Jednak teraz przetwornik cyfrowo-analogowy Lina Network przybliża dźwięk tak mocno, że natychmiast zanurzam się w subtelnym kosmosie dźwiękowym tej wybitnej produkcji ECM - dosłownie wciągany w muzykę. (...)
Lina pozwala mi pływać w oceanie olśniewających barw dźwięku. (...)
Ten nieuchwytny, głęboko atmosferyczny rozmach dźwięku naprawdę urzeka. (...)
Jego płynny styl gry sprawia, że medytacyjne cechy melodii i bogactwo emocji, które zawierają, są tak intensywnie odczuwalne, że natychmiast mnie przenikają i całkowicie pochłaniają. (...)
Wykonanie wydaje się zatrzymane w czasie; czuję, jakby ten moment trwał wiecznie, a poza muzyką nie istniało nic innego.
WięcejOd początku jasne były dla mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, słyszałem, że mam do czynienia z rasowym dakiem bardzo wysokiej klasy. Świadczyły o tym nienaganne oddanie sceny dźwiękowej, lekkość, swoboda dźwięku oraz brak czynników budzących dyskomfort.
Za kwotę wyraźnie niższą niż w przypadku obecnej wersji Bartoka otrzymujemy funkcjonalny DAC, który doskonale współpracuje z końcówką mocy, oferuje brzmienie lekko ocieplone, muzykalne, nienastawione na wyczynową przejrzystość i precyzję, ale zachowujące inne, najważniejsze walory przetworników tej marki: swobodę, naturalność, przestrzenność.
Wspomniałem o bardzo dobrej stereofonii w wykonaniu Liny. Istotnie, swoboda kreślenia planów, oddanie głębi oraz namacalność nie budziły żadnego niedosytu w relacji do ceny.
Do jego głównych atutów zaliczyłbym dalece nieprzeciętny komfort słuchania, muzykalność, która dla wielu użytkowników jest ważniejsza niż bezwzględna precyzja i rozdzielczość.
WięcejTo „najcieplej” grający odtwarzacz tej firmy, jaki znam, jeśli oczywiście możemy mówić o „cieple” jako takim.
Brytyjskie urządzenia, w tym testowany odtwarzacz, pokazują precyzyjny atak, ale też wypełniają część dźwięku, o której mówimy „podtrzymanie”. To ona jest odpowiedzialna za wrażenie pełni i naturalności. Lina ma i jedno, i drugie.
No właśnie – scena. To ciekawe, jak jest ona formowana. Najważniejszy jest tu pierwszy plan, nie mam co do tego wątpliwości,(...) Lina formuje źródła dźwięku tak, aby wokale były duże, mocne, ale żeby nie były do nas przybliżane, aby zostały wyświetlone z pół metra za linią łączącą głośniki.
Lina to znakomity system, który należy traktować jak pełnoprawny system audio. Wiem, wiem – Bartók może się wydawać bardziej interesujący, ponieważ jest… duży. Ale, jak dla mnie – i jest to moja prywatna opinia – Lina nie jest gorszy, a w takich rzeczach, jak równowaga dźwiękowa i rozdzielczość – lepszy.
WięcejTa błyskotliwość osiągana bez najmniejszego wysiłku, to jest właśnie to, co wyróżnia urządzenia Lina jako coś wyjątkowego, zarówno jako trio słuchawkowe, jak i przetwornik cyfrowo-analogowy działający również jako źródło liniowe w moim systemie stereo.
Mogę usiąść i cieszyć się najlepszym zestawem słuchawkowym, jakiego miałem przyjemność doświadczyć. Mimo że nie brakuje rywali, to najbardziej przystępne cenowo urządzenie dCS wyraża esencję tego, co firma reprezentuje – doskonałość pod każdym względem, co przekłada się na znakomite brzmienie.
WięcejDźwięk nie prześlizguje się niczym wąż przez kompozycyjny materiał, ani nie przelatuje jak duch przez uszy, tylko trze o nie czynnikami tworzącymi: muzyka się mocniej odciska na zmysłach i głębiej wdziera w myśli. Odbieramy to jako większą bezpośredniość oraz mocniejszy kontakt dotykowy. (...)
Ogromna na okrasę scena – jako podziwu godne czucie obszaru, odbić i lokalizacji źródeł. Fantastyczne też unikanie zniekształceń w najtrudniejszych momentach (najniższe zejścia basowe i koloratury).
Więcej
demo w salonie: Bartók APEX DAC, LINA Network DAC, LINA Clock
demo w salonie: LINA Network DAC
demo w salonie: LINA Network DAC
demo w salonie: LINA Network DAC
demo w salonie: Vivaldi APEX DAC, Vivaldi Upsampler Plus
demo w salonie: Bartók APEX DAC