Recenzja aktywnego subwoofera Wilson Audio Loke

Autor i źródło recenzji: Jason Victor Serinus, Stereophile, listopad 2023 r.
Oryginał recenzji można przeczytać tutaj.

 

To bułka z masłem, pomyślałem. Wszystko, co musiałem zrobić, aby zrecenzować najmniejszy aktywny subwoofer Wilson Audio LōKē, to opisać, jak nisko para Loke schodzi w moim pokoju i jak czysto grają. Jak się jednak wkrótce przekonałem, recenzja LōKē to coś znacznie więcej. Dlaczego? Ponieważ para subwooferów LōKē robi więcej, niż tylko wzmacnia i tak już głęboki bas głośników Wilson Alexia V, z którymi są teraz sparowane w moim systemie.

 Co kryje się za subwooferem

"Wilson Audio ma długą historię związaną z subwooferami" - wyjaśnił Daryl Wilson, CEO Wilson podczas rozmowy w Zoom, w której uczestniczył również Blake Schmutz, dyrektor działu Wilson Audio Special Applications Engineering (WASAE). "Jeśli cofniemy się do naszego oryginalnego zestawu WAMM, który był ograniczony pod względem niskich częstotliwości, mój ojciec uzupełnił go o dwie duże wieże niskotonowe. Później, z myślą o osobach mających problemy z ograniczoną przestrzenią, wprowadził jako opcję pasywny głośnik WHOW [Wilson High-Output Woofer]. Następnie pojawił się aktywny POW WHOW z wbudowanym wzmacniaczem. 15 lat później, tuż po wprowadzeniu na rynek X-1 Grand SLAMM, mój ojciec poprosił głównego inżyniera Verna Credille'a o stworzenie ogromnego XS - najlepszego subwoofera do kina domowego".

Od czasu osiągnięcia szczytowych rozmiarów przez XS, subwoofery Wilsona stawały się coraz mniejsze, odpowiadając na zapotrzebowanie dealerów i konsumentów. Gdy głos zabrali pracownicy Wilsona, wyrażając zapotrzebowanie na jeszcze mniejszy subwoofer do ich własnych zestawów, który byłby rozsądny cenowo jak na standardy Wilsona, narodził się LōKē.

Podobnie jak w przypadku innych produktów Wilsona (w tym wspomnianego XS), "LōKē" ma kilka znaczeń. W mitologii nordyckiej LōKē jest psotnym młodszym bratem wielkiego boga Thora, od którego pochodzi nazwa znacznie większego Młota Thora. Tak więc "LōKē" wydawało się odpowiednie dla pomniejszonego rodzeństwa Thora. Ale w świecie kalamburów, który z lepszym lub gorszym skutkiem kręci się wokół prezesów i współpracowników Wilsona, obecnych i byłych, Daryl wskazał, że LōKē oznacza również, że najmniejszy subwoofer firmy ma "uderzać w niskie tony, ukrywając się w kącie".

LōKē został stworzony z myślą o współpracy z mniejszymi zestawami głośnikowymi Wilsona oraz innymi głośnikami o podobnych rozmiarach. Jego 10-calowy głośnik niskotonowy, umieszczony w stosunkowo niewielkiej obudowie, nigdy nie miał na celu generowania ogromnych poziomów subbasów w kinie domowym lub schodzenia do 5 Hz. W zależności od pomieszczenia, LōKē może emitować "przyzwoity sygnału niskich częstotliwości" do 20 Hz, powiedział mi Daryl. W moim pokoju odsłuchowym o wymiarach 20' L × 16' W × 9'4" H, Daryl uważał, że dostarczy energię "znacznie poniżej 20 Hz".

Daryl i Blake klasyfikują LōKē jako produkt WASAE, jak w tytule Blake'a (patrz wyżej). Produkt WASAE to taki, który nie pasuje do "standardowego" modelu głośników Wilsona. Dlaczego? Po pierwsze, LōKē różni się od innych subwooferów Wilsona, ponieważ ma ograniczoną moc wyjściową, która jest wystarczająca tylko dla mniejszych przestrzeni.

Jest to urządzenie odstające również pod innym względem. Projektując LōKē, Wilson był w stanie dokonać tylko pewnych modyfikacji w zewnętrznym wzmacniaczu. "Byliśmy w stanie wprowadzić pewne zmiany we wzmacniaczu, ale żądania zmian były ograniczone przez producenta" - powiedział Blake. "Nie mieliśmy możliwości zrobienia wszystkiego, co byśmy chcieli. Mogliśmy wydać kilkaset tysięcy dolarów na opracowanie wzmacniacza dostosowanego do potrzeb Wilson Audio, ale nie miało to sensu, gdy udało nam się znaleźć wzmacniacz, który spełniał wszystkie wymagania... po wprowadzeniu stosunkowo niewielkich modyfikacji". Dodatkową zachętą był fakt, że wspomniany wzmacniacz został zbudowany przez amerykańską firmę Dayton Audio, która swoje produkty wytwarza na Tajwanie.

Wilson zdecydował się również na współpracę z Dayton, ponieważ ich wzmacniacz, według Daryla, jest "praktycznie kuloodporny". "Te jednostki mają 98% wskaźnik niezawodności" - zauważył Blake. A jeśli wzmacniacz ulegnie awarii, Daryl zauważył, że elektronika jest łatwa do serwisowania.

Subwoofery są często wykorzystywane do rozszerzenia basu mniejszego głośnika "satelitarnego". LōKē może to zrobić w połączeniu z TuneTot lub innym głośnikiem o ograniczonym paśmie przenoszenia. Jednak wszystkie większe głośniki Wilsona, od SabrinaX w górę, pracują w pełnym zakresie lub blisko niego; używane z kolumnami o odpowiednich rozmiarach, w tym Alexia V, LōKē mogą wzmocnić niski bas.

LōKē ma za zadanie grać niskim basem. "W moim dużym pokoju ustawimy nasze subwoofery przy 44 Hz" - powiedział Daryl. "Nie wymagamy od nich słodyczy w zakresie średnich częstotliwości lub ekspresji harmonicznej w zakresie wysokich częstotliwości. Wymagamy od nich bardzo skutecznego wypychania powietrza".

Mimo to, integracja z głównymi głośnikami nabiera ogromnego znaczenia. Integracja oznacza kilka kluczowych aspektów. Wymaga właściwego dostrojenia głośności subwoofera oraz zapewnienia, że sygnały muzyczne w każdym zakresie częstotliwości, gdzie główne głośniki i subwoofery się nakładają, dotrą do uszu słuchacza jednocześnie. Zgodnie z przekazem Daryla, istotne jest również, aby ta integracja przebiegała sprawnie i z prędkością. Jak wyjaśnia: "Jeśli subwoofer nie potrafi efektywnie współpracować z systemem i przyczynić się do autentycznego odtwarzania muzyki, nie otrzyma oznaczenia Wilson lub WASAE". Dodał również: "Subwoofer musi działać szybko, tworząc przestrzeń w muzyce w sposób, który pozostaje wiarygodny. Jeśli jest w stanie oddać realistycznie duże sale koncertowe, takie jak Concertgebouw czy Musikverein, i precyzyjnie oddać brzmienie kotłów czy bębnów, poradzi sobie z każdym wyzwaniem, które mu postawimy".

Kiedy zapytałem, co Wilson zrobił, aby zapewnić płynną integrację z głównymi głośnikami i uniknąć nadmiernego basu, Blake odpowiedział. "Zbadaliśmy kontrolę rezonansu i byliśmy bardzo ostrożni w doborze przetworników. Aby uniknąć wrażenia mulistości, głośnik niskotonowy musi być zwinny, szybko się poruszać i szybko wracać do pierwotnego położenia".

Znaczenie szybkości subwoofera wyjaśnia Vern poprzez Blake'a: "Jeśli dostarczymy przetwornikowi energię, która mieści się poniżej jego naturalnego zakresu kontrolowanego masą, dostrzeżemy 'szybkość' w paśmie subwoofera".

W odniesieniu do obudowy, Blake zauważył: "W przypadku modulowanej przegrody można także doświadczać znacznego rozmycia. Subwoofer o dużym ciężarze wymaga zatem obudowy o heroicznej wytrzymałości. To właśnie obszar, w którym nasz materiał X prezentuje swoje wyjątkowe cechy. Próba zaoszczędzenia na kosztach materiałów, przekraczając granicę między wystarczająco dobrym a jedynie akceptowalnym, może zaszkodzić całemu projektowi. Materiał X nadaje obudowie sztywność, umożliwiając jej wytrzymywanie ciśnienia generowanego przez głośnik niskotonowy, bez wprowadzania własnych rezonansów do dźwięku". Zakrzywienie obudowy LōKē nie ma jedynie walorów estetycznych; grubość materiału została zwiększona w tym obszarze w celu tłumienia obudowy i dostarczenia dodatkowej sztywności.

Elementy sterujące wzmacniacza LōKē umożliwiają użytkownikom opóźnianie sygnału i korygowanie rozbieżności odległości pomiędzy głównymi głośnikami a LōKē, zapewniając jednoczesne dotarcie fal do uszu słuchacza. Daryl wyjaśnił: "Kiedy to nastąpi, wszystko się zsynchronizuje, a subwoofery praktycznie znikną".

Faza i przestrzeń

Peter McGrath, ambasador marki Wilson, który osobiście skonfigurował testową parę zestawów LōKē w Port Townsend, wyjaśnia: "Wilson zawsze buduje i dostosowuje obudowy subwooferów tak, aby przetworniki pracowały przy naturalnym Q, czyli liniowo w całym zakresie". "Q" to współczynnik jakości, mierzący szerokość rezonansu, często poruszany przez JA w pomiarach głośników. "Naturalne Q" oznacza podejście, które większość projektantów głośników stosuje: umieszczenie wysokiej jakości przetwornika w starannie zaprojektowanej obudowie. Choć to może nie brzmieć bardzo nowatorsko, Peter podkreśla: "Od czasów Boba Carvera ludzie zmuszali przetworniki subwooferów do wykonywania wielu nienaturalnych działań, umieszczając je w obudowach, które zwykle nie sprzyjają naturalnemu Q, a następnie kompensując to wysokimi mocami i korekcją sygnału. Jednak za każdym razem, gdy stosujemy korekcję w świecie analogowym, przesuwamy dziedzinę czasową przetwornika". Jest to związane z przesunięciem fazowym zależnym od częstotliwości, a unikanie tego jest kluczowe, gdy Peter mówi o "pracy w sposób liniowy w całym zakresie".

W tej kwestii istnieje jeszcze jeden ważny aspekt. W przeciwieństwie do niektórych,, LōKē przetwarza przychodzący sygnał na formę cyfrową. W dziedzinie cyfrowej można manipulować sygnałem z mniejszym wpływem na fazę niż jest to możliwe w przypadku sygnałów analogowych.

Peter wyjaśnia: "Kiedy dodajesz subwoofer do systemu muzycznego, na przykład jak w przypadku integracji LōKē z Alexia V, Sasha V lub Sabrina, pracujesz z głośnikiem, który ma już rozszerzone pasmo przenoszenia niskich częstotliwości". Kontynuuje: "To powoduje nakładanie się sygnału subwoofera na sygnał głównego głośnika. Aby uniknąć subtelnych anomalii basowych, takich jak lekko rozmyty dźwięk czy wyraźne odrębne brzmienie subwoofera, konieczne jest utrzymanie dokładnie tej samej fazy pomiędzy subwooferem a głównym głośnikiem podczas nakładania się. Gdy ten harmonogram zostanie osiągnięty, uzyskujemy nie tylko pełne doświadczenie basowe, ale również przestrzeń dźwiękową."

Zdobywanie przestrzeni? To stwierdzenie, które wielokrotnie słyszałem z ust Petera i innych reprezentantów Wilsona podczas prezentacji zestawów głośników i subwooferów. Mimo że za każdym razem, gdy to słuchałem, odwzorowanie przestrzeni i atmosfery wydawało się niezwykle naturalne, nie mogłem jednoznacznie przypisać subwooferowi zasługi za odczucie realistycznego powietrza. Aby zweryfikować to twierdzenie, musiałem osobiście przetestować różnicę poprzez wyłączanie i ponowne włączanie subwooferów. Dopóki sam nie mogłem doświadczyć tej różnicy, podchodziłem do tego stwierdzenia ze zdrowym sceptycyzmem.

Peter nie był w stanie jednoznacznie wskazać ostatecznej przyczyny zwiększenia ilości powietrza przez subwoofery, i nie jestem pewien, czy ktokolwiek jest w stanie to zrobić. Jego przypuszczenie brzmiało: "Wierzę, że dzieje się tak, ponieważ dodajesz kolejną parę przetworników w innym miejscu, co pozwala im unikać i rozbijać niektóre z charakterystycznych trybów zamkniętych w pomieszczeniu". Kontynuował: "W nagraniach cyfrowych, których jestem autorem, basy schodzą do 3 lub 4 Hz, ponieważ tyle jest w stanie uchwycić używane przeze mnie mikrofony. Chociaż nie słychać tych subharmonicznych niskich tonów, można je jednak odczuć. Zazwyczaj nie zdajesz sobie sprawy z tej informacji, dopóki nie masz subwoofera, który potrafi dostarczyć to uczucie obecności w pomieszczeniu".

Czy do uzyskania tego efektu konieczne są dwa subwoofery? "Odtworzenie przestrzeni z większą głębokością jest możliwe, gdy w systemie audio używane są dwa subwoofery, z których informacje niskotonowe z lewego kanału trafiają do lewego subwoofera, a informacje z prawego kanału do prawego subwoofera", stwierdził Daryl. Jednakże zaznaczył, że jeden subwoofer również może wystarczyć, o ile informacje niskotonowe z lewego i prawego kanału są sumowane, tak jak ma to miejsce w ścieżkach audio LFE (efekt niskiej częstotliwości) przesyłanych przez systemy dźwiękowe Dolby, DTS i inne, stosowane w kinach domowych. 

Funkcje, konfiguracja i faza

Zamiast powtarzać wszystkie funkcje i parametry konfiguracyjne, które zostały szczegółowo opisane w instrukcji online LōKē, skupię się na tych, które uznaję za najważniejsze. Jednak na wstępie warto podkreślić, że chociaż umieszczenie LōKē w pobliżu narożników pomieszczenia może zapewnić dodatkowe wzmocnienie basów, należy zachować ostrożność, aby uniknąć wprowadzenia koloryzowania w górnych basach, co może być spowodowane przeciążeniem trybów akustycznych w tej części pomieszczenia.

Subwoofery występują głównie w dwóch odmianach: tych, które operują w pełni w dziedzinie analogowej, oraz tych, które cyfrowizują muzykę. LōKē należy do tej drugiej kategorii. Na tylnej części wzmacniacza LōKē znajdują się elementy sterujące, obejmujące przełącznik poziomu wejściowego, przełącznik trybu zasilania, pokrętło ustawień funkcji i główny wyłącznik zasilania. Przełącznik poziomu wejściowego pozwala na wybór między poziomem normalnym a wysokim, który tłumi sygnały wejściowe o -6 dB. Przełącznik trybu zasilania umożliwia wybór między On a Auto; tryb Auto przechodzi w stan czuwania po 20 minutach bez sygnału wejściowego. Klikalne pokrętło Feature Setup umożliwia dostosowanie wielu funkcji DSP LōKē, a niewielki wyświetlacz LCD ułatwia konfigurację. Na panelu znajdują się również złącza wejściowe analogowe zrównoważone i niezrównoważone oraz złącza wyjściowe (liniowe), złącze IEC i złącze sterujące USB.

Ustawienia DSP dostępne za pośrednictwem pokrętła Feature Setup obejmują głośność, filtry górnoprzepustowe (przypis 10), dolnoprzepustowe i subsoniczne, dwupasmowy korektor parametryczny oraz fazę (0-180°). Każdy głośnik LōKē jest dostarczany ze standardowym kablem zasilającym, kolcami, Acoustic Diodes Wilsona i szeregiem narzędzi instalacyjnych.

Zapytałem Petera, czy mógłby ustawić punkt podziału na wystarczająco wysokim poziomie, aby umożliwić LōKē skompensowanie spadku basu w moim pomieszczeniu, zaczynającego się około 63 Hz. Pomimo prób nie udało mu się sprawić, aby subwoofery zniknęły. Bas był wyraźnie zbyt mocno akcentowany i ogólnie nie harmonizował. W ostateczności ustalił punkt podziału na 38 Hz.

Podczas ustawiania fazy, Peter skoncentrował się na słuchaniu maksymalnej amplitudy, dążąc do tego, aby dźwięki z subwoofera i głównych głośników docierały do pozycji odsłuchowej w tym samym momencie. "Możesz dostosować fazę w jedną lub drugą stronę, aby LōKē współbrzmiał z głównym głośnikiem" - wyjaśnił. "Trudno jest opisać, czego dokładnie szukam przy 40 Hz, ale to podobne do sytuacji, gdy jesteś na łodzi z dwoma silnikami i regulujesz obroty silników. Możesz usłyszeć ten rodzaj synchronicznego 'bim', gdy dwa silniki idealnie się blokują i pracują dokładnie na tej samej prędkości. Jeśli zmienisz obroty o zaledwie 25, w jedną lub drugą stronę, już tego nie zrobisz. To właśnie poszukuję w głośniku niskotonowym. Przy precyzyjnym słuchaniu prawie można usłyszeć, gdzie oba przetworniki zdają się być zsynchronizowane. Jednak najpierw trzeba dostosować wszystkie inne podstawowe parametry, takie jak amplituda i głośność. Jeśli jedno z nich jest zbyt głośne, faza nie zsynchronizuje się poprawnie. Ale kiedy wszystko jest właściwie dostrojone, a częstotliwość zwrotnicy jest ustawiona, to właśnie faza staje się ostateczną regulacją".

Zagadka kabli i zasilania

Czy wysokiej klasy kable zasilające i interkonekty przynoszą korzyści w kontekście subwooferów? "Wartościowy projekt powinien wynagrodzić słuchacza za wkład w niego dodatkowego wysiłku" - zauważył Daryl, który w swoim osobistym systemie używa kabli zasilających Shunyata i kondycjonera Shunyata z subwooferami. Jednakże ostrzegł, że rezultaty będą zależały od wielu czynników. "W przypadku właściwie przygotowanego pomieszczenia i idealnej konfiguracji, różnice w jakości kabli stają się bardziej zauważalne. To jednak produkt, który może wymagać umieszczenia w zakamarku za roślinami czy pod biurkiem. Nawet przy użyciu standardowych kabli zasilających można dostrzec natychmiastową poprawę. Jednak wysokiej jakości kable zasilające potrafią zminimalizować wszelkie potencjalne zakłócenia. Im czystsze zasilanie, tym klarowniejszy dźwięk LōKē".

Peter dodaje: "Korzystanie z LōKē z dołączonymi kablami zasilającymi i nominalnie zrównoważonymi interkonektami" - obejmującymi parę kabli Mogami 2534 XLR, które przyjaciel Peter Schwartzman pożyczył mi do instalacji - "wystarcza, aby uwydatnić, jakie bogactwo dźwięku mogą wprowadzić głośniki niskotonowe do takiego systemu, jak twój. Oczywiście, użytkownik lub każdy inny odbiorca może podążyć tak daleko, jak tylko zechce, w dążeniu do wyższego poziomu wydajności. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę ograniczone pasmo przenoszenia głośników niskotonowych, bardzo kosztowne okablowanie może nie przynieść tak znaczących korzyści dźwiękowych, jak ma to miejsce w przypadku systemów pełnozakresowych".

Aby dostrzec różnice, jakie mogą wprowadzić lepsze kable zasilające, postanowiłem przetestować dwa wycofane z produkcji przewody zasilające Nordost Valhalla, które dotychczas nie były przeze mnie wykorzystywane. Niestety, zajęcie się źródłem zasilania nie było możliwe. Dostępne gniazda nie znajdowały się ani na mojej dedykowanej linii, ani w pobliżu moich urządzeń zasilających od AudioQuest i Stromtank. Przynajmniej przewody elektryczne zostały zaktualizowane z aluminium na miedź, a wprowadziłem kilka innych zmian, które dodatkowo poprawiły jakość zasilania. Mimo że Daryl nigdy nie wspominał o interkonektach, ten zapalony audiofil nie mógł przestać się zastanawiać, czy ich ulepszenie również mogłoby wpłynąć na doświadczenie dźwiękowe. Jako zamiennik dla wypożyczonych Mogami, dwa pięciometrowe kable subwooferowe Nordost Blue Heaven z zakończeniami XLR dotarły pod koniec okresu testowego.

Niech zacznie się muzyka

Jako muzyczny wybór do konfiguracji, Peter postawił na organową interpretację utworu "Davy Jones" z filmu "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka" autorstwa Hansa Zimmera, w wykonaniu Anny Lapwood na jej płycie EP "Midnight Sessions" w Royal Albert Hall. Nagranie, zrealizowane przez Mike'a Hatcha, oddaje przestrzeń i atmosferę Royal Albert Hall, uwypuklając odległość między mikrofonami a organami oraz liczne mechaniczne dźwięki instrumentu. Trzyminutowy, 37-sekundowy utwór rozpoczyna się dźwiękami przypominającymi dzwoneczki w wysokim rejestrze organów. Następnie muzyka stopniowo zagłębia się coraz bardziej, dostarczając głębokiego basu o wystarczającej mocy, aby poddać każdy system testowi. Ostatecznie wraca do tych pięknych, atmosferycznych mrugnięć, zanim zakończy się dźwiękiem hali.

Jeszcze przed dostrojeniem fazy porównaliśmy odsłuchy z włączonymi i wyłączonymi subwooferami. Parafrazując niezapomniany wers Boba Dylana z "Subterranean Homesick Blues": "Nie potrzebujesz meteorologa, aby wiedzieć, w którą stronę wieje wiatr", nie trzeba złotych uszu, aby usłyszeć, że niskie tony stają się potężniejsze i bardziej skupione, gdy LōKē są włączone.

Jednak LōKē nie tylko wzmacniały głęboki bas w przypadku Alexii V. Podczas gdy "Davy Jones" już brzmiał lekko i trójwymiarowo za pośrednictwem samych Alexia V, poczucie przestrzeni w ogromnej sali (przeznaczonej na 8000 osób) wyraźnie wzrosło, gdy LōKē zostały włączone. Szczęka mi opadła...

Peterowi również opadła szczęka, gdy po dostrojeniu fazy nalegałem na zamianę dołączonych kabli zasilających na Nordost Valhalla. Poprawa w koncentracji głębokiego basu, solidności i barwie była dość zauważalna, a brzmienie stało się niemalże perfekcyjne muzycznie. To pouczające potwierdzenie, że kable zasilające mogą mieć znaczący wpływ nawet na niskie częstotliwości, nawet przy wzmacniaczach klasy D, takich jak ten w LōKē.

Dźwięk uległ dalszej poprawie, gdy zmieniłem interkonekty subwoofera z Mogami 2534 na Nordost Blue Heaven. Scena dźwiękowa, która już była niesamowita pod względem głębi i szerokości, rozszerzyła się jeszcze bardziej, dostarczając najbardziej przekonującego odwzorowania granic pomieszczenia, jakie kiedykolwiek usłyszałem z mojego systemu.

Nadszedł czas na ulubiony atak basu, drugą część XI Symfonii Szostakowicza z doskonałego nagrania Symfonii nr 4 i 11 Szostakowicza "Rok 1905" Andrisa Nelsonsa i Bostońskiej Orkiestry Symfonicznej (24/96 FLAC, DG/Qobuz). Dzięki LōKē doświadczyłem imponującej poprawy w obszarze głębokiego basu oraz rozszerzenia sceny dźwiękowej. Z kablami zasilającymi Valhalla bas stał się bardziej zdecydowany i zyskał na barwie. Głębia i realizm sceny dźwiękowej uległy poprawie. Zmiana interkonektów dodała uderzeń i kolorów, a poszczególne elementy sceny dźwiękowej stały się bardziej spójne. Głębia sceny dźwiękowej stała się bardziej przekonująca, a pozorna granica przestrzeni nagrania (Boston's Symphony Hall) zatraciła się.

Jak słyszalna byłaby poprawa na nagraniu składającym się wyłącznie z sopranu i fortepianu? Najniższa nuta na standardowym fortepianie schodzi do 27,5 Hz, ale partia fortepianu na nagraniu sopranistki Sandrine Piau, wykonującej pieśń Carla Loewe "Ach neige, du Schmerzenreiche" z płyty Chimère (24/96 MQA, Alpha/Tidal), rzadko schodzi do niskiego basu. Niemniej jednak, gdy tylko włączyłem LōKē, głos i fortepian przesunęły się dalej do tyłu, tworząc bardziej wiarygodną przestrzeń między instrumentem a śpiewaczką, a także ożywiając kolory fortepianu.

Efekt ten nie ograniczał się również do nagrań stereo. Kiedy włączyłem nieporównywalnie potężne monofoniczne nagranie sopranistki Marii Callas z 1954 roku wykonującej wielką arię spinto Boito "L'altra note in fondo al mare" z opery Mefistofele, zawartą na zremasterowanej płycie "Callas Sings Operatic Arias" (24/96 MQA, Warner Classics/Tidal), odczułem wzrost przestrzeni, głębi i realizmu.

Wracając do dźwięku stereo, nagranie wokalistki Rosy Passos i basisty Rona Cartera z 2003 roku "Insensatez" Jobima z albumu "Entre Amigos" (16/44.1 FLAC, Chesky/Tidal), z udziałem gitarzystki Luli Galvão i perkusisty Paulo Bragi, nigdy nie brzmiało tak doskonale w moim pokoju muzycznym, jak z LōKē w systemie. Każda dźwięcząca nuta basu była skupiona i posiadała autentyczną barwę.

Jedną z największych rewelacji było nagranie w formacie DSD światowej premiery 46-minutowej symfonii "Der nächtliche Wanderer" Reinberta de Leeuwa pod dyrekcją samego kompozytora (DSD, Challenge Classics CC72957). Jak już recenzowano w innym miejscu tego wydania, to tour de force dla orkiestry zarówno na scenie, jak i poza nią, wraz z towarzyszącym zapisem z taśmy, jest akustycznym triumfem oryginalnej inżynierii dźwięku Jana Stellingwerffa, renowacji dźwięku Northstar Recording Services, a także edycji i remasteringu Berta van der Wolfa i Oude Avenhuisa. Rzadko zdarza się spotkać współczesne nagrania cyfrowe z tak obszerną i głęboką sceną dźwiękową, tak precyzyjnym obrazowaniem i tak absorbującym szumem scenicznym: Dźwięk psa szczekającego w oddali na początku i na końcu jest zaskakująco realistyczny. Wprowadzenie LōKē znacząco zwiększyło uderzenie i głębokość perkusji, dostarczając hipnotyzującego poczucia realizmu. Mój mąż, który preferuje leżenie na kanapie w salonie i słuchanie muzyki przez słuchawki douszne, przytulając się z trzema kochającymi psami, złożył rzadką wizytę w pokoju odsłuchowym i siedział zachwycony, nie mogąc się ruszyć. Po włączeniu LōKē każdy nowy instrument lub nagrany dźwięk - każde uderzenie bębna - stawało się ważnym wydarzeniem.

Poza wooferem

To, co wyróżnia tę recenzję spośród praktycznie wszystkich innych, które pisałem na przestrzeni dziesięcioleci, to fakt, że LōKē jest pierwszym subwooferem, jaki kiedykolwiek został wypróbowany w moim systemie. Każda recenzja to podróż odkrywcza, ale ta była wyjątkowa, ponieważ po raz pierwszy doświadczałem, jak więcej korzyści - niż tylko czysty dźwięk - możena osiągnąć z doskonałym subwooferem.

Spodziewałem się, że bas będzie większy, głębszy i bardziej wyrazisty z LōKē. Z pewnością tak się stało. To, czego się jednak nie spodziewałem, to zdolność najmniejszego subwoofera Wilsona do wzmocnienia każdego aspektu doznań słuchowych - zwłaszcza poczucia przestrzeni. Gdy scena dźwiękowa stawała się coraz głębsza, szersza i bardziej spójna, gdy granice sceny dźwiękowej stawały się bardziej widoczne, a powietrze między i wokół instrumentów i głosów zwiększało się, a jakość reprodukcji muzyki wzrastała do hipnotyzujących poziomów, moje uznanie dla transformacyjnego potencjału LōKē rosło wykładniczo.

Przesłuchaj LōKē. Puść na nim swoją ulubioną muzykę i poddaj go solidnemu treningowi basowemu. Włączaj, wyłączaj, i ponownie włączaj, przekonaj się sam, jak wielką różnicę może wprowadzić. Jeśli twój pokój i głośniki są odpowiednie dla jego wielkości i mocy, a twój budżet na to pozwala, trudno sobie wyobrazić, że nie będziesz kuszony, aby zaprosić młodszego brata Thora do swojego systemu na dłuższy pobyt. Moja najwyższa rekomendacja.