne, zachwycająco płynne i w żaden sposób nie poddają się stereotypowi "cyfrowości".

W obszarze pomiędzy tymi dwoma skrajnościami MU2 prezentuje coś wyjątkowego. Pomimo zwartej i wyrazistej niskiej częstotliwości, gdzie można by się spodziewać delikatności lub przesycenia w średnich tonach, MU2 zaskakuje gęstością, obfitością i rozkwitem, połączonymi z wyluzowanym, dżentelmeńskim charakterem. Brzmienie jest zdecydowanie spokojne i stanowi całkowite przeciwieństwo krzykliwości. To nadaje dźwiękowi wyjątkową rozdzielczość i przejrzystość, jednocześnie zachowując jego łatwość odbioru. Dziwaczne jest, że MU2 potrafi brzmieć ciepło, nie tracąc jednak swojej precyzji. W każdym razie, odkryłem, że MU2 zachęca do długich sesji odsłuchowych, pozostając jednocześnie niemal niezauważony, pozwalając muzyce zabłysnąć samą sobą.

Podsumowując, można by powiedzieć, że MU2 zajmuje miejsce pomiędzy Grimm MU1 a Antipodes Oladra. Przy założeniu, że podłączony jest neutralny przetwornik cyfrowo-analogowy, te trzy serwery są w przybliżeniu równie efektywne pod względem rozdzielczości i precyzji. Jednak MU1 prezentuje muzykę z nieco szczuplejszym balansem tonalnym i bardziej ekspresyjną średnicą, podczas gdy Oladra prezentuje muzykę z bardziej soczystym, eufonicznym brzmieniem i głęboko nasyconym ogólnym balansem. Wreszcie, serwery można również odróżnić przez ich scenę dźwiękową. MU2, mimo doskonałej ostrości, wydaje się nieco bardziej zwarte niż MU1 z przetwornikiem cyfrowo-analogowym CH C1.2 lub Aqua Formula xHD. W porównaniu Oladra (przy użyciu AES/EBU) prezentuje najszerszą i najgłębszą scenę dźwiękową z całej trójki, używając tych samych przetworników cyfrowo-analogowych. Warto jednak podkreślić, że te porównania są w dużej mierze zależne od wpływu zewnętrznego przetwornika cyfrowo-analogowego, co sprawia, że należy je traktować z pewną dozą ostrożności. Mimo to mam nadzieję, że te porównania pomagają w opisie brzmienia MU2.

MU2 jako DAC

MU2 jako przetwornik cyfrowo-analogowy oferuje nie tylko funkcje serwera i odtwarzacza all-in-one, ale także przyjmuje zewnętrzne źródła, zarówno analogowe, jak i cyfrowe. Co istotne, wejścia analogowe są w pełni analogowe, co oznacza, że nie są digitalizowane. Zdecydowałem się przetestować jego wejście AES/EBU, używając transportu CD Aqua La Diva M2. Jednak zanim to zrobiłem, postanowiłem eksperymentalnie podłączyć do MU2 mojego MU1. Choć to nietypowe zastosowanie, pozwoliło mi to lepiej zrozumieć, jak współdziałają sekcje serwera i przetwornika cyfrowo-analogowego w MU2.

Pierwszym źródłem dźwięku był MU1, który dostarczał sygnał do wejścia AES/EBU MU2 za pośrednictwem kabla Jorma Audio. Przełączanie między wewnętrznym serwerem Roon Core w MU2 a wejściem AES/EBU można było dokonywać za pomocą menu i pokrętła na górze, ale jeszcze łatwiej było to zrobić dzięki interfejsowi sieciowemu, dostępnemu z dowolnego urządzenia z przeglądarką internetową. Serwer przełączał się natychmiastowo i bezgłośnie, a także wstrzymywał odtwarzanie Roon, gdy przechodzono między źródłami. Na początku odtwarzanie tej samej muzyki z tego samego źródła i przełączanie się między dwoma źródłami wydawało się być bardzo podobne. Jednak podczas dokładniejszego odsłuchu dostrzegłem znaczące różnice... na korzyść MU2!

Zauważyłem, że MU1 wydawał się nieco bardziej ekspresyjny w połączeniu z różnymi przetwornikami cyfrowo-analogowymi niż MU2 sam w sobie. Jednak po podłączeniu MU1 do MU2, okazało się, że sytuacja jest odwrotna. Teraz MU2 brzmiał bardziej ekspansywnie, pełen energii i bardziej ekspresyjnie. Różnice te były odczuwalne bez względu na to, który przetwornik cyfrowo-analogowy był używany. Poziom szczegółowości, przejrzystość i ogólna charakteryzacja dźwięku były jednakowe. To pozwoliło mi wnioskować, że część serwerowa obu modeli MU jest równie wydajna, a integralna implementacja i bezpośrednie połączenie wewnętrzne dają MU2 przewagę.

Przełączając się na transport CD Aqua La Diva M2 jako źródło AES/EBU i odtwarzając tę samą płytę CD, z której wcześniej korzystałem do utworzenia pliku testowego, role ponownie się odwróciły. Tym razem transport CD brzmiał nieco ostrzej i bardziej dynamicznie, co skutkowało bardziej porywającym doznaniem. Jednakże, nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę wcześniejsze wrażenia związane z charakterem tego transportu, które opisywałem w poprzednich recenzjach, szczególnie w kontekście porównań z MU1.

Warto również zauważyć, że dostrzeżone różnice wynikają częściowo z żywiołowej natury transportu CD, ale także z wpływu aktualizacji oprogramowania na brzmienie Roona. Pomimo oczekiwań, że aktualizacje te będą jedynie dodawać funkcje lub naprawiać pewne aspekty oprogramowania, często mają one także wpływ na aspekty dźwiękowe. Choć dla moich uszu wpływ jest subtelny, nie jest on przytłaczający. W najgorszym przypadku sprawiają, że oprogramowanie brzmi bardziej zaokrąglone i przyjazne. Jeśli jednak nigdy nie zauważyłeś żadnych zmian lub nie zwróciłeś na to uwagi, prawdopodobnie możesz śmiało założyć, że wpływ nie jest wystarczająco duży, aby budzić zaniepokojenie.

W ostatecznym etapie testu, mającego na celu ocenę wydajności MU2 jako przetwornika cyfrowo-analogowego, skorzystałem z podwójnych wyjść AES/EBU MU1 oraz dwóch kabli Jorma. Podłączyłem je jednocześnie do MU2 i przetwornika cyfrowo-analogowego Aqua Formula xHD. Następnie użyłem tych samych kabli Driade Flow Link Reference 808 z obu urządzeń, kierując sygnał do przedwzmacniacza L1. Dzięki temu uzyskałem możliwość natychmiastowego przełączania między dwoma źródłami za pomocą pilota zdalnego sterowania przedwzmacniacza.

W celu dostosowania wzmocnienia między MU1 a MU2, ustawłem MU2 na +4dB na jego wyświetlaczu. Warto zauważyć, że skala w aplikacji Roon prezentuje inne wartości niż na samym Grimm. Przykładowo, ustawienie jedności 0dB na Grimm równa się 92 w Roon, podczas gdy 100 w Roon odpowiada rzeczywistemu ustawieniu +8dB na Grimm. To szczególne zjawisko może wprowadzać pewne nieścisłości, zwłaszcza przy korzystaniu z wejścia przedwzmacniacza.

Warto również dodać, że stosowałem to samo ustawienie podczas bezpośredniego porównywania brzmienia przetwornika cyfrowo-analogowego CH C1.2 z MU2. W obu przypadkach testowych cieszyłem się zauważalną klarownością regulacji głośności. Nie występowało żadne utwardzanie wysokich tonów, dodawania krawędzi ani utraty rozdzielczości. Po prostu zwiększenie głośności, bez zbędnych modyfikacji, co zdecydowanie jest cechą pożądaną, ale nie zawsze łatwą do osiągnięcia.

Przy przechodzeniu między Formula xHD a MU2 jako przetwornikami cyfrowo-analogowymi, dostrzegłem wyraźne różnice w charakterze dźwięku, potwierdzające moje wcześniejsze wrażenia, że MU2 emanuje spokojem i dżentelmeńskim podejściem. Mimo że oba przetworniki DAC prezentują porównywalną przejrzystość i rozdzielczość, Aqua wyróżnia się wyrazistym, jednoznacznym i ekscytującym brzmieniem, podczas gdy MU2 jest subtelny, kojący, opanowany i stosunkowo odprężający. Ta kwestia jest subiektywna, zależna od indywidualnych preferencji gustu muzycznego. Osobiście cenię sobie ekspresyjność i intensywność dźwięku, jednak zdaję sobie sprawę, że tego typu prezentacja może być postrzegana jako mniej romantyczna, wymagająca lub męcząca. Ostatecznie, wydaje się, że słuchacze mogą wybierać między tymi dwoma prezentacjami z równą słusznością.

Pozostaje jeszcze kwestia wartości. Choć kwota 18 tysięcy euro to z pewnością znacząca suma, warto zauważyć, że wiele serwerów kosztuje jeszcze więcej, nie oferując jednocześnie wbudowanego przetwornika cyfrowo-analogowego ani przedwzmacniacza. W tym kontekście, MU2 można uznać za stosunkowo opłacalny. Nie należy także zapominać o komforcie posiadania kompletnego front-endu w eleganckiej i kompaktowej obudowie.

Przechodząc do wbudowanego przedwzmacniacza MU2, zobaczmy, jak sobie radzi, co nie?

Podłączenie MU2 bezpośrednio do wzmacniacza mocy

Do tej pory zaniedbywałem jedną z fascynujących funkcji MU2: opartą na przekaźnikach analogową regulację głośności! Choć regulator głośności zawsze znajduje się w ścieżce sygnału, ustawiając go na 0.0, praktycznie jest w pozycji jedności, co umożliwia pominięcie go dla ogólnej oceny.

Regulacja głośności MU2 pozwala na bezpośrednie podłączenie go do aktywnych kolumn głośnikowych lub wzmacniacza mocy, bez konieczności korzystania z zewnętrznego przedwzmacniacza. W ten sposób, korzystając z MU2, omijam przedwzmacniacz CH Precision L1, bezpośrednio łącząc kable XLR Driade Flow Link Reference 808 z końcówką mocy CH Precision A1.5.

Domyślnie duże pokrętło na górze MU2 pełni funkcję regulacji głośności. Krótkie naciśnięcie tego pokrętła włącza odtwarzanie lub pauzę, natomiast długie naciśnięcie przenosi do menu. W zależności od wybranej pozycji w menu, można nim sterować różnymi funkcjami. Niemniej jednak, najwygodniejszym sposobem regulacji głośności jest korzystanie z Roon lub interfejsu sieciowego Grimm, dostępnego na każdym urządzeniu z przeglądarką internetową. Interfejs sieciowy umożliwia również łatwe przełączanie między różnymi wejściami oraz dostęp do innych ustawień.

Warto zaznaczyć, że sekcja przedwzmacniacza MU2 jest niezwykle cicha. Przy zmianie głośności, przekaźniki wydają delikatne mechaniczne kliknięcie, ale gdy muzyka nie jest odtwarzana, z głośników nie dobiega żadnego dźwięku - jest to absolutna cisza. To samo dotyczy odtwarzania muzyki; słychać jedynie zmiany poziomu głośności, nic poza tym.

Doświadczyłem już wcześniej neutralności przedwzmacniacza, kiedy dostosowywałem poziom wyjściowy MU2 do innych przetworników cyfrowo-analogowych. Jednak teraz, aktywnie korzystając z MU2, ta neutralność staje się jeszcze bardziej wyraźna. Stopień przedwzmacniacza i regulacja głośności są po prostu całkowicie transparentne.

Przedwzmacniacz L1, dla odmiany, wkomponowuje dawkę uroku, przestrzennego bogactwa, płynności i swobodnego przepływu dźwięku, pozostając przy tym liniowym i neutralnym. Warto jednak podkreślić, że taka jakość ma swoją cenę. Jeżeli jednak najważniejsza jest dla nas czystość brzmienia, całkowite zrezygnowanie z zewnętrznego przedwzmacniacza może przynieść realne korzyści, nawet w przypadku tak wysokiej klasy urządzenia, jakim jest L1.

Po bezpośrednim podłączeniu do końcówki mocy, MU2 generuje jeszcze bardziej zdecydowany i kontrolowany bas, zachowując jednocześnie płynność i wyrafinowanie. Nie staje się kruchy ani suchy, co zdarza się w przypadku niektórych przetworników DAC, gdy są bezpośrednio podłączone do wzmacniacza mocy. Jednak bez L1 brzmi stosunkowo prostym i klarownym tonem. Przy korzystaniu z MU2 w ten sposób, zalecam eksperymentowanie z różnymi kablami połączeniowymi i zasilającymi.

Pozostawiam otwarte pytanie, czy L1 dodaje romantyzmu, czy też MU2 go usuwa, jednak sam w sobie z pewnością przekazuje informacje zawarte w źródle bez dodatkowego upiększania. Określenie "brutalnie szczery" byłoby przesadą. Z pewnością nie w przypadku starannego dopasowania z synergicznymi kablami. Chociaż MU2 brzmi bardziej analitycznie bez przedwzmacniacza CH, nie można nazwać go brutalnym, ponieważ zawsze pozostaje wyrafinowany i uprzejmy, unikając szorstkości czy agresji. Po bezpośrednim podłączeniu MU2 do końcówki mocy, po prostu dostajesz to, co jest w źródle - bez dodatkowych ozdobników, lecz równocześnie bez utraty esencji.

 

Podsumowanie

W wielu aspektach sekcja DAC w MU2 podąża ścieżką zbliżoną do swojej części serwerowej/streamerowej. Tak jak MU1, MU2 prezentuje brzmienie neutralne, równocześnie naturalne, szybkie, artykulacyjne, a jednocześnie płynne i precyzyjne, bez utraty tonalnej głębi. Co imponujące, wydaje się ciepły, mimo braku wyraźnego "ciepłego" zabarwienia. Bez względu na to, co się odtwarza, MU2 unika szorstkości, ostrości czy nawet stereotypowego, cyfrowego charakteru dźwięku. Brzmienie jest elastyczne, pełne uroku, a tempo zawsze jest idealnie wyważone, nie spiesząc się, ani nie zwalniając.

MU2 zachęca do długich sesji odsłuchowych, wykonując swoje zadanie praktycznie niezauważalnie, pozostawiając muzykę samą sobie. Bez względu na to, czy jest używany z zewnętrznym przedwzmacniaczem, czy bezpośrednio podłączony do końcówki mocy, serwer prezentuje kontrolowaną i precyzyjną, a jednocześnie spokojną i opanowaną charakteryzację dźwięku. Średnie tony są delikatne i wyrafinowane, zapewniając misternie szczegółową, a zarazem bardzo subtelnie wyważoną wydajność.